Witam dziewczyny.
mam 33 lata 5 letniego syna. Zmieniłam partnera po nie udanym poprzednim związku. Jesteśmy już razem ponad 3 lata. Staramy sie o dzidziusia ale jakoś z marnym skutkiem. ostatnio wybrałam się do ginekologa. Skierował mnie na kilka badan w konkretnych dniach wykonywałam te badania. W miedzy czasie oczywiście staraliśmy się o dziecko. I sama już nie wiem czy aż tak bardzo kieruje swoim umysłem i ciałem że mam wrażenie że jestem w ciąży.Owulacje miałam według pasków owulacyjnych 12 maj 13 maj w te dni i dodatkowo 14 maj było przytulanko. od 20 maja przez 2 dni miałam nisko w podbrzuszu mulące bule okresowe, potem minęło. Wczoraj znów takie delikatne mulące. Dodatkowo w tych dniach pojedyńcze ukłucia jajnika. Dziś bolą mnie lędźwia plecy po bokach tak jakby nerki ale wiem że to nie nerki.Oczywiście piersi po bokach bolą ale tak jak co miesiąc. Wiec przez te kilka dni żyłam taką uciszaną radością. Bo ten ból tak jakby na okres tak wcześnie przed okresem całkiem inny niż co miesiąc. Zrobiłam dziś rano test ...negatywny. Jutro mam wizytę u gina pewnie też nic nie zobaczy. potem pójdę zrobić bete hcg bo psychicznie się wykończę. Przepłakałam już tyle miesięcy, wcześniej przez 2 lata czekałam aż mój partner zdecyduje się świadomie na dziecko. Nawet moje przyjaciółki czy koleżanki wiedzą jak to przeżywam i jakiekolwiek informacje o ciąży w naszym gronie znajomych są mi w bardzo delikatny sposób przekazywane. Ja oczywiście cieszę się szczęściem innych i nie pokazuję im że to dla mnie radosna ale też bardzo smutna wiadomość. Tak bardzo liczę na to że mi się uda. Pamiętam że z moim synem jak robiłam test to dzień przed spodziewana @ wyszedł negatyw a następnego dnia pozytywny. Teraz okres mam około 27 lub 28 maj Boże ile bym dała za to wyczekiwane szczęście.... Jestem u Was bo sama nie mam siły tego już przechodzić.
mam 33 lata 5 letniego syna. Zmieniłam partnera po nie udanym poprzednim związku. Jesteśmy już razem ponad 3 lata. Staramy sie o dzidziusia ale jakoś z marnym skutkiem. ostatnio wybrałam się do ginekologa. Skierował mnie na kilka badan w konkretnych dniach wykonywałam te badania. W miedzy czasie oczywiście staraliśmy się o dziecko. I sama już nie wiem czy aż tak bardzo kieruje swoim umysłem i ciałem że mam wrażenie że jestem w ciąży.Owulacje miałam według pasków owulacyjnych 12 maj 13 maj w te dni i dodatkowo 14 maj było przytulanko. od 20 maja przez 2 dni miałam nisko w podbrzuszu mulące bule okresowe, potem minęło. Wczoraj znów takie delikatne mulące. Dodatkowo w tych dniach pojedyńcze ukłucia jajnika. Dziś bolą mnie lędźwia plecy po bokach tak jakby nerki ale wiem że to nie nerki.Oczywiście piersi po bokach bolą ale tak jak co miesiąc. Wiec przez te kilka dni żyłam taką uciszaną radością. Bo ten ból tak jakby na okres tak wcześnie przed okresem całkiem inny niż co miesiąc. Zrobiłam dziś rano test ...negatywny. Jutro mam wizytę u gina pewnie też nic nie zobaczy. potem pójdę zrobić bete hcg bo psychicznie się wykończę. Przepłakałam już tyle miesięcy, wcześniej przez 2 lata czekałam aż mój partner zdecyduje się świadomie na dziecko. Nawet moje przyjaciółki czy koleżanki wiedzą jak to przeżywam i jakiekolwiek informacje o ciąży w naszym gronie znajomych są mi w bardzo delikatny sposób przekazywane. Ja oczywiście cieszę się szczęściem innych i nie pokazuję im że to dla mnie radosna ale też bardzo smutna wiadomość. Tak bardzo liczę na to że mi się uda. Pamiętam że z moim synem jak robiłam test to dzień przed spodziewana @ wyszedł negatyw a następnego dnia pozytywny. Teraz okres mam około 27 lub 28 maj Boże ile bym dała za to wyczekiwane szczęście.... Jestem u Was bo sama nie mam siły tego już przechodzić.