reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

jak oduczyć nocnego jedzenia?

słowiczek

mama pisklaczków
Dołączył(a)
18 Październik 2004
Postów
6 072
Miasto
piękna okolica Poznania
Młody ma już prawie 16 miesięcy. :-D
Dziecko w jego wieku powinno przesypiać noc bez jedzenia :tak: a mleka wypijać około 500ml na dobę.:tak:
A moje dziecie pije :szok: 4x210 mleka z kaszką, wychodzi więc 840ml. Trochę za dużo...:no:
Pije te mleczko o 19.30, 22.30, około 4 rano i 7 rano.
Czyli noc w noc wstawanie i karmienie. :wściekła/y:
Budzi się na jedzenie z wielkim krzykiem, umarłego na nogi mógłby postawić.:szok: :szok: :szok:
Próbowałam o 4 rano oszukać go wodą. Wypił jednym duszkiem i dalej sie darł bo głodny. I oczywiście nie spał, bo głodny.:-( :-(
I tak co noc. Jestem poprostu zmęczona. Ciągłym wstawaniem i niespaniem.
Jak Go nauczyć spać bez jedzenia.
Macie jakieś pomysły?
Jak to długo trwa?
Lekarka prawie na mnie krzyczała, ze tak Go nauczyłam:zawstydzona/y: :zawstydzona/y: :zawstydzona/y: . Ma rację kobita, bo raz, że próchnica zabków a dwa, ze to już nie fizjologiczne.
No i co mam zrobić?
:confused: :confused: :confused: :sad: :sad: :hmm: :hmm:
 
reklama
hejka

rzeczywiscie maly lasuch z twojej niuni:-D ja moje malenstwo oduczylam jedzenia nocnego podajac mu herbatke zamiast mlesia ale nie wiem czy to u ciebie cosik wskora.moze zamiast mleka zacznij podawac mu kleik ryzowy albo stopniowo zacznij zmniejszac porcje mleka....
 
dzięki za odpowiedź.

Wydaje mi się, że herbatka mija się z celem, bo jest słodka a przez to próchnica ząbków może być.
Jedzenie przed wieczorną flaszką też nic nie daje, bo nie raz pół godziny przed dostawał bułkę z wędliną a potem obalał całą flaszkę a reszta nocy według wyżej wymienionego rozkładu.
Dam mu mało mleka to będzie się darł, ze głodny. Musi się poprostu naźreć aby zasnąć...
Już sama nie wiem co robić...

Poza tym on dużo je, wiecej od swojej siostrzyczki. Potrafi cały dzień, oprócz podstawowych posiłków non stop mielić buzią.
Także, że w dzień mało je a w nocy nadrabia, to, ta teoria odpada...
 
powiem ci ze moj maluch tez na poczatku nie byl zachwycony herbatka w nocy ale bylam uparta i po kilku dniach zamiast herbatki(jak ja juz zaakceptowal) podawalam mu wode po jakims czasie w ogole przestal sie budzic w nocy.poza tym mozesz zrobic mu jakas herbatke owocowa taka nie dla dzieci bez cukru.jesli chodzi o mleko to moze zacznij zmniejszac ilosc miarek mleka na ta sama ilosc wody:tak:.wiem wiem dziaciaczki to cwaniaki trudno je czyms oszukac ale moze warto sprobowac:confused:.
 
u nas zupełnie takie same problemy! :elvis: :elvis: :elvis:

Julka od 3 tygodni nie pije już mleka z piersi (co było równoznaczne z podjadaniem w nocy) ale od tego czasu nasze noce wyglądaja jak HORRRRRORRRR! :baffled: :baffled: :baffled: budzi się po kilka razy i żąda jedzenia: nie daje się oszukac herbatkami i wodą, chce mleka lub kaszki. Niestety nie mam pojęcia jak sobie z tym radzić :-( :-( :-( po tych 3 tygodniach nie wygląda na zniechęconą :sick: :sick: :sick: :sick: :sick:
 
U nas herbatka nie zdała egzaminu. Chwilowo się poddałam a z tego względu, że przez jego nocne harce śpię poprostu po 4 godziny na dobę. Już nie wyrabiam. Do tego doszło, że sie wybudza i nie ma spania.
Pomocy, może jakiś inny sposób????
Zaczęłam robić jeszcze gęściejsze mleko z kaszką w nadziei, że będzie dłużej " trzymać". A tu nic, ten sam rozkład jazdy...
I co dalej???????????????
 
