reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

kwietniowka w pologu

ja takze mialam cesarke po operacji i puszczeniu znieczulenia tez bolalo okropnie ale nie chcialam zadnych srodkow przeciwbolowych balam sie ze to moze wplynac na pokarm i wszyscy sie dziwili ze nic nie chcialam a po jednej dobie pomimo wielkiego bolu latalam po klinice , skurczy macicy tez nie odczówałam ale co do mojego stanu dzisiaj niepokoi mnie to ze tam gdzuie mialam cięcie jest sliczna blizna ktorej praktycznie nie widac ale widac dokladnie jak pod skóra ida szwy na okrętke takie ciemne niby mialy sie rozposcic a u mnie sie nie rosposcily , i nie wiem co jest grane a moj blad bo po porodzie bylam u kontroli i od tamtej pory nie bylam , juz obiecuje sobie ze po egzaminie w sobote w tygodniu pojade do lekarza , cholerka wie moze mi dali jakies inne szwy nierozpuszczalne pomylili sie czy co , i zapomnieli wyciagnac , bardzo dokladnie je widac pod skora i jak przejade po nich palcem to tez czuje , a jak wy dziewczynki po cesarce oprocz kreseczki blizny widac wam szwy ? bo u zadnej mojej kolezanki kto\ra jest po cc nie ma tak jak u mnie , moze to zalezy od skory , sama nie wiem .. zobaczymy co lekarz powie jak sie do niego wybiore az ciekawa jestem
 
reklama
Młoda M-ja nie mam żadnych szwów-wyciągnęli tydzień po cc:tak: Natomiast mam dużą czerwoną narośl na bliźnie po prawej stronie (z lewej jest ok):no: Lekarz stwierdził, że poprawi przy drugiej cesarce:confused::dry:
 
no dziewczynki to rozne rozniste historie u was...

u mnie juz bardzo dobrze.. powiem wam ze nawet juz mysle o tetatet z m i nie moge sie doczekac konca @ :sorry2:
wnerwia mnie ze tak niby koncowka krwawienia.. np caly dzien nic a potem nagle znowu jak nie lunie.. ile to jeszcze :confused:

szwy niby rozpuszczalne... wszystko juz ladnie zagojone a te zylki ciagle sa i mnie drapia... chyba zadzwonie do poloznej i zapytam czy by mi ich nie wyciagnela :dry::confused:

brzuszek juz calkowicie nic nie boli... skora wisi :baffled:

zaczynam pakowac ciazowe ciuszki te co wieksze i z checia sie ich pozbede :sorry2:

glod caly czas.. walcze.. zatykam sie jablkiem to sokiem to czyms ale czasem niestety i ciacha i czekolada i inne paskudztwa mi wpadaja w rece :angry::no:
no nie moge sie powstrzymac... wydaje mi sie ze nic waga nie leci teraz...

...zwazylam sie i kolejny kilogram do przodu :sorry2:
-1 kg:biggrin2: = 73:dry: (jeszcze 13 do zrzucenia:nerd::confused2:)
 
Ktosiu powoli i dojdziesz do wagi
Młoda M mi po cc po tygodniu zdjęli szwy . I podobnie jak U Kasi jest niezbyt duża narosl ale ginekolog powiedziała,że przy następnej cc sie usunie.
 
zglaszam sie 3 tyg po porodzie :-)

- podpaski zamienilam na super najmniejsze wkladki ;-)... juz prawie koniec... m czeka z wytesknieniem i ja tez :sorry2:

-bylam u poloznej... wszystko elegancko...szwy juz sie prawie rozpuscily wiec nie bylo co wyciagac... mowila ze jeszcze kolejne 2 miesiace macica bedzie sie zmniejszac (tu pocieszyla mnie bo myslalam ze jak juz nie krwawie to juz tylko tluszcz mam na brzuchu a tu jednak jeszcze natura bez zadnych diet bycmoze wesprze mnie w ubywaniu wiszacego brzuszka:happy:)

-kilogram do przodu!!!
-1 kg:biggrin2: = 72:dry: (jeszcze 12kg do zrzucenia:nerd::confused2:)

-karmienie bezproblemowe... zero bolu tyko jeszcze troche za duzo mleka i maly sie az zaksztusza.. jeszcze sie musi wyregulowac bo wkladki do stanika non stop zmieniam i to wnerwiajace jak sie przesunie i mam bluzke zalana albo przescieradlo i takie tam :baffled:

-ustalilam z polozna antykoncepcyjny plan :-p za 2 miesiace juz mozemy zalozyc spirale na 5 lat :tak:, taka bez hormonow... jest to tutaj darmowe :sorry2:... a jak mi bedzie zle to moge z dnia na dzien wyciagnac wiec pomyslalam ze warto sprobowac... jak bede chciala to tez moge zmienic na taka za 350zl co zawiera dodatkowo hormony ktore ponoc wsplywaja korzystnie na menstruacje tak jak kazde tabletki ale niestety moze tez byc skutek uboczny jak po tabsach czyli spadek libido a tego bym nie chciala...:dry::nerd:

-to tyle.. do uslyszenia za tydzien :-)
 
Ktosiu,
ja mam taką spiralę bez hormonów na 5 lat. Mam ja już 15 miesięcy i nie narzekam, na razie żadnych objawów ubocznych, naprawdę polecam:tak:
 
anusiu a czy to nie boli jak zakladaja :confused:
polozna powiedziala ze jak chce to zebym wziela tabletki przeciwbolowe zaraz przed przyjsciem do przychodni to sobie zlagodze ..ale i tak niby to nic wielkiego tak? pamietam ze pisalas ze poszlo calkiem latwo u ciebie.. to zakladanie ?
 
4 tyg po porodzie... jak ten czas leci :szok:

-wkladki jeszcze potrzebne :wściekła/y:

-o szwach juz zapomnialam

-ten tego z m juz zaliczone :cool2:

-waga w ostatnich dniach stoi i nie chce spadac a ja nie mam czasu na cwiczenia i za duzo jem :zawstydzona/y:...ale w stosunku do ostatniego tygodnia mam kilo mniej...
-1 kg:biggrin2: = 71:dry: (jeszcze 11kg do zrzucenia:nerd::confused2:)
 
reklama
to ja moze sie przerzuce na watek o powrocie do formy a raczej jej brak :wściekła/y:
bo waga pozostaje do nadrobienia ... od tygodnia bez zmian :no: czyli ponad dycha do zrzucenia:baffled:

a i libido ujemne :dry:
 
Do góry