reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2014 :)

Nie robiłam RTG... nie wiem czy przypadkiem ona u siebie w klinice go nie ma... noc jakoś wytrwałam...myślałam że opuchlizna zeszła ale jednak wciąż jest, troszkę po prostu zmalała... ale jednak jak mam otwarty kanał mniej boli... jeszcze byle do 12 wytrwać.... przysięgam ze tak to ja się chyba nigdy nie wymęczyłam a do tego z bolem wstawanie w nocy do niemowlęcia to jakiś koszmar...

Dam znać po wizycie czy coś zrobiła z tym zębem... mam nadzieję bo już nie wyrabiam na zakrętach...

Do tego dzisiaj przechodzę na diete ryż+kurczak/indyk a do picia lekka zielona herbata i kawa inka... muszę sprawdzić czy to ulewanie to nie moje jedzenie a jak coś to we wtorek pójdę z małym do lekarza...
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej dziewczyny witam sie porannie, maz robi sniadanie oliwce a ja karmie antka no i mam wpadke dopiero spodnie ze sznura sciagnelam a tu maly mi sie mlekiem zakrztusil, zanim odwrocilam na plecki zeby lekko oklepac to cale spodnie mokre z mleka ktore swobodnie wyciekalo sobie z piersi, no i znowu pranie:), to takie uroki karmienia piersią. znowu jestem niewyspana bo maly cos ma z brzuszkiem i zawsze w nocy mecza go gazy albo skrety jelitek. pamietam ze z oliwka mialam ten sam problem i po pol nocy lezala u mnie na brzuchu bo tak stekala, no i teraz powtorka z rozrywki.

justinaj zdrowka dla corci

fifka a jak tam twoja waga, pamietam jak mowilas ze przy pierwszym karmiac tyłas, jak jest teraz. ja nadal 6 na plusie, ale przy 16kg to i tak duzo zeszlo przy samym porodzie. jezu ale ci wspolczuje z tym zebem, oby przesl bolec chociaz na chwile.a jak ci spuchla szczeka to obawiam sie ze dostaniesz antybiotyk zeby zeszlo opuchlizna a dopiero pozniej zacznie sie prawdziwe leczenie zeba, ale moze sie myle. a robili ci zdjecie zeba? moze masz jakos pozakrecane kanaly i nie potrafia ich dotuc

Anbas skoro lekarz ma watpliwosci to moze jednak to nie ospa, chociaz nie chce cie martwic ale znam przypadki dzieci ktorym wyszly doskownie 4 kropki, a ich zarazone mamusie byly obsypane jak nalezy. oby was to ominelo

Magsus zdrowka

Kaczuszka jezu co za koszmar, przestań już bo aż mnie zęby zaczęły boleć

RedAppel dzięki za chęć pomocy i witaj na forum. i powodzenia w negocjajach z mężem

pustiszi a ja mam karuzele tak z boku powieszona nad lozeczkiem , a w sumie malego zawsze z jednej strony łożeczka biore i przez to ona mi nie przeszkadza


Deleware nie ma to jak sąsiedzi ktorzy wszystko widzą:)

Moze to ulewanie Fifka to faktycznie prze cos co zjadlas, moze jakas przyprawa mu nie podchodzi, chociaz pamietam ze moje pierwsze dziecko tez mocno ulewalo i po jakims czasie rpzestalo. a wczoraj oliwka wieczorem do mnie mówi "mamusiu ja chce miec jeszcze siostrzyczkę", na co mąż " nie ma sprawy kochanie:)" tylko dlaczego nikt mnie nie pyta o zdane:)
 
A u mnie noc jakaś niespokojna, wszystko mnie bolało, łącznie z żołądkiem. Wstaje rano i czop mi wypadł. Wcześniej myślałam, że przypanikuję, że to już, a ja się ucieszyłam, jakąś ulgę poczułam. Za to mąż w szoku i to wielkim. Powiedziałam Mu, że to max kilka dni (na 11-go mam termin), a ten do mnie, że przecież do 11-go mały miał tam siedzieć! Już niedługo Synuś będzie z nami :-)
 
Justynaj, to fajnie masz - na każdą okazję inny wózek :-D

Fifka, no to wszystko Ci się zebrało na raz. Co do Adrianka, to może faktycznie coś "niedobrego" zjadłaś.

A ja dzisiaj nie spałam w ogóle do 5 rano :baffled: Później w końcu przysnęłam do 8.30, ale i tak pamiętam, że o 6.00 budziłam Ł, bo na budowę się zbierał. Jestem wykończona. Może w dzień mi się uda trochę zasnąć, ale chyba nie, bo siostra dzieciaki przywiezie, a jak znam życie to i tak nie będę na dole u babci siedzieć tylko przytarabanią się do mnie na górę....
 
Hej dziewczynki. Ależ noc... niby nie wstawałam (pierwszy raz od wieków), ale miałam ciągle taki sen, że ojej. Wciąż mi się śniło, że zaczynam rodzić i że czop mi odszedł przy załatwianiu się. I co chwilę budziłam się sprawdzać czy rzeczywiście mam skurcze. Meksyk...

