reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Gdzie na opolszyźnie warto rodzić a gdzie nie - wasze opinie na temat porodówek

Ja rodziłam niedawno bo 12.01 w Opolu na Reymonta. Szpital generalnie nie jest taki zły. Położna, która się mną zajęła przy skurczach i samym porodzie - super! Dla mnie też to był pierwszy poród dlatego wszystko przeżywałam podwójnie:p Położna co chwilę zaglądała, dawała rady jak oddychać, masowała i robiła okłady, pytała się czego potrzebuje i tłumaczyła na bieżąco co i jak. Natomiast lekarz przy porodzie totalna porażka!(tak dla wiadomości dr Rachwalski) Wiadomo przychodzi na sam koniec, ale żeby przyjść kiedy już główka wychodzi z dwoma komórkami w rękach dzwoniąc?!? W ogóle go nie obchodziło co się ze mną dzieje tylko rozmawiał raz przez jeden raz przez drugi telefon! Mężowi, który czekał poza porodówką, też nie mógł udzielić żadnej informacji poza "chyba dobrze, proszę czekać". W szpitalu byliśmy z dzieckiem tydzień ze względu na infekcję synka i kurację antybiotykami. Opieka pielęgniarek i lekarzy ok. Każda jest chętna żeby pomóc i udzielić rad świeżym mamom ale od każdej słyszałam inne opinie i zdania, dlatego się już później gubiłam, która ma rację. Polecam panią Jolę, specjalistkę od spraw laktacji. Miła kobieta i fachowa, można i porozmawiać i się poradzić nie tylko odnośnie karmienia. Codziennie zaglądali lekarze do dzieciaków i mam ale nie zawsze wizyty wyglądały jak powinny. Zdarzyło się, że po prostu lekarz zapytał cyt: "Wszystko w porządku?" przy odpowiedzi twierdzącej szedł dalej nawet nie oglądając dziecka czy postępu gojenia krocza. Dodam, że tak było tylko w weekend. Co do wyglądu oddziału nie mam większych zastrzeżeń, szpital to szpital ale łazienki to była tragedia. W akademikach widziałam lepsze. Były myte codziennie, niemniej jednak przydał by się generalny remont. Jeżeli chodzi o jedzenie... bałam się jeść większość bo wyglądały i zapewne były sumą resztek dnia poprzedniego. Także mąż przynosił mi obiady codziennie. Wyprawkę należy zabrać ze sobą tak jak piszą na stronie www, do dyspozycji jest niewielka ilość ubranek dla dziecka i pieluchy tetrowe. W resztę trzeba się samemu zaopatrzyć. Podsumowując szpital: polecam jak najbardziej bo opieka jest dobra ale tydzień to za długo jak dla mnie. Standardowo trzymają 3 dni.
I to chyba wszystko:happy2:
 
reklama
witaj iza.mail ;-)

co do jedzenia to skoro byłaś tak długo w szpitalu to pewnie miałaś okazję dotrzeć do tablicy ogłoszeń...tam obok menu jest zwykle wywieszona informacja o dziennej stawce żywieniowej - jak dowiesz się jaka to suma to się zdziwisz :-D
gdybys jednak za taką kwotę umiała zrobić jakieś superanckie dania na cały dzień to chętnie zapiszę się do Ciebie na kurs ;-)
 
Witam :-)
ja wszystko rozumiem i cudów nie oczekiwałam. Co się dało to jadłam ale bez dokarmiania nie wyobrażam sobie pobytu:-D
 
ja na początku robiłam zapasy... bo w sumie to tym co dawali się najadałam ale od 18:00 do 8:00 nie dawałam rady więc jak mi kto jaką bułe przyniósł to było cool ale potem jakoś zostawiaąłm połowę kolacji na później i obywałam się bez dokarmiania...

no chyba że..... zawsze mozna było iść na stołówkę na te pyyyyszne pierogi....

aaaaa...przypomniał mi się ten smak....aaaaaaaaaaaaaa

no i zapraszam na nasze opolskie plotki --> https://www.babyboom.pl/forum/opols...i-opolanek-i-opolszczanek-18371/index921.html
 
A czy ktoś może wie, czy w województwie opolskim, a dokładanie w Namysłowie lub Kluczborku jest możliwość porodu w wodzie?
 
Witam dziewczyny :-) Czy któraś z was ma doświadczenie z porodem w Koźlu? Zamierzam tu rodzić, bo mam najbliżej. No i przekonuje mnie argument o oddziale patologii noworodka piętro niżej niż porodówka. Dowiedziałam się właśnie, że w Koźlu nie dają ZZO, bo szpital za biedny a NFZ zabrania pobierania dodatkowych opłat. Trochę mnie ta informacja przestraszyła, bo jednak wolałabym mieć wybór..
 
Mal_ ;-) masz jeszcze duzo czasu - wszystko sie jeszcze 3 razy moze zmienic ;-)
póki co chodz z nami poplotkować ;-)
 
reklama
To prawda, mam jeszcze dużo czasu, mnie po prostu zszokowała informacja, że gdzieś mogą odmawiać znieczulenia :szok: No i ogólnie chciałabym się dowiedzieć, jak tu u nas naprawdę jest, bo wiele kobitek jeździ rodzić do Strzelec op ale wtedy najczęściej prowadzą sobie ciążę u lekarza ze Strzelec.
Już biegnę na ploteczki :-D
 
Do góry