reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zabawowo..czyli wszystko o zabawkach i zabawach naszych dzieci:)

Clematis

Początkująca w BB
Dołączył(a)
11 Maj 2005
Postów
20
Właśnie skończyliśmy roczek. Grzechotki już dawno poszły w kąt. Klocki nie budzą zainteresowania. W sumie to przy niczym Mały nie zatrzymuje się dłużej. Może to taka natura, a może zabawki są nie takie, jak być powinny. Jakie zabawki kupujecie/kupowałyście swoim roczniakom??? Co wzbudzało ich szczególne zainteresowanie. Podzielcie się ze mną swoimi doświadczeniami.
 
reklama
U mojego synka wzbudzały (i wzbudzają nadal) zainteresowanie wszelkie zabawki, gdzie trzeba było coś naciskać, kręcić, a najlepiej jeszcze, jak się naciskało i coś świeciło.... i nie musiały być to zabawki z prawdziwego zdarzenia. Swego czasu furrorę robił statyw od aparatu - kręciło się korbką i statyw wędrował w górę.... kręciło się w drugą stronę - składał się w dół... rewelka ;). Potrafil się tym bawić naprawdę długo. Poza tym aparat - taki stary, którym już nie robimy zdjęć, bo to wiekowa Smiena, ale trzeba naciągnąć migawkę i jak się naciska spust, to słychać charakterystyczny trzask. Mały szybko nauczył się, gdzie naciągać i gdzie naciskać, dodatkowo nauczył się patrzeć jednym okiem w "okienko" - przedtem nie mógł się tego nauczyć... Można by wymieniać dalej podobne rzeczy... w każdym razie pożądane jest wszystko, gdzie trzeba działać manualnie i gdzie akcja malucha wywołuje jakąś realcję . Jeśli chodzi o typowe zabawki, to bardzo długo bawił się domkiem - zoo. Figurki zwierzątek trzeba było wrzucać do domku przez odpowiednie otwory (dopasowac klocek do dziury). Poza tym każde zwierzątko miało swoją klatkę z drzwiczkami, które otwierało się kluczykiem - też dopasowując kształt kluczyka do zamka. Na początku oczywiście jest problem, ale taka zabawka mojemu dziecku służyła naprawdę długo - w miarę, jak powiększały się jego możliwości modyfikował swoją zabawę. Zresztą na początek można kupić najprostszą zabawkę typu "klocek do garnuszka" - roczniak powinien być zadowolony. Poza tym - jak to chłopak - samochodziki wszelkiej maści i wielkości. Można zrobić im zjeżdżalnię z deski do krojenia i jest super zabawa. Pluszaki miały krótką karierę i na dobrą sprawę można się było bez większości z nich obejść. Był okres, kiedy za moją namową bawił się w karmienie i "robienie herbatki" dla zwierzaków, ale to było krótko. Aha, za to sprawdziły się zabawki imitujące prawdziwe domowe sprzęty - zabawkowy odkurzacz, suszarka do włosów ( bo można włączyć i robi "guuu"), a nawet plastikowa minikuchenka, plastikowe śrubokręty którymi naprawiał rowerek w sobie tylko wiadomy sposób... No i oczywiście zawsze warto kupowac kredki i farby. U nas sprawdziła się też tablica i kreda - swego czasu używał jej chętniej niż kredek. No i oczywiście zabawki grające, najlepiej żeby miały przynajmniej kilka przycisków z różnymi melodyjkami. Byle nie te przerażliwie głośno grające. No i książeczki, książeczki, książeczki.....

to tyle, co mi przychodzi do głowy
to tak ogólnie, wiadomo, każde dziecko w tym wieku ma już jakieś zainteresowania i to też warto brać pod uwagę kupując zabawki. Mój Filip to mały mechanik od urodzenia :laugh:

pozdrawiam
nikita
 
cześć
u nas najlepiej sprawdzają się zabawki, w których można coś przekręcić albo włożyć do środka (dopasowywanie kształtów Przemka nie iteresuje, wszystko wpycha zawsze do tej samej dziurki ;) )
Pluszaki go nie bardzo interesują, chcoaciaż ma kilka ulubionych - krówka, która po naciśnięciu na brzuszek robi muuu, wielki miesiek, do którego można się przytulać (chociaż na początku bardzo się go bał) i kotek, który był też moja ulubioną przytulanką.
Przemko bardzo często bawi się stolikiem chicco modo, który dostał właśnie na roczek. Ma podwójny blat - z jednej strony jest pianinko i różne zwierzątka do naciskania i przesuwania, które wydaja dźwięki i jest jeszcze pianinko, a z drugiej blat do układani klocków, które są w zestawie.
Poza tym samochody. A jak był na wsi, to uwielbiał spacerować z taką zabawką do pchania na patyku.
Pozdrawiam
Giza
 
giza, co za zbieg okolicznosci ;D nie dosc, ze i u nas w obrotach wielki, wiekszy od malego misiek, to jeszcze moj kot z dziecinstwa :laugh: kot ma tyle lat, co ja, jest wytarty i wyglada nieszczegolnie, ale nie mam zamiaru go wyrzucic, a maly uwielbia sie do niego tulic :)

poza tym powtorze liste pewnie..