Slowiczku ja ci nie pomoge bo mam ten sam problem.
Moja panna je kaszke o 20 pozniej polnoc i rano.
Chcialm ja oduczyc tej jednej porcji w srodku nocy
ale gdzie tam!!Ona jest glodna poprostu.Ale chyba bede musiala bo to juz troche przesada...

Powodzenia.Trzymam kciuki zeby sie nam wszystkim udalo...
 
ja sie dołączam do grona osłabionych z niewyspania mam
a do tego jestem w ciązy i wcale nie jest fajnie spac po kilka godzin co noc :no:

tez próbowałam gestej kaszki
picia zamiast mleka w nocy
i duzej kolacji przed kaszką
ale to sie konczylo zwymiotowaniem do łóżeczka z okazji przepełnienia :baffled:

i nie mam juz sil
dupa :wściekła/y:

a do tego moje dziecko czasem budzi sie i ja lece zrobic to mleko
ale za chwile okazuje sie, ze córcia zasnela :eek:
i robie to mleko czasem po 4 razy w nocy :wściekła/y:


a co do tej kobitki co powiedziala, ze sama sobie narobilas, ze dziecko dojada w nocy
to za mądre nie było
bo ja od poczatku walcze z nocnym dojadaniem i nic nie chce zadzialac
ciekawe co by ta wspanialomyślna kobieta zrobła :confused:
 
reklama
Słowiczku, ja miałam podobny problem, co prawda nie z butelką, a z cycem i wydaje mi się, że jedyna rada, to poprostu kolejno kasować jedzenie nocne - po jednym. Zamiast tego podać wodę, a jak nie chce, to trudno... wiem, że to cieżka sprawa, bo maluch na początku będzie się darł, nie będzie chciał zasnąć i tym podobne historie. Piszesz, że w dzień je sporo ,więc nie chodzi chyba o nocny głód, ale o przyzwyczajenie. Jak słusznie piszesz, dziecko w tym wieku nie powinno jeść w nocy, choćby ze względu na ząbki. Jak ja kasowałam te nocne jedzenie, to robiłam to stopniowo - najpierw zaczęłam od karmienia nad ranem - bo wtedy mały był najbardziej śpiący i z tym poszło najłatwiej. Poprostu zamiast mleczka zaproponowałam wodę, a jak nie chciał - to trudno. Oczywiście na początku był płacz i to czasem długi - ale bez tego się nie obejdzie. Jak dziecię się przyzwyczaiło jeść w nocy, to wiadomo, że rezygnacja z tego będzie bolesna. Ale w końcu się uda. Poprostu trzeba być konsekwentnym i jak się zdecyduje, że na przykład od dziś mały nie dostaje butli o czwartej rano, to trzeba się tego trzymać. Pewnie potrwa to kilka dni, ale w końcu maluch się przyzwyczai. Tylko niestety nie można się litować i robić wyjątków -jak ma nie jeść, to ma nie jeść i już. Oznacza to oczywiście kilka , a może kilkanaście nieprzespanych przec Ciebie nocy, ale cóż, może się opłaci, jak dziecko wreszcie się przestawi. U nas było podobnie - trochę trwało, aż do Filipa dotarło, że w nocy nie ma już jedzonka, ale w końcu załapał. Zawsze jak się obudził na papu to zamiast tego proponowałam wodę - nie herbatki czy soczki, bo bałam się, że zastąpię jeden problem drugim - w końcu słodki sok w nocy to też nic dobrego... No i w końcu zrozumiał, że papu jest tylko w dzień. Budzi się czasem tylko na picie, ale też nie zawsze. Warto te parę nocy przecierpieć, bo w sumie wychodzi to na dobre i dziecku, i mamusi.
Życzę powodzenia.
nikita
 
Do góry