reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

dolega mi samotnosc

atati

Aktywna w BB
Dołączył(a)
5 Lipiec 2009
Postów
76
gnebi mnie ostatnio przykre uczucie osamotnienia... jestem w szostym miesiacu ciazy i czuje sie opuszczona przez wszystkich. sprawe pogarsza fakt, ze mieszkam za granica z dala od rodziny i znajomych. strasznie zle mi z tego powodu. jestem osoba bezrobotna a moj partner to obcokrajowiec, ktory niestety ma prace w trybie nocnym wiec cale dnie przesypia.... nie mam tu nikogo z kim mogla bym pogadac, caly moj swiat to ostatnio komputer i internet. choc mieszkam w przepieknym miejscu w poblizu plazy obecne upaly niepozwalaja jednak spedzac zbyt wiele czasu na plazy. wieczorami spaceruje. czuje sie opuszczona bo wciaz nieopanowalam w pelni jezyka co utrudnia kontakty z ludzmi. jego rodzina traktuje mnie dosc ozieble a znajomi...hmm jako zlo konieczne. moj mezczyzna pomimo tego ze strasznie sie cieszy z powodu przyjscia na swiat naszego dziecka strasznie sie zmienil. moze to sa tylko moje jakies paranoje jednak juz nie jest jak dawniej. obecnie o kazda chwile uwagi musze sie prosic, o kazdego tulaska czy pocalunek o sexie juz niewspominajac. szczerze mowiac strasznie czuje sie przez to odepchnieta przez niego. wiem ze strasznie sie zmienilo moje cialo, jednak wewnatrz jestem ta sama osoba pragnaca czulosci i zrozumienia... probowalam wiele razy z nim o tym porozmawiac jdnak odnosze wrazenie ze skutek jest odwrotny do zamierzonego. nie wiem co robic, bo taki stan zeczy wprawia mnie w depresje. chodze smutna zamyslona niepotrafie sobie znalesc miejsca placze z byle powodu. nie wiem co mam ze soba zrobic. jak sprawic by on wciaz byl tym samym kochajacym ksieciem dla ktorego zostawilam wszystko i wyjechalam na koniec swiata. boje sie ciazy zwlaszcza teraz gdy z kazdym dniem zbliza sie czas porodu. bo tak naprawde procz niego, nie mam tu nikogo kto by mi pomogl czy choc dal odrobine ciepla i zrozumienia. co mam zrobic?? czy jakos moge zmienic swoje nastawienie do swiata, ktory widze ostatnio tylko w czarnych barwach?? widze jedno wyjscie. spakowac sie i wrocic do domu, ale nie chce go zostawiac bo strasznie go kocham. a w domu procz rodziny tez nie mam nic......... nie wiem co robic pomozcie
 
reklama
Hmmm... a moze to wszysko spowodowane jest hormonami??? Moze najzwyczajniej w swiecie niepotrzebnie sama sie nakrecasz.nie bylam w takiej sytuacji jak Ty ale tez mialam wrazenie ze zostalam calkiem sama jak bylam w ciazy. Mialam tak samo jak Ty duuuuuuzo wolnego czasu, maz pracowal a jak nie to siedzial na rybach:baffled: myslalam ze zostalam calkiem sama z moim brzuszkiem noi z myslami. Bylam mozna powiedziec przerazona tym co bedzie po porodzie jak sobie poradze itd, ale wiesz co po narodzinach synka moje glupie mysli prysly jak banka mydlana:-)moze dlatego ze zycie zaczelo sie krecic wokól tej malej istotki i juz nie mialam czasu na takie "intensywne" przemyslenia. Nic sie nie przejmoj wszystko sie ulozy a jak bedziesz chciala sie wygadac to zapraszam :-D Pozdrawiam



 
Ostatnia edycja:
atati głowa do góry juz niedługo nie bedziesz sama :-D:-D i marzyc bedziesz o chwili samotności:-D:-D
nie wiem gdzie mieszkasz ale sa tu watki dla osob spoza polski z roznych krajów miast moze znajdziesz watek ze swoim miastem krajem moze ktoś mieszka blisko ciebie i moze uda sie spotkać
ja proponuje idz gdzies na jakieś zajecia gimnastyczne dla kobiet w ciąży moze jakis basen dla ciężarówek joga dla cięzarnych cos co pozwoli ci wyjść z domu i nie byc samą tam poznasz nowych ludzi swoich znajomych przyszłe mamy z którymi bedziesz miała wspolny temat
na plaże takze mozesz chodzic na troszke w ciagu dnia siedziec pod parasolem czytac książkę nie opalac sie
dopóki masz siły wybierz sie na zakupy do kosmetyczki może do fryzjera to zawsze poprawia humor
a co do jezyka to jak nie bedziesz cwiczyc to go nie podszlifujesz i pewnie to w większości twoje obawy ale z pewnoscia sie dogadasz

co do faceta no cóż niektórzy mężczyźni pomimo że sie ciesza generalnie ciężko przechodza ten okres ciąży wiem i ja cos o tym szczera rozmowa z pewnoscia pomoże może nie na zawsze (bo facetom trzeba przypominać stale o wszystkim) ale na jakis czas wystarczy może ty wyjdz z inicjatywą jak on ma wolne jakiegos pikniku wyjścia do kina czy na obiad
powodzenia

musisz być usmiechnieta i szczesliwa bo tój nastrój takze wpływa na samopoczucie maluszka
 
atati to na pewno hormony:tak: ja też siedziałam w domu, mąż pracował i mimo że blisko mam rodzine i znajomych to ciągle sobie coś wymyslałam. Teraz pomimo iż mam już córe przy sobie to dalej to robię.