takie jezdzidelko - do pchania wlasciwie. maly dostal na gwiazdke, od poczatku uwielbia sie tym bawic, ze wzgledu na roznorodne dzwieki, jakie to wydaje. pchac akurat nigdy nie chcial ;)

samochody wszelakie - od duzych, po malutkie, jezdzi nimi, nasladuje dzwieki, jakie wydaja, no jak to facet :) i pociagi oraz traktory. generalnie meskie zabawki.

ostatnio furrore robi stacja benzynowa z samochodzikami. ma myjnie, mozna tankowac paliwo, maly jest wniebowziety :laugh:

wszystkie urzadzenia domowe, ktorymi moze sie pobawic. telefony, stara klawiatura, jakies bezpieczne narzedzia, suszarka do wlosow, pudeleczka, jakies fragmenty czegos, czego nawet nazwac nie potrafie ;) i tym podobne. kreci tym, oglada, wydaje dzwieki - duzo czasu moze tak spedzic.

w ogole to, co wydaje dzwieki. lacznie z plytami ;) maly jak jego matka, muzyki slucha od rana do wieczora, sam sie domaga, zeby cos wlaczac, jesli mu sie plyta nie podoba to to komunikuje i domaga sie innej :)

ksiazeczki - uwielbia ogladac i czytac :)

kredki, tablica - znikopis. przeboj, bo maly kocha rysowac.

klocki lubi ukladac, ale tylko chwile, i tak przegrywaja z tym, co wymienilam.

zabawek edukacyjnych jako takich raczej nie kupuje. szybko sie malemu nudza i ida w kat. mam wrazenie, ze one tylko sluza rodzicom, dla uspokojenia siebie, ze cos robimy, aby dzieciom intelekt rozwijac. a chyba nie w zabawkach, a zabawie rzecz :)
 
Lucky lubił od zawsze wszystko co wydaje dźwięki, przemieszcza się, co można rozmontować i dobrze też spisała się tablica+kreda różnokolorowa. Uwielbia książeczki wszystkie z obrazkami (najchętniej wierszyki które zna "lokomotywa" wygrywa). Lubi puzzle, nasze stare telefony komórkowe, zegarki, jeździdła różnego kalibru i lampy. Teraz lubimy bawić się pacynkami i misiami (mówimy z mężem za lalki, a on jest wniebowzięty i jest zabawa ;D).
Teraz jest tak ogromny wybór zabawek, że choćby dziecię wyrażało zainteresowanie konkretną czynnością, zabawką to i tak nie lada wyczyn wybrać właściwie... ;)
Pozdrawiam.
 
No i chyba moja koleżanka trafiła w dziesiątkę :) Mały dostał pociąg Fisher Price, jeżdzi, kręci się, gra itd. Najważniejsza jego funkcja to granie, jeżdzenie tylko zaburza dobrą zabawę :)))) Okazuje się, że Miłosz to muzyczne dzieciątko i lubi bardzo tanu tanu, więc pociąg sobie gra, a mały tańczy. Jest to teraz zabawka nr 1. Klocuszki wszelkiego rodzaju nie budzą jego zainteresowania, o dopasowywaniu ich w konkretne dziurki nawet mowy nie ma. Książeczki i owszem. Ogląda, całuje zwierzątka ( nachętniej żabkę :). Chyba wyruszę na poszukiwanie kolejnych muzycznych zabawek. Żebyśmy tylko to w domu wytrzymali!
 
Jak lubi żabki jedź do ikei jest tam żabka za 25pln i można do niej coś schować ;) jakąś niespodziankę ...
Dziewczęta polecam wszystkim maluszkom płyty z piosenkami w wykonaniu G.Turnała i M.Umer są świetnie wykonane i dzieci lubią je śpiewać Lucky i jego koleżanka Marika (3latka skończy 16.08.2006) razem przy tym tańczą i śpiewają ;D
 
luckymama pisze:
polecam wszystkim maluszkom płyty z piosenkami w wykonaniu G.Turnała i M.Umer są świetnie wykonane i dzieci lubią je śpiewać Lucky i jego koleżanka Marika (3latka skończy 16.08.2006) razem przy tym tańczą i śpiewają ;D
- ja też polecam, u nas od wczesnego niemowlęctwa puszczaliśmy małemy muzykę i bardzo ją lubi do dziś - dziś ma już swoje ulubione piosenki i nawet potrafi je zaśpiewać. A Kołysanki- Utulanki w wykonaiu Umer i Turnaua to poprostu rewelacja. Filip słucha ich zawsze przed zaśnięciem. Też bardzo polecam :laugh:

pozdrawiam
nikita
 
reklama
To nie jest do końca tak. Mój synek mam parę zabawek tej firmy i bawi sie nimi do tej pory. Grunt żeby nie przesadzać i nie kupować dziecku tylko takich:) Wydaje mi się,ze dziecko, które skończyło roczek zainteresuje się puzzlami, trzeba tylko wybrac odpowiednie do jego wieku ( na przykład 2-element owe)
 
Do góry