reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zakupy styczniówek 2009

reklama
Melulu moj tez cale zycie w niewyprasowanych koszulkach chodzi. Jak zaczelam mu prasowac( bo nie moglam na niego patrzec), to zaczal z przymusu w wyprasowanych chodzic. Ostatnio mi sie prasowac nie chcialo. Patrze, a moj Pawel od 3 dni chodzi w bialych, wyprasowanych podkoszulkach, kotre ma na silownie.Spytalam sie go dlaczego innych nie wklada, a on na to, ze reszta jest nieuprasowana :-D
 
Celinko widzisz sama go nauczyłaś :tak:
Mój to musi mieć wszystko pięknie wyprasowane....ehh mamunia go tego nauczyła...sam sobie nie wyprasuje i spadło to na mnie...a kupka z praniem się powiększa...tak nie mam ochoty tego robić~! :tak:
 
KLAUDIA nioo juz wczesniej pisałam ze oliwka z J&J mnie tez uczuliła... wiec wspolczuje strasznie swedziało!Co do mojego mezusia i koszulek to ja mu teraz tez prasuje bo wczesniej jak mieszkal z dziadkami to mu sie nie chcialo;))Ale wkurza mnie niekiedy jak wiesza na wszystkich fotelach te koszulki a ja lubieporzadek i wszystko ladnie w szafie!
 
Kasia - mój też ma nawyk rzucania - bo nawet nie to, że rozkładania - ciuchów na krzesełko lub fotel :wściekła/y: strasznie mnie to wkurza, za każdym razem muszę zwracać Mu uwagę! no ale cóż - nawyki wyniesione z domu... mama nie nauczyła Go porządku (nie dziwię się, sama lubi mieć bałagan w szafkach...)
co do prasowania - mój sam to robił w domu, mama nic nie prasowała chłopakom, nawet prał sobie sam... ale teraz ja prasuję, ale to dlatego, że nie pracuję więc teoretycznie mam czas :-p
 
Ja tez kiedys nie prasowalam i smialam sie z mojego ojca ze on jeansy prasuje. Pozniej jak Michas sie urodzil to prasowalam jego rzeczy i nasz troche przy okazji.. Pozniej przyszla nianka i prasowala nam wszystko i przez 2 lata nauczylam sie ze fajnie miec w szafkach wyprasowane i kladac sie spac nie myslec w czym pojde do pracy tylko rano wstac i wyjac z szafki wyprasowane.. No i niesttey teraz wszystko prasuje.. Poza tym jak maz awansowal to nauczyl sie chodzic w normalnych koszulach do pracy (nie jakis grubszych - wielodziennych) i teraz codziennie musi miec co na siebie wlozyc.. Wiec stalam sie niewolnikiem wlasnej wygody.
Acha i jeansow tez nie wloze prosto z prania..
 
reklama
U mnie właśnie się suszy w pokoju pełna suszarka ciuszków. A to dopiero pierwsza partia tego, co kupiłam na allegro:szok: Tylko kotu się to nie podoba, bo nie może doskoczyć - ciuszki za krótkie są i za wysoko wiszą :-p
 
Do góry