reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
A mój Parens z Krakowa na 4.miejscu. A w zeszłym roku był chyba na 17... Miałam mieszane uczucia co do podejścia lekarza itd. Ale teraz to chyba pojadę go wysciskac :D
Hej,Madzionga,Ja też leczę się w Parens w Krakowie u Janeczki .Teraz czekam na Jego rezultaty (wyniki),oby sprawiły że będzie cud,buziaki dla Ciebie
 
Przepraszam ,może źle się wysłowiłam,nie sądzę że nie bedzie wcale ale w moim przypadku myślałam że z 14 będzie znacznie więcej a jest tylko 4 ,szok
ja znając nasze wcześniejsze próby i fakt, że właśnie na tym etapie zarodki nam obumierały, zdaję sobie sprawę, że na pewno nie będzie to porażająca ilość, obstawiam właśnie 4, może 5.
 
Witam dziewczyny, ja po wizycie w klinice, miala byc niby kontrola po transferze, a ogolnie nie bylo prawie nic tylko pregnyl mi podali,niby na lepsze ewentualne zagniezdzenie zarodka.
Kurna a ja w glowe od soboty czyli od transferu zachodzilam bo sie zastanawialam po co ta kontrola i zastrzyk.
Jestem zla bo taki zastrzyk ja sobie przed punkcja sama musialam zrobic i nikt do kliniki nie kazal mi przylatywac.
Kurcze zaczyna mnie brzuch w dole brzucha ciagnac, pobolewac jak na malpe, boje sie ze bedzie za chwile pozamiatane.
Tak jak Hess pisze ze objawy @ nie oznaczają zawsze @.
dzięki dziewczyny za wsparcie ;) Nie byłam nastawiona na to, że uda się już za pierwszym razem, ale kiedy pierwszy raz w życiu zobaczyłam DWIE kreski... z resztą same wiecie jak można się czuć ... ale to nie koniec historii ! miesiąc na zebranie sił do dalszej walki jest cholernie ciężko, ale damy radę !!!
Natula :-( :( przykro mi... Na pewno jest ci ciężko ale najważniejsze że nie tracisz wiary i nadzieji i zobaczysz że po paru dniach będziesz silniejsza. Trzymam za Ciebie kciuki a teraz odpocznij zrelaksuj się a za miesiąc do WALKI:biggrin2::biggrin2:
 
Witam dziewczyny, ja po wizycie w klinice, miala byc niby kontrola po transferze, a ogolnie nie bylo prawie nic tylko pregnyl mi podali,niby na lepsze ewentualne zagniezdzenie zarodka.
Kurna a ja w glowe od soboty czyli od transferu zachodzilam bo sie zastanawialam po co ta kontrola i zastrzyk.
Jestem zla bo taki zastrzyk ja sobie przed punkcja sama musialam zrobic i nikt do kliniki nie kazal mi przylatywac.
Kurcze zaczyna mnie brzuch w dole brzucha ciagnac, pobolewac jak na malpe, boje sie ze bedzie za chwile pozamiatane.

Marluna mnie kilka dni po transferze tak bolał brzuchna @, że byłam pewna że nic z tego, jeszcze ja zawsze mam taki objaw na @ takie mrowienia tam na dole. I to wszystko miałam wlasnie w sobote a w poniedziałek test mi wyszedł pozytywny. Bóle brzucha miałam tak mocne, że nie miałam watpliwości a jednak to znaczyło ciąże :-) zresztą do tej pory mam bóle na @. Organizm sie czasem tak przestawia z trybu @ na ciążowy. Weź nospe i pełen relax :-)
 
reklama
Do góry