reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

Witam Was!Strasznie tu optymistycznie.Przynajmniej jak dla mnie.Mam lat 39,dwoje kilkunastoletnich dzieci z pierwszego małżeństwa i dwie nieudane próby w obecnym małżeństwie.Pierwsze nasze dziecko,synek dwa lata temu umarł na sepsę mając 2 miesiące.Kompletnie nikt się nie przejął.Starania.Znów ciąża.Nie była mile widziana przede wszystkim przez rodzinę mojego męża.W 8 miesiącu ciąży(!)odkleiło mi się łożysko z niewyjaśnionych przyczyn.Córeczka urodziła się nieżywa.(Rok temu)Najgorszy ze wszystkiego był wtedy ten płacz noworodków w szpitalu,który było słychać nocami.Podobno cudem to przeżyłam.Nie wiem.Byłam na morfinie.Niewiele pamiętam i nie zdawałam sobie sprawy ze swojego stanu.W ciągu 3 dni doszłam całkowicie do siebie.Personel był zdumiony.Może dlatego,że od razu gdy wróciła mi świadomość,powiedziałam sobie,że jeszcze będę miała dziecko.Mnie też nikt nie pocieszył.Było normalne,że ciąża w tym wieku itd.Jeśli teraz powiem komuś,że staram się znów,spotykam się wyłącznie z krytyką.Przestałam mówić.Tylko się staram.To moje życie.Tamte doświadczenia były taką ogromną traumą,że jedynie kolejna ciąża ze szczęśliwym zakończeniem pomoże mi być znów sobą,choć tamtych dzieci nigdy nie zapomnę i zawsze będę je kochała.Wiem,że 39 lat to dużo,ale gdy poczytałam sobie posty tutaj,poczułam się dużo lepiej.Dziękuję.Trzymajcie kciuki.Ja również trzymam za starające się!Pozdrawiam
 
reklama
Kasiunia! Witaj! Jestes dzielna kobietka i wierze, ze wkrotce bedziesz tulila zdrowe malenstwo. Moze czytalas moje poprzednie posty. Niestety moja ciaza skonczyla sie w 11tyg ... Obumarla ok. 9 tyg. bylo to pol roku temu :-(.
Ale teraz probujemy znowu.
Poniewaz ten watek jest malo aktywny zapraszam Cie serdecznie na watek ``ciaza po poronieniu``....dla dziewczyn, ktore stracily malenstwa, ale nie stracily nadziei.
Na glownym menu forum jest ``kacik zadumy``, potem poronienia i glowny watek ``ciaza po poronieniu``
Albo kliknij tutaj: https://www.babyboom.pl/forum/poronienia-f33/ciaza-po-poronoieniu-3780/
 
Ostatnia edycja:
Kasiu,jesteś dzielną i wspaniałą kobietką,mimo takiej straty,jeszcze mylisz o dziecku,podziwiam cie, i stawiać będę za wzór i innym kobietom.
Proszę nie zastanawiaj sie,ja mam 38 lat w maju urodziłam synka,mam też córkę która ma 16 lat,w prawdzie nie spotkałam sie z krytyką,miałam różne dolegliwość w ciąży,wiec nie jedna osoba mówiłam mi że są związane z wiekiem,a przecież młode mamy też to przechodzą.
Kasiu jestem z tobą,nie martw sie znam starsze mamy,a zresztą dojrzale macierzyństwo to coś pięknego,jesteś wspaniała tak trzymaj ,nie jeden powinien uczyć sie od ciebie,pozdrowienia
Pisz koniecznie co u ciebie,wszystkie będziemy cię wspierać
 
:-) Kochana ja mam troje dzieci jestem po rozwodzie od paru lat i z moim wspaniałym nowym mężczyzną chcemy mieć wspólne dziecko .....
To jest coś wspaniałego....
Teraz młode kobiety nie decydują się na więcej niż jedno dziecko ,więc my dojrzałe
Kobiety możemy pokazać jakie jesteśmy szczęśliwe mając pod sercem skarb :-)
powodzenia wam życzę i nie wahajcie się :-)
Pozdrawiam 40 letnia Kobieta :tak:
 
u mnie w pracy są dwie Panie, które zostały mamami po 40. Jedna pierwsze dziecko urodziła mając 37 lat, a potem co 4 lata następne, cała trojka - wszystkie superowe chłopaki. A druga po prostu zapragnęła zostać mamą po raz trzeci mając juz dwie córki, które były nastolatkami. Została mamą w wieku 43 lat i urodziła zdrową trzecią córkę - ciąża i poród bez powikłań.
 
Ja też urodziłam się, gdy moja mama miała 43 lata i byłam drugim dzieckiem (moja siostra urodziła się 4 lata wcześniej). Mama do końca pracowała, zajmowała się siostrą, domem itp i - jak sama mówi - nie miała czasu na dolegliwości. Podobno po 40- tce największe ryzyko jest podczas 1 ciąży, kolejne dzieci mają większe szanse.
Sama mam "dopiero" 36 - poroniłam 2 lata temu, obecnie jestem w 2 ciąży - od początku wręcz wzorcowej (trochę słabe wyniki krwi ale poza tym nic). Z zasłyszanych w szpitalu po poronieniu oraz od znajomych opinii mogę stwierdzić, że młodsze roczniki mają więcej problemów podczas ciąży (stres, pośpiech, złe odżywianie, wady postawy, itp robią swoje) niż "ryczące czterdziestki", a wiek powyżej 35 dla rodzących jest obecnie normą.

Dlatego też - mamy po 40 - tce - trzymajcie się, nie dajcie się i wszystkiego najlepszego ! Macie przewagę - doświadczenia, wieku i odporności na życie.
 
Uważam ,że jeśli tylko ktoś chce to ciąża po 40, to nic złego , poznalam kobiete co pierwsze dziecko urodziła w wieku 41 lat, moja babcia tez tak ostatnie dziecko rodziła, moja mama ma 3 córki, pierwsza (czyli ja) urodzona po maturze , druga za 3 lata a trzecia przyszła na świat gdy moja mama miała juz prawie 44 lata.
 
Ja też nie mam nic przeciwko rodzeniu dzieci po 40-stce. Sama niedawno byłam w ciąży i rodziła bym dwa miesiące przed 40-stymi urodzinami. Los jednak chciał inaczej i nie ma już mojego aniołeczka. Staramy się znowu o kolejny cud, ale czy jeszcze mam jakąś szansę skoro ciąża obumarła? Mam syna, którego urodziłam mając 22 lata i myślałam, ze teraz też obejdzie się bez komplikacji ale niestey. Boję się, że już mam za mało czasu.
 
reklama
Moja siostra urodziła synka mając 36 lat, zdecydowała się na cesarkę ze względu na żylaki które miała na nogach i macicy, za to moja mam rodziła mnie mając 42 lata, rodziła siłami natury i nie żałuje tego, tak mi mówi.
Wiek się nie liczy, liczy się ludzka dojrzałość i to czy jest w stanie zapewnić maleństwu to co potrzebuje.
 
Do góry