Wszystko bedzie dobrze, faceci też sa przerażeni przed porodem :tak:

Idz na spacerek kozystaj z tego że dzidzia jeszcze w brzuszku, bo póżniej to cała wyprawa :-D

Myśl pozytywnie, najwaznieje, zeby dzidzia była zdrowa.

pozdrawiamy i sciskamy mocno​

 
Atati ja myślę podobnie jak dziewczyny - na twój stan mają wpływ hormony.
Mam nadzieję, że po narodzinach wszystko się ułoży.
 
Ostatnia edycja:
dziekuje wam wszyskim bardzo serdecznie za wszsytkie cieple slowa. czuje sie znacznie lepiej dzieki wam :). tez mam nadzieje ze to tylko hormony a przyszly tatus sie wreszcie wykaze.... najbardziej chyba dobija mnie mysl ze on gdzies po drodze po prostu wysiadzie... jestesmy ze soba przeszlo 5 lat a wciaz sie nieoswiadczyl choc obiecuje zlote gory... niby przed porodem mam dostac swoj wymarzony piescien , ktory jak powiada moj luby tymczasowo ma Frodo wiec musi padazyc za nim do Mordoru by go odzyskac :S. boje sie ze zostane sama z tym bablem a on po prostu nas oleje... ale ... musze powiedziec ze spedzilam cudny weekend za miastem w towarzystwie mojego mezczyzny i bylo cudnie. humorek sie poprawil ale wciaz otaczaja mnie niewiadome i drecza straszne koszmary...
kozystam duzo ze spacerow i lazenia po sklepach ( na tyle na ile brzucho mi pozwala bo niestety szybko sie mecze) co do pozostalych opcjii to raczej ciezko bo niestety ciezko finansowo stoimy wiec trzeba zaoszczedzic ile sie da przed tym wilkim wydarzeniem.... juz sie doczekac nie moge zwlaszcza ze wiaze sie z wizyta mojej mamuski i siostry wiec bedzie mi razniej :)
dziekuje wam wszystkim jeszcze raz serdecznie i mam nadzieje ze zostaniemy w kontakcie kazde mile slowo liczy sie u mnie na wage zlota. dziekuje wam za nas dwoje :)
 
Czesc! Noi widzisz nie ma co zamartwiac sie na zapas:tak: Super ze mialas mala odskocznie od codziennosci -twoj facet sie postaral:-D.Nie masz sie co martwic ze jak piszesz "wysiadzie" gdzies po drodze gdyby mu nie zalezalo to by cie nie zabieral na weekend prawda? a pierscionkiem sie nie przejmój ja bylam z moim mezem 10 lat przed slubem i stalo sie to tak oczywiste ze pierscionek zareczynowy dostalam dopiero na 1 rocznice slubu:-p Wydaje mi sie ze pierscionek zareczynowy o niczym nie swiadczy stary obyczaj to i tyle. A moze jak piszesz ze u was krucho z kasa on poprosu na niego nie ma luznej gotówki i glupio mu sie do tego przyznac? Takie pierscionki sa przeciez drogie a moze on nie chce kupowac takiego najmniejszego?
Super ze rodzinka zawita do ciebie:tak:. Moze bedziesz spokojniejsza jak sobie pogadasz o swoich obawach moze bedac na miejscu beda mialy szersze pole widzenia na wasz zwiazek i na wyrazanie opini. A teraz nie doluj sie ze twój facet "wysiadzie";-) tylko mysl pozytywnie, przeciez nie bylabys z facetem 5 lat gdyby nie byl fantastyczny co nie?Pozdrawiam

 
Ostatnia edycja:
nie no mamoczarusia dla mnie on i maly babel jest najwazniejszy ze wszystkiego... nawiasem mowiac jestem po wizycie u lekarza i moja fasoleczka ma juz cale poltora kilo :)) heheh daje sie to odczuc :)
co do pierscionka.... pierscionek jest i to od dawna dziedziczony w jego rodzinie od pokolen.... mial juz 3 podejscia i organizowal rozne wyjazdy aby tego dokonac ale za kazdym razem stchorzyl :S. ostatnia proba byla najgorsza bo niemal zostalam sama na koncu swiata....
w sumie niemartwie sie o siebie tylko o bobasa i to jak bedzie. heh hiszpanie sa tacy teperamentni.... jeszcze 2 miesiace i bedzie tu moja mamulka juz sie doczekac niemoge. masz racje potrzeba mi towarzystwa i odreagowania :)
a powiedz jak tam u ciebie jak pan czarus sie ci chowa :) pewno daje ci wiele radosci. ubuziakuj go ode mnie i dziekuje za mile slowa
 
grzechotko dziekuje za dobre rady :blink: ale powiedz mi czemu odradzasz opalanie sie tutejsi lekarze wrecz nawet zachecaja do opalania sie ale to sa idioci :nerd:
co do faceta...... powazne rozmowy nieskutkuja........ ale chyba i on ma swoje hustawki nastrojow....
 
reklama
grzechotko dziekuje za dobre rady :blink: ale powiedz mi czemu odradzasz opalanie sie tutejsi lekarze wrecz nawet zachecaja do opalania sie ale to sa idioci :nerd:
No to sama sobie odpowiedziałaś na pytanie,dlaczego się nie opalac....bo Twoi lekarze to idioci :-D
Nie wolno w ciaży opalac brzuszka!Twoje powłoki skórne nie chronią malca od promieni UV i UVB i możesz zaszkodzic dziecku:blink:
 
Do góry