reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

chrzest dziecka a brak sakramemtu malzenskiego

O mój Boże jak Ci uroczo powiedział.... Osobiście jestem troszkę impulsywna chyba poprostu bym stamtąd wyszła i poszła gdzie indziej.......
 
reklama
Czytam wasze wypowiedzi i zastanawiam się po co wy wogóle chcecie ochrzcić dziecko skoro to dla was tylko jeden z obrzędów... żeby ludzie nie gadali, niech sobie gadają. A wy nie chrzcijcie skoro tak do tego podchodzicie, dziecko podrośnie i ochrzci się samo jeśli będzie chciało. Przynajmniej będzie świadome tego co wybrało
 
Widzicie - ja nie mam kościelnego, właściwie, nie chcieliśmy się w ogóle pobierać, byliśmy ze sobą już 4 lata kiedy zaszłam w ciążę. Wzieliśmy cywilny tylko dlatego, że prosiły nas mamy, babcie, ojcowie, dziadkowie itd... Źle, dobrze nie ma to dla nas znaczenia bo się kochmy.
Schody zaczęły się jak urodził się Kaj no i oczywiście chciałam go ochrzcić (zuzkus - nie musimy tłumaczyć się z powodów, dla których chcemy ochrzcić dzieci nawet jeśli to jak piszesz "obrządek", czasem rodzice,którzy nie mają ślubu potrafią przekazać dzieciom bardzo głęboki sens wiary i mają dla siebie więcej szacunku niż Ci, którzy co niedzielę stoją w pierwszym rzędzie na mszy a w domu nie szanują ani siebie, ani dzieci i o dobry przykład trudno...).
Ksiądz w parafii mojego męża powiedział - nie i jeszcze usłyszeliśmy, że lepiej by było dla nas gdybyśmy w ogóle nie mieli ślubu, o ironio....
Tyle, że ja się przygotowałam merytorycznie (sama studiowałam na KUL-u i porozmawiałam najpierw z moimi klegami, którzy skończyli prawo kanoniczne) i okazało się, że ŻADEN ksiądz, NIE MA PRAWA w świetle prawa kanonicznego, odmówić udzielenia sakramentu, a chrzest jest sakramentem... I jeśli ksiądz odmawia nie pozostaje nic innego jak list do Kurii Biskupiej... Moja potyczka słowna z księdzem skończyła się tym, że ksiądz wyszedł strasznie zdenerwowany i zostawil mnie samą w zakrystii:)
Ochrzciliśmy Kajka w końcu u księdza, który najpierw usiadł z nami, zapytał dlaczego nie wzieliśmy kościelnego, dlaczego chcemy ochrzcić dziecko i tak dalej - nie chciał pieniędzy (daliśmy i tak, bo chcieliśmy jakoś podziękować).
W tym roku minęło 10 lat od kiedy jesteśmy razem, do tej pory nie wzieliśmy kościelnego, ale Kajetan chodzi do katolickiej szkoły, a my otwieramy go też na inne religie świata, tak aby sam kiedyś wybrał drogę, którą będzie podążał...
Teraz czekamy na drugie dziecko, nie zastanawialiśmy się jeszcze czy malutką ochrzcimy, czy nie, tu nie ma z tym problemu (mieszkamy w Irlandii), ale uważam, że samowola księzy powinna być piętnowana!
 
Anaklim - moja droga zgadzam się z tym co napisałas w 100%tach ,, ja też będę miała ten problem za niedługo bo mamy tylko cywilny , już nam teściowa powiedziała że pytała z ciekawości i u nich w miejscowości dziecka nie dopuszczą do chrzcin .. ale mam to w głębokim poważaniu , bo u mnie w parafi jest ksiądz który zawsze powtarza , ze cieszy się że się dziecko kosciołowi ofiaruje . I nie wdaje się w szczególy , mojej przyjaciółce ochrzcił dwie córki bez problemów i zbednych pytań , oby więcej takich :))
 
zgadzam sie z Anaklim co do joty :tak:

mnie wkurza jak tu czytam ''po co chcecie chrzcic swoje dzieci?''
no kurka brak jednego sakramentu skresla mnie jako KATOLIKA??????????:angry::angry::angry::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

od dziecka jestem wychowana w tej wierze,12 lat uczeszczalam na lekcje religi,przyjelam chrzest,komunie,bierzmowanie i brak skaramentu malzenstwa skresla mnie jako katolika w oczach ksiezy ??? oraz moje dzieci,tez z gory za grzech rodzicow sa skreslone????
szczerze powiedziawszy mam w głebokim powazaniu co sobie ksieza mysla na temat zyjacych ''na karte rowerowa'' jak to na naukach przedmalzenskich moj proboszcz okreslil...ksieza w Polsce ciagle probuja rzadzic,ale OK
juz chce widziec te tłumy w kosciolach za 20,30,40 lat....


nie badzmy zasciankowi!! czasy sie zmieniaja i wielu ludzi slubu nei bierze z roznych pwoodow,ale sa razem i to jest najwazniejsze!
a Jezus powiedzial: ''przyprowadzajcie dzieci do mnie'' i tego kosciol powinien sie trzymac,słow Bozych
 
