reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Co na obiad i kolacje

reklama
Czyli jestem rozgrzeszona;-);-)
Paula je frytki raz w tygodniu. Bardzo je lubi a poniewaz do tej pory nie jadla niczego innego smazonego, to jej pozwalam.
Dzis po raz pierwszy sprobuje jej dac smazona poledwiczke (wprowadzam wieprzowine a gotowanej nie chce- ani w kawalku, ani zmiksowanej:no:). Moze jak pokroje w paseczki i podam z frytkami to cos zje...:sorry2:
 
Ejo dziewczyny to wy nie podajecie jeszcze nic smażonego?:confused:
Bo Olek już od dawna zajada z nami np. panierowane kotlety, paluszki rybne itp.... ostatnio nawet jadł kalamary smażone na oleju :sorry2: no ale cóż jak lubi... od czasu do czasu.

Raczej na codzień je zupki gotowane przez babcie ale codziennie chapnie coś z naszego talerza...
 
Milkshake Paula jest alergiczka, do tego ma b. wrazliwy brzuszek i stad takie ograniczenia i opoznienia w zywieniu:-(
Np. dopiero od tygodnia nie uzywamy wody mineralnej (tolerowala tylko 2 gatunki) do przygotowania picia czy mleczka. Wczesniej kazde proby przejscia na nasza wode konczyly sie rozstrojem i bolami brzuszka:baffled::no: Dopiero powolne przyzwyczajanie poskutkowalo.

Moja znajoma dawala kotlet schabowy swojej 10-miesiecznej coreczce i podobno nic jej nie bylo, wiec...:dry:
 
Kuba też je frytki (ale podobnie jak u Was dosyć rzadko). Na obiad raczej dla niego nic specjanego nie wymyślam, je to co my, smażone również. Kiedys sobie obiecałam, że nie dostanie chipsów, ale jak jest jakas impreska to podjada:sorry2: i uwielbia je. Na codzien wolę mu jako przekąskę kupić chrupki kukurydziane lub kuleczki Nesquik. A coli, pepsi i innych napojów gazowanych nie znosi, chyba mu bąbelki w nosie przeszkadzają. Nawet jak robimy sobie witaminkę musującą to nie wypije...
 
kajenka o to nie wiedziałam (a raczej nie pamiętałam). Faktycznie w takim przypadku to lepiej uważać z potrawami ciężkostrawnymi.... życzę powodzonka w prowadzaniu nowych potraw!;-)i jak najmniej bolących brzuszków!!! :tak:

elis Olek też śmiesznie reaguje jak daje mu to picia wodę gazowaną - tak jakby ją chciał pogryźć :-D stuka zębami :-D
 
Stasiu tez nie jadl chipsow (tylko chrupki kukurydziane) ani tez nie pil coli, ale mi nie wstyd :-)nic a nic ;), ale np panierowane kotlety to normalnie, i smazone i pieczone miasko i frytki od czasu do czasu z burger kinga baaardzo lubi i sie dopomina.
 
Czasem mysle, ze jedyny plus tej Pauli alergii to fakt, ze nie je takich 'smieci' i nikt jej nie podtyka czekoladek, zelkow, lizakow, chipsow czy coli. Nie zna ich smaku i mam nadzieje, ze szybko nie pozna.
Frytki to jedyny 'grzech', ale zawsze robione przeze mnie i smazone na swiezym oleju:tak:
 
reklama
A Julia nie je chipsow(latem na podworku musiałm kupic ze 2 razy bo dzieci miały i chciała),schabow,frytech,nie pije gazowanego,i nie je słodyczy.Wyjatkiem jest od czasu do czasu(zazwyczaj na zakupach,zeby była spokojna)lizak albo guma mamba(rozpuszczalna).Na obiady je zupki albo sosy z mieskiem i ziemniaczkami.Pije soki z kartonow albo Kubusia a od kilkiu dni wode albo herbate:)szok:)Parowki jej nie smakuja,schaby zreszta tez(ciezko jej pogryzc chyba).Na ogoł nie mam problemow z jedzeniem,bo je chetnie.Ale jak jej cos nie smakuje to od razu ma odruch wymiotny.
 
Do góry