Wczoraj zostalam mile zaskoczona. Napisał do mnie mój były, z którym nie jestem ponad 1,5 roku. Przez ostatnie pół roku wspólnego życia ja zapieprzałam, on siedział, grał, jarał trawę... i wszystko było na mojej głowie. I jeszcze brata sprowadził do nas, też darmozjada, żeby wyciągnąć go z towarzystwa bo już go sądzili za handel trawą. I tak obaj siedzieli i nic nie robili. Jak go w końcu wywaliłam z domu (a wtedy jeszcze za wynajem nie płaciliśmy, bo mieszkanie rodziny więc tylko opłaty szły) to powiedziałam, że jest mi winien kasę za te ostatnie miesiące za rachunki. I tak czekałam i czekałam... a wczoraj napisał, że ma dla mnie pieniądze i pytał czy ma wysłać czy chcę do ręki. Więc dziś się z nim spotykam na chwilę żeby je odebrać. Może nie jakieś kokosy, ale zawsze ten tysiąc z kawałkiem. I już będzie na zapłacenie ostatniego zusu przed macierzyńskim :D Ale ulga. No i szok, bo myślałam, że nie odda (jakoś "miał problem" ze znalezieniem pracy przez prawie 2 lata, a człowiek wykształcony, po logistyce w transporcie) i nie nastawiałam się, że w ogóle się z tym odezwie. Tak więc trzymajcie kciuki żeby nie zrobił mi jakiegoś podłego psikusa, bo już opłaciłam z tego szczęścia rachunki bieżące :D hihi
 
Mam totalnie dość.... Chcę już wrócić do normalności. To siedzenie w domu mnie dobija. Wysłałam m po zakupy kazałam kupić pieczywo, drożdżówki,wędliny, ser, coś na obiad.... No i k..wa przywiózł tylko bułki i pączki bo on lubi i co ja mam dzieciom dać na śniadanie... No tak ja jeść nie muszę. Masakra czasem myślę że te chłopy to jakieś upośledzone i totalnie myśleć nie potrafią.
 
ja już po pobraniu mega ilości krwi i oddaniu moczu do analizy:-)

Fifcia
jej nawet nie wiesz jak Ci współczuję...przechodziłam/dzę to samo...dała jakiś lek,a prześwietlenie zrobi dopiero jak urodze,bo też ciągle boli a nic nie może zrobić,pamiętaj by nie dotykać go ręką-bo ciepło jeszcze bardziej pogorszy jego stan,ja przykładałam zimną margaryną...trzymaj się



DZiewczynki ostatnio poruszony był temat wody.Któraś super się oriętowała(Sali?) teraz doszła nam redapple(witaj:)),która może się wypowie...
Przeszliśmy ostatnio na wodę muszyniankę wysoko mineralizowaną,i któraś pisałą żeby tylko dziecku takiej nie podawać,a czy karmiąc piersią mogę taką pic?czy lepiej źródlana?
 
Milusia, Muszynianka jest dobrą wodą do picia, ale nie do podawania dziecku ze względu na dużą zawartość minerałów i CO2 (gaz powoduje wzdęcia brzuszków, kolki). Ty, jako mama karmiąca możesz pić taką wodę. Ważne jest żebyś dostarczała organizmowi odpowiednią ilość minerałów. Dużo więcej niż jako ciężarówka czy niekarmiąca matka. Przykładowo, zapotrzebowanie na jod normalnie to 150mikrogramów. U ciężarnej to 180 mikrogramów, a u karmiącej matki 200.
Znalazłam ciekawe artykuły na ten temat i polecam do poczytania. Tam wyjaśniają różnice w wodach i jakie jest zapotrzebowanie u poszczególnych grup ludzi (czy matki czy nie, karmiące, czy ciężarne).
Ja znam się na wodach o tyle o ile :p po prostu prowadziłam na nich badania odnośnie zawartości (a także na warzywach i rybach i za dużo się dowiedziałam bleeee) - tego co piszą na etykiecie i tego czego nie piszą a co jest dodatkowo. Dlatego mniej więcej więm co można pić ;)

A oto linki:
Naturalne wody mineralne o wysokiej mineralizacji WODA dla zdrowia
Wody dla przyszłego pokolenia WODA dla zdrowia

I kilka artykułów które znalazłam ale jeszcze nie zdążyłam przeczytać ;)
Jaką wodę powinnaś pić będąc w ciąży i karmiąc piersią? | Blog przedPORODEM - blog o ciąży, porodzie i początkach macierzyństwa
Napoje w diecie kobiety ciężarnej i karmiącej | Blog przedPORODEM - blog o ciąży, porodzie i początkach macierzyństwa
 
reklama
Akuku jan się też tak zastanawiam czy na tym etapie nie powinnam byla mieć częściej tych skurczy itp,innym dchodzi czop itp a u mnie nic,czasem w ciągu dnia zaboli okresowo brzuch ale mija i tyle,wczoraj jeszcze ukuło w pachwinach taki pulsujący ból i minelo.

Ciekawe kiedy sie zacznie.

Od wczoraj chodze już w ogóle słaba,mala wczoraj tak sie wierciła normalnie mialam wrazenie że mi zaraz rączke wycisnie przez macice,miala wrażene że mi się tak już wszystko rozkleja,aż tak mlackało dziwnie....
Zaraz sie polozylam bo pomyślalam trzeba spać,jak cos to w nocy zlapie.
Spałam z przerwami na siusiu i tyle.
Teraz też mnie spanie lamie i kości bolą,jakaś padnieta jestem.


Mam pytanie ,czego uzyć do mycia dziecka,gabeczka i co jeszcze sie przyda przy myciu dzieciątka???
 
Ostatnia edycja:
Do góry