reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Gotowanie wg Pięciu Przemian

squo a gdzie będzie można nabyć książkę?

Może jakiś przepis byś nam na zachętę zdradziła, bo powyższy wstęp bardzo ogólny i wszystkim wtajemniczonym dobrze znany :)
 
reklama
Jest okładka - piękną nam wybrali. Teraz na dniach nam jeszcze do przeczytania dadzą tekst powtórnego i już niedługo premiera.

Iwka przepisy na bloga wrzucam raz na jakiś czas a tych książkowych nie będę powielać.Zresztą coś napewno wyjdzie we fragmentach książki.
 
Witam Was serdecznie.
Trafiłam na to forum z wyszukiwarki, szukałam sposobu na odśluzowanie mojego Malucha. Dzięki pomocy IVKI w ciągu jednej doby zmieniłam sposób odżywiania dziecka. Na razie jestem całkowicie początkująca w tym temacie, ale wyleczone w ciągu 3 dni zapalenie oskrzeli bardzo do mnie przemawia. Nawet lekarka wczoraj na kontroli powiedziała, że sama jest zdziwiona.
A było tak:
Nasz Maluszek ma 17 miesiecy, jest jeszcze na piersi i właściwie mógłby nic poza mleczkiem nie jeść. Nie je, pije też jak na lekarstwo. A ja jem tony słodyczy i białego pieczywa, do tego mnóstwo surowych owoców. Mały też przełyka tylko surowe owoce, a do picia bobofruit - zimny najczęsciej.
No same widzicie, a tymczasem chciałabym sie uwazać za odpowiedzialną mamę.
No i cztery tygodnie temu zlapaliśmy wirusa, katar ogromny przez 2 tygodnie, mnie później przeszło, a Mały zdiagnozowany z zapaleniem oskrzeli (i ogromnym zaśluzowaniem oskrzeli i zatok), na które dostał bolesną serię zastrzyków z antybiotykiem. Wcześniej tez na infekcję był antybiotyk - oczywiście nic nie pomógł.
Nasz synek ma alergię na białko mleka krowiego, do tej pory jak ja zjem więcej białego sera, to wysypują mu się takie małe suchawe chrostki zlewające się (najpierw pojedyncze czerwone, a później żółtawe i łuszczące się). Na tą alergię lezał nawet w wieku trzech miesięcy w szpitalu, bo w kupce mial smużki świeżej krwi.
Tymczasem po odstawieniu ciasteczek, soków i surowych owoców, oraz po podaniu imbiru i kilku potraw z przyprawami - kaszel wręcz "zniknął w oczach". A katar po jednej dobie w kąpieli wychodził takimi 10cm glutkami, jeden za drugim. Pierwszy raz coś takiego widizalam, wyciągałam ten katar palcami a Mały patrzył ze zdziwieniem, co to takiego. I po tej kąpieli nos do dzisiaj suchutki. Ale może to tez po soli morskiej do noska, która mu zapylaliśmy też przez tą jedną dobę.
Teraz pozostaje nam odstawienie od piersi (bardzo się tego boję, a i szkoda mi też :-)), oraz przyzwyczajenie Malucha do nowych smaków. Szczególnie herbatek nie chce tknąć ale wlaśnie Ivka podpowiedziala mi, żebym na razie mieszała TLACI z bobofrutem i stopniowo z niego schodziła. To rzeczywiście jest super rozwiązanie - ja za mądra nie jestem, (a zwykle najmądrzejsza po szkodzie) i na to nie wpadlam ;) i może go trochę zrazilam do tych przypraw póki co. Ale wszystko przed nami....
Ech.... rozpisałam się, a do tego bardzo chaotycznie, ale jakoś bardzo wszystko w sobie zawsze trzymam, a może ktoś kiedyś będzie miał podobny problem ze swoim maluszkiem, to może komuś też pomożemy.
Od miesiąca jestem uziemiona, komputer wiec na porządku dziennym, dopiero dzisiaj na krótki spacer wyszliśmy, ale wieje niestety, a wiatr podobno najgorszy....
 
livje a czemu chcesz dziecko od piersi odstawić.Przeciez możesz karmic jeść wg pp i maluchowi wprowadzać nowe.Tak nawet lepiej będzie dla niego ,bez wielkiego bum.
 
Bo już duży chłopczyk jest ;) Wydaje mi się, że jest już wiecej zabawy i przyzwyczajenia, a mniej rzeczywistej potrzeby. Poza tym teraz jak byliśmy chorzy, to niby ode mnie powinien dostać przeciwciała, a nic nie pomoglo karmienie. Może powyżej jakiegoś wieku już ich tyle dziecko nie dostaje, żeby uklad odpornościowy pracował sam? No nie wiem :)
 
Tylko żeby tak bezstresowo dla dziecka się to odbylo. Musisz wyczuć czy jest na to gotowy. Zresztą atwiej ci będzie gotować na poczatku jeden posiek dla siebie i niego a nie oddzielnie.
 
reklama
Witam
Ja zaczęłam gotować dla mojego Synka wg Pięciu Przemian , przepisy czerpię z książki Anny Ciesielskiej.
Gotuję Synkowi juz ponad tydzień te pyszne zupki , Synusiowi one smakują , nie ma bólów brzuszka i ładnie się wypróżnia.
Dla porównania , wcześniej dałam mu parę razy danie ze słoiczka - kolor kupek był zielono-brązowy o konsystencji plasteliny.
Powoli wdrażam się do gotowania wg PP dla całej naszej 3 osobowej rodziny , zwłaszcza ,ze mąż jest alergikiem
 
Do góry