reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak zakonczyc laktację??

Nie znam na to sposobu. Widocznie masz swoje powody ale czemu nie chcesz karmić? To same zalety, nawet finansowe. Ja mam dwoje dzieci, pierwszego nie karmiłam bo po porodzie miałam białko w moczu , dostałam antybiotyk i pokarmu było bardzo mało. Kuba był dokarmiany i tak już zostało. Natomiast córeczkę bardzo chciałam karmić i karmiłam kilka miesięcy. Mając porównanie uważam że karmienie piersią jest SUPER REWELACJĄ I WYGODĄ.
Mogłam z małą być gdzie chciałam i kiedy chciałam. Schudłam bardzo ładnie i szybko. Jedyną zaletą karmienia sztucznego było to że Kuba urodził się w czasie studiów i mogłam go spokojnie zostawić z tatusiem lub babcią. Niewiele pomogłam ale życzę ci powodzenia i zdrówka dla dzidziusia karmionego jak zdecydujesz.
 
reklama
eMKA 86 nie rozumiem cię..dlaczego nie chcesz karmic piersią
/???:sorry: To najlepsze co mama moze dac swojemu dziecku...a ty probujesz mu to odebrac...nic nie zastąpi mu mleka mamy..nawet mleko modyfikowane ktore w jakie częsci zawiera chemie:baffled: ...inne mamy chcialby karmic a nie mogą...a ty masz szanse i nie chcesz z niej skorzystac:sorry:
 
Jezeli nie chcesz karmic to tego nie rób. Wkurza mnie ten stereotyp karmienia na sile:crazy: Nie czujesz tego ok. Przeciez dzieci "butelkowe" w niczym nie sa gorsze. Ja sama karmilam jeszcze do niedawna piersia bo niby dziecko zdrowsze-a wiesz co ci powiem ***** prawda. Owszem tej bliskosci z maluszkiem podczas karmienia nic ci nie zastapi ale pamietaj to TY podejmujesz decyzje o karmieniu a nie szanowne kolezanki na forum badz pielegniary na porodówce które z reszta moga cie do tego zmuszac:baffled: aco do piersi to najprosciej lykac tabletki na recepte na zatrzymanie laktacji.pozdrawiam
 
eMKA 86 nie rozumiem cię..dlaczego nie chcesz karmic piersią
/???:sorry: To najlepsze co mama moze dac swojemu dziecku...a ty probujesz mu to odebrac...nic nie zastąpi mu mleka mamy..nawet mleko modyfikowane ktore w jakie częsci zawiera chemie:baffled: ...inne mamy chcialby karmic a nie mogą...a ty masz szanse i nie chcesz z niej skorzystac:sorry:

justa dlaczego probujesz wywolac wyrzuty sumienia u zalozycielki watku? i to aby zaczela czuc sie winna ze mysli o tym zeby nie karmic w ogole? nie nam to oceniac...jesli wie ze nie sprawi jej do satysfakcji, radosci i nie ma checi to dziecko wyczuje ze mama sie zmusza do tego..a to jest bez sensu. Po to ktos wymyslil mleko modyfikowane zeby z niego korzystac....:tak:
 
dokladnie tez tak uwazam jak mamaczarusia, nie dajmy sie zwariowac, sama karmie piersia ale w zupelnosci rozumiem inne mamy ktore nie chca karmic i juz, mamy do tego prawo i koniec, jesli nie chcesz to nie karm,wcale przez to nie bedziesz gorsza matka, a i dziecko bedzie zdrowe, znam wiele dzieci ktore byly karmione tylko butla i sa okazami zdrowia a znam tez takie ktore byly na cycu i choruja wiec naprawde nie ma reguly i napewno to nie powinno byc wykladnia. Zdrowie i szczescie matki tez jest wazne, a nie wieczne sflustrowanie i niezadowolenie, bo to dziecko w momencie wyczuwa. Wiec skoro nie chcesz karmic piersia to nie karm, ale musi to byc TWOJA decyzja zupelnie swiadoma. Ale widze ze Ty jeszcze jestes przed porodem wiec jeszcze wszystko Ci sie moze zmienic;-)
 
dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Rzeczywiście zrobię tak, ze po prostu na najbliższej wizycie porozmawiam z ginekologiem, on najlepiej będzie wiedział.

