reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki Czerwiec 2013


U mnie też było plamienie, ale bardzo skąpe - tak jak pisałam: śluz z brązowymi paseczkami. A u Ciebie jak to wygląda?


Olapalo - u mnie po przytulanach mega skurcze i wówczas jakiś zmieniony kolor ale tylko trochę ciemniejszy. Teraz nic się nie dzieje. Ale w poprzednim cyklu jak już pisałam kiedyś dzień przed planowanym terminem @ zaczęłam "brudzić" na ciemnobrązowo wręcz prawie czarno :crazy: I dopiero trzeciego dnia przyszła @ nigdy wcześniej nic takiego się nie działo więc pełna nadziei testowałam i czekałam na II :crazy: Po wczorajszych "skurczach" (takie uczucie jak w momencie gdy przychodzi @, ja to na ogół bardzo mocna odczuwam, czasem aż się skręcam z bólu) nie sądzę, żeby się udało :angry:
 
reklama
Witam wszystkie.

Karotka super tekst!!!

Emalia nie skreślaj jeszcze tego cyklu. Nie bez powodu powinno się robić test ciążowy najwcześniej w dniu spodziewanej miesiączki lub po terminie. Ja Cię rozumiem, bo też testuję zawsze w 9-10 dpo ale wtedy możesz mieć fałszywy wynik. Temperatura jeszcze jest wysoka, @ rozumiem nie nadeszła. Czekaj cierpliwie. Ja wiem, że długo się starasz, ja tez starałam się za pierwszym razem 7-8 miesięcy. Głowa do góry. Ściskam mocno.

Ja dzisiaj mam dzień wolny. Od jutra zaczynam robić testy owu. Jeszcze żadnych boboseksów nie było w tym cyklu, bo mój P jest tak zapracowany, że jak wraca do domu to tylko prysznic i łóżko...:-( Dzisiaj już musimy zacząć działać. Najpóźniej jutro...

A z tymi objawami ciążowymi, im więcej się na nich skupiamy,tym więcej się ich pojawia. Ja już kiedyś pisałam, że tak miałam w lutym a wtedy jeszcze się nie staraliśmy. A tu po owu cycki całe nabrzmiałe, żyłki się pojawiły, otoczki zrobiły się ciemne no i pokarm się pojawił:szok:!!! Brzuch bolał, spać się chciało, jakiś dziwny śluz się pojawił... Ale to było PMS i trochę mi hormony szalały. Fasolki nie było i nie ma do tej pory, a byłam pewna na 100% że "wpadliśmy".
 
karola masz rację z tymi tabletkami :tak: Też tak myślę. Z tym,że ja temu znajomemu nie powiedziałam,że się staram o dziecko,więc mógł wziąć pod uwagę wyłącznie regulowanie cyklu.:szok: Ale generalnie i tak bym chyba na to nie poszła...nie po to miesiąc w miesiąc się staram i denerwuję,żeby sobie to zablokować na kolejnych parę miesięcy.:no:
No i cieszę się,że tekst się podoba.:-) Sama myślałam nad wydrukowaniem i przyklejeniem tego gdzieś.:-D:-D
 
Tekst świetny, przeczytam go dziś mojemu, który podpytywał dziś co tam piszecie ciekawego :-) Mi zapadnie w pamięć tekst z monetą :rofl2:
 
Co do tabletek, to ostatnio słyszałam, że znajoma znajomej ;-) ma problem z okresem, tzn. raz, że dostała bardzo późno to chyba całkowicie jej zanikł. Sposób leczenia - tabletki antykoncepcyjne. Jak ja słyszę coś takiego to mnie krew zalewa :no: Miałam różne doświadczenia z lekarzami, jakiś czas temu także moja mama bardzo poważnie zachorowała i uważam, że nie ma co liczyć na czyjąś (lekarzy) pomoc. Trzeba brać sprawy w swoje ręce i walczyć o swoje zdrowie!!

Bardzo się cieszę, że tutaj trafiłam, bo otwarły mi się oczy na wiele tematów i napewno od przyszłego cyklu stopniowo biorę się za badania. Mimo, że się mówi o min. 1 roku starań, ale myślę, że pewnym wieku ;-) rok to bardzo dużo. Rok czekania, potem może rok diagnozowania, później rok leczenia... Jeśli decyzja o adopcji to może 2-3 lata kolejnych oczekiwań ... O nie!
 
Karotka ale się uśmiałam! ale wiele prawdy w tym jest! Ja zupełnie inaczej wychowuję swoje dziecko i może nawet "trzęsę się nad córką" jak to nieraz mówi moja mama, bo mam ja jedyną i tak bym chciała uchronić ja przez wszystkim... a zupełnie inaczej widzę wychowują koleżanki, które maja dwójkę, czy trójkę - te dzieci jakieś takie samodzielne mimo że młodsze. Może właśnie dlatego że nikt im nie dmucha przez pół godzinki stłuczonego kolanka..:-D A więc podsumowując - rodzeństwo dla jedynaków wskazane!
I Karotka pozamykaj ty te okna bo nie wychłodzisz później mieszkania do połowy nocy! Ja w taki upał to rolety, zasłony pozaciągane i dopiero pod wieczór wpuszczam powietrze ;) a i rada mojej mamy trochę skuteczna nawet : Miski z wodą i mokre ręczniki porozwieszane po mieszkaniu - może stopni C nie zbiją ale oddycha sie inaczej. i wentylator............
 
Ulika ja robię tak samo w upały, w dzień wszystkie okna pozamykane, rolety (mam te noc- dzień) szczelnie opuszczone, by gorąco nie dostało się do środka. Otwieramy dopiero wieczorem i całą noc są otwarte.

oszaleć można w te upały, mnie dziś od rana boli głowa... wczoraj też bolała :baffled:
 
Zapomniałam Wam wspomnieć, że u mnie już druga dziewczyna w pracy jest w ciąży w 3 miesiącu. To znaczy, że znowu epidemia jak kilka lat temu, więc mam nadzieje, że szybko i ja się zarażę:-D:-D:-D!!!
 
reklama
A wiecie co, muszę coś napisać. Spotkałam swoją znajomą, której nie widziałam kilka lat, wiedziałam że ma dziecko i nagle spotykam ją z drugim wózeczkiem i mówię "o widzę że masz już dwójeczkę" a ona niespecjalnie szczęśliwa odpowiada "no jakoś tak się PRZYTRAFIŁO". Kurczę nie chcę się skarżyć czy oceniać ale do diaska! Niech mi ktoś to wytłumaczy! My tu urządzamy istne polowania na jajeczko żeby tylko tych kilku WAŻNYCH godzin w miesiącu nie przegapić a innym coś się przytrafia - i to wcale nie są żadkie przypadki. Czyli co? Seks 2 x dziennie może u innych to norma? nie wiem. Nie rozumiem.
 
Do góry