reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

6 tydzień, plamienie i USG niewidoczne

reklama
Byłam na USG lekarz w opisie napisła, że ciąża prawdopodobnie martwa, brak echa zarodka. w poniedziałek mam przyść do niego po skierowanie do szpitala na biopsje.
Mam już dość.
 
mamusiasynuisa- 6 tydzień, to jeszcze bardzo wcześnie. Wiem, że jest bardzo ciężko, ale do poniedziałku już niedaleko. Zanim zdecydują sie na zabieg zrobią jeszcze pewnie kilkakrotnie usg. Wiem, co przeżywasz, bo też czekałam na swój wyrok- w marcu 2007r., mnie się wtedy nie udało i też to czułam. Ale krwawienie nasilało się z każdym dniem. Chodziłam na te kolejne diagnozy jak na ścięcie. W reszcie- w 8-9 tyg. ostatecznie zdecydowano, że Dziecko nie rośnie, albo nie ma echa serca. Moje Serduszko nigdy dla mnie nie zabiło. Ale nie wolno tracić nadziei dopóki Dzidzio jest w Tobie.
Mnie udało się za 9 tygodni od zabiegu po raz drugi. Dopiero, tylko i aż, ale wszystko jest już dobrze. Maluch żyje. Przez pierwszych 12 tygodni były jednak krwawienia i ogromny ból, stres. I u Ciebie będzie wszystko jeszcze dobrze- masz już jedno kochane Dzieciątko- i na pewno przytulisz rodzeństwo swojego synka. Co by się nie stało, widocznie tak teraz musiało być. Jestem z Tobą, po prostu musisz być silna. Wszystko będzie dobrze. Niepotrzebnie tylko musimy przez to wszystko przechodzić, a to tak bardzo boli.
 
Ika dziękuje ci za to co napisałaś. Bardzi Ci współczuje tego co przeszłaś. Pocieszyło mnie to, że tak szybko udało Ci się znowu miec fasolinke pod serduszkiem.
 
Mamusiasynusia, u mnie w 6tc nawet nie było zarodka. Był tylko czarny jak mrok pecherzyk!!! Bałam sie bardzo, ale w 8 tc pojawił sie maluszek z bijacym serduszkiem. Jak na razie wszystko u mnie gra.

Mysle, ze powinnas spokojnie poczekac i dac szansę naturze. Czasem maluszki rozwijają sie wolniej.

Trzymaj sie dzielnie!!! Uściski!
 
Fitusia pocieszyłas mnie. W ten weekend musze od tego odsapnąć i czymś się zająć - przecież ciągłe myslenie na ten temat nic nie da.
 
Przede wszystkim spokojnie. Wiem, ze bardzo sie denerwujesz, bo widze aniołki w podpisie, ale kazda nastepna istotka moze byc juz światełkiem, czego mocno Ci życzę!!!!
Spróbuj się zrelaksowac i zajac czyms przyjemnym, a czas jakos upłynie.
 
reklama
Mamusiasynusia, strasznie Ci współczuję tego co teraz przechodzisz, ale odpręż się, w poniedzialek na pewno będziesz się martwić, a stres nie wpływa dobrze na Maleństwo... idź na zakupy, spotkaj sie z przyjaciółkami, zabierz synka na długi spacer... uspokoisz się trochę, przestaniesz myśleć tylko o jednym...
nie poddawaj się i nie trać nadzieji!!
 
Do góry