reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Menu 16-miesiecznego dziecka.

Witam,
poproszę o poradę. Mam 16,5 miesięczną córkę. Wszędzie czytam, że dziecko powinno jeść obiad złożony z dwóch dań... Problem polega na tym, że nie mam kiedy jej tego drugiego dania podać w ciągu dnia.
- Około 8 rano je śniadanie - kanapka z szynką, pomidorem, ogórkiem, białym lub żółtym serem, tost francuski (w innej postaci nie chce jeść jajka), parówki dobrej jakości, do tego 130 ml mleka modyfikowanego.
- około 11 je drugie śniadanie - serek homogenizowany z owocami (dodawanymi przeze mnie), jogurt z owocami, budyń z owocami (na krowim mleku), Lubiś (jak jesteśmy poza domem, rzadko).
- około 14:30 obiad jednodaniowy (mięsko z warzywami lub treściwa zupa z mięsem)
- około 17 owoce (lubi wszystkie prócz malin)
- około 19 kaszka mleczno-ryżowa, wielozbożowa, manna na mleku modyfikowanym 150ml
- około 19:45 mleko modyfikowane 160ml.

Czasem w ciągu dnia (ale po obiedzie) dostaje kilka paluszków dla dzieci, biszkopty, chrupki kukurydziane, ciasteczko. Ale to jest sporadyczne i niewielkie ilości.

Czy w jej wieku mogę podawać jej surówki do obiadu czy tylko gotowane warzywa?

Nie mogę jej zrobić mniejszych przerw między posiłkami, bo po prostu nie zje :( Czy brak obiadu dwudaniowego to straszny błąd? Dodam, że córka jest zdrowa, ma dobre wyniki krwi, waży ok. 10kg (zawsze była drