Droga
Hekso, kolorowo to tak wyglada, owszem, ale oczywiscie sa sprawy, w ktorych z tesciowa nie zgadzam sie, tzn. znamy sie juz 8 lat, nigdy sie z nia nie poklocilam ale... Moja tesciowa nalezy do osob bardzo skrytych, nie wiadomo wlasciwie co ona sobie tam mysli, wiele informacji trzeba z niej wyciagac.
To wkurzajace, choc - taka jej natura, Wiele waznych spraw wole zlatwiac z tesciowa przez meza, tzn. mowie mu, zeby jej cos tam powiedzial albo zasugerowal. Moja tesciowa lubi (to tak jako przyklad) tlusta, tradycyjna kuchnie, dlatego moj Kuba bardzo dlugo byl na obiadkach ze sloiczkow bo balam sie ze mu da cos "ciekawego " do jedzenia i nocke bede miala z glowy.
Tesciowa czasami, ze tak powiem , nie mysli... Wydaje jej sie, ze jak ona cos je to dziecko to tez moze. Zastanowilo mnie kiedys to, ze mojego Kube ciagnie do napojow gazowanych
, ktorych mu nigdy nie dawalam i nie daje, no i oczywiscie okazalo sie, ze tesciowa raczyla go coca cola czy oranzada gazowana, nie powiem, wkurzylam sie.
Musze jej codziennie powiedziec co i o ktorej godzinie ma dac Kubie do jedzenia, zawsze przynosze sniadaie dla Kuby jesli jest od samego rana, sprawdzam co bedzie na obiad aby w razie czego ja zastopowac ipowiedziec, ze Kuba zje w domu.
Nie jest wiec tak idealnie.
Najwazniejze dla mnie jest jednak to, ze Kuba spedza czas z osoba, ktora go kocha ;-)