Kochane jakiś czas temu pisałam,że mam problem,bo mąż mówi,że chce mieć dziecko,po tym jak poroniłam ,ale nic w tym kierunku nie robi...
Może i nie powinnam,ale pragnę się pochwalić tym kobietkom,która tak dobrze mi doradziły,że jesteśmy w trakcie starania się o dzidziusia....Wiem,że może trwać to miesiąc,a może trwać pół roku,ale jestem na maxa szczęśliwa.Mój ginekolog(super facet z Brzegu),nie widzi żadnych przeciw skazań,by starać się o maleństwo.Więc ja trzymam za was wszystkie kciuki,a wy trzymajcie za mnie...:-)
Może i nie powinnam,ale pragnę się pochwalić tym kobietkom,która tak dobrze mi doradziły,że jesteśmy w trakcie starania się o dzidziusia....Wiem,że może trwać to miesiąc,a może trwać pół roku,ale jestem na maxa szczęśliwa.Mój ginekolog(super facet z Brzegu),nie widzi żadnych przeciw skazań,by starać się o maleństwo.Więc ja trzymam za was wszystkie kciuki,a wy trzymajcie za mnie...:-)