Ostatnia edycja:
witajcie
Ja wam powiem ze to naprawde zalezy tylko i wylacznie od ksiedza,,,,,,,,,,,bo nas tez ten problem dotyczyl,,,,mielismy slub cywilny i chcielismy ochrzcic dziecko i tak w miescie wktorym przedtem mieszkalam sa 4 koscioly - w jednym ksiadz nam powiedzial ze wogole dziecka nie ochrzci i zebysmy sobie nie mysleli ze gdzie indziej to zalatwimy,,w drugim powiedzialm ze tez nam nie ochrzci nie wiem czemu bo kazalam na sprobowac w innym kosciele:szok: w trzecim z koleji stwierdzil ze owszem ochrzci nam dziecko pod warunkiem ze zdeklarujemu mu ze wezmiemy slub koscielny:no:,,a wczwrtym kosciele ksiadz nam powiedziala ze owszem ochrzci dziecko bez problemow poniewaz skoro chcemy zeby byl chrzescijaninem to on nie moze nam tego zabronic ale skoro zyjemy w takiej wierze to powinnismy sie do tej wiary odpowiednio ustosunkowac czyli najpier slub potem chrzest,, tyle bylo komentarzu zjego strony i dziecko ochrzcil nie mowiac wiecej ani slowa;-)wiec ja mysle ze naprawde zalezy to od ksiedza i jego podejscia,,,i jesli ksiadz uwaza ze jestesmy tylko ludzmi to nie bedzie stwarzal problemow poniewaz zapewne oni tez nie sa swieci,,,,,,,
dlatego mi sie wydaje ze lepiej jest popytac gdzies indziej niz chrzac dziecko patrzec na ksiedza ktory i tak tego nie robi z przekonaniem a i sami nie jestemy wtedy w komfortowej sytuacji,,,
ach i jeszcze sprawa kasy- u nas w kazdym kosciele powiedziele ze co laska,,,,,,,,,,,ale wiem ze w niektorych kosciolach sa ustalone ceny ktore ksztaltuja sie od 50- 500zl:szok:
pozdrawiam
 
zgadzam sie z Anaklim co do joty :tak:

mnie wkurza jak tu czytam ''po co chcecie chrzcic swoje dzieci?''
no kurka brak jednego sakramentu skresla mnie jako KATOLIKA??????????:angry::angry::angry::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

od dziecka jestem wychowana w tej wierze,12 lat uczeszczalam na lekcje religi,przyjelam chrzest,komunie,bierzmowanie i brak skaramentu malzenstwa skresla mnie jako katolika w oczach ksiezy ??? oraz moje dzieci,tez z gory za grzech rodzicow sa skreslone????
szczerze powiedziawszy mam w głebokim powazaniu co sobie ksieza mysla na temat zyjacych ''na karte rowerowa'' jak to na naukach przedmalzenskich moj proboszcz okreslil...ksieza w Polsce ciagle probuja rzadzic,ale OK
juz chce widziec te tłumy w kosciolach za 20,30,40 lat....


nie badzmy zasciankowi!! czasy sie zmieniaja i wielu ludzi slubu nei bierze z roznych pwoodow,ale sa razem i to jest najwazniejsze!
a Jezus powiedzial: ''przyprowadzajcie dzieci do mnie'' i tego kosciol powinien sie trzymac,słow Bozych

zacytowałem całość bo to co napisałaś z katolicyzmem ma mało wspólnego
 
U nas była podobna sytuacja. Tzn nie mieliśmy ślubu kościelnego a cheiliśmy ochrzcic naszą córeczkę. Tylko, że brak ślubu (jakiegokolwiek) był u nas wynikiem pracy mojego kochania. Ja nie chciałam brac ślubu z brzuchem bo uważałam, że jest to znieważenie ważnego sakrametu. A wcześniej nie miliśmy możliwości wzięcia ślubu bo moje kochanie było w trakcie rozwodu (mieli tylko cywilny). Na szczęście też nie rowaliłam małżeństwa ...... Bo rozstali się na 7 lat przed tym jak się poznaliśmy.
Wracając do tematu rozmawiałam z księdzem na temat chrzcin naszej córeczki i sytuacji jaka jest (czyli brak możliwości załatwienia ślubu ze względu na pracę mojego kochania) ale cały czas podreślałam, że chcemy wziąśc ślub.. Ksiądz nie robił żadnych problemów ... Agatka została ochzczona w wieku 6 miesięcy..
Natomiast teraz jak załatwiałam dokumenty potrzebne do słubu z tym samym proboszczem, ksiądz pamiętając naszą sytuację był bardzo szczęśliwy i zadowolony, że faktycznie zaplanowaliśmy wziąśc ślub (odbędzie się 16-08-2008 r.)

A i nadmienię tylko, że cała sytuacja miała miejsce w Warszawie na Mokotowie ;-)i była całkowicie naszą decyzją nie zaliczając zdania innych ludzi :tak:
 
reklama
Anaklim - moja droga zgadzam się z tym co napisałas w 100%tach ,, ja też będę miała ten problem za niedługo bo mamy tylko cywilny , już nam teściowa powiedziała że pytała z ciekawości i u nich w miejscowości dziecka nie dopuszczą do chrzcin .. ale mam to w głębokim poważaniu , bo u mnie w parafi jest ksiądz który zawsze powtarza , ze cieszy się że się dziecko kosciołowi ofiaruje . I nie wdaje się w szczególy , mojej przyjaciółce ochrzcił dwie córki bez problemów i zbednych pytań , oby więcej takich :))

U mojej siostry jest podobny przypadek, mają obecnie drugie dziecko i nie są po ślubie. Ksiądz bez problemu powiedział że je ochrzci bo tego się przecież nie odmawia, a że rodzice ślubu nie mają to nie znaczy że dziecko trzeba "odrzucić". I tym samym dwójka nieślubnych dzieci będzie miała chrzets. Więc jak widać zalezy od księdza, jeden jest normalny a drugi trochę mniej... :-)
 
Do góry