Na szczęście próby wzbudzania we mnie wyrzutów sumienia przez otoczenie mam już za sobą, chociaż rzeczywiście jest przykre, jak wszyscy naokoło chcą decydować o moich piersiach i o tym jak zorganizujemy sobie życie z Maleństwem.

co do bliskości to równie dobrze można ją mieć karmiąc butelką, przytulać, patrzeć w oczka, położyć sobie na brzuszku i tulić. Niekonieczny jest do tego cycek na wierzchu, żeby maluszek czuł się bezpiecznie.

Znam sporo dzieci wychowanych na butelce, sama takim jestem- nigdy nie chorowałam, wspomniane dzieci również nie są jakieś wybitnie słabowite czy głupie, jak czasami próbują nam wmówić.

Mam wybór i z niego świadomie korzystam, nie chcę robić nic wbrew sobie. Jeżeli nagle poczuję, że chcę karmić piersią, to będę to robić, jeśli nie, to nie wyobrażam sobie jak mogłabym się do tego zmusić.

Temat uważam za zamknięty, wszelkie próby dyskusji i dalsze przekonywanie mnie czy tam jakieś linczowanie ignoruję;)
 
jeszcze może tylko dopowiem, żebyś nie czekała bezczynnie, az pokarm sam zejdzie, bo po porodzie mleczko bardzo szybko przybiera, a przepełnione piersi - to okropnie boli, już nie wspomnę o tym, że to po prostu niebezpieczne, bo mogą się zrobić np. zapalenia. od razu ciasny stanik i bandażowanie i tabletki (gin ci przepisze) na wstrzymanie laktacji. Można też spędzić pokarm szałwią, lub gorzką solą, ale tabletki chyba njbardziej sprawdzone. I spoko- twoje piesi, dziecko więc i decyzja:tak:;-)
 
Słuchaj , tylko pogadaj z ginem , niech Ci zapisze te nowocześniejsze leki. Ja brałam te starej daty, nazwy za diabła nie pamiętam( coś z brom w nazwie, bromalgon?) i mało dziecka z rąk nie wypuściłam jak mdlałam po nich . Koszmar, zawroty głowy , omdlenia, mdłości...a niedawno się dowiedziałam , że są właśnie jakieś nowsze leki, które nie wywołują tylko skutków ubocznych. I szałwia, potwierdzam, że działa razem z badażowaniem.
I jedna tylko rada... jeśli możesz raz jeden się przemóc i nakarmić piersią- to żeby spiło siarę, bo to naprawdę bomba przeciwciał dla dzieciątka. A potem to już jak uważasz, ja tam karmić piersią nie znosiłam i z przyjmnością powitałam butelkę:tak:
 
reklama
jeszcze może tylko dopowiem, żebyś nie czekała bezczynnie, az pokarm sam zejdzie, bo po porodzie mleczko bardzo szybko przybiera, a przepełnione piersi - to okropnie boli, już nie wspomnę o tym, że to po prostu niebezpieczne, bo mogą się zrobić np. zapalenia. od razu ciasny stanik i bandażowanie i tabletki (gin ci przepisze) na wstrzymanie laktacji. Można też spędzić pokarm szałwią, lub gorzką solą, ale tabletki chyba njbardziej sprawdzone. I spoko- twoje piesi, dziecko więc i decyzja:tak:;-)

xandi podpinam się, bo się zgadzam :-)
Niemniej jednak to dziwne, że dziecka jeszcze nie ma, a kobieta już czuje, że nie chce. I w sumie nieznane są dla nas powody. Ale co prawda, to prawda - nie nasza sprawa :-)
 
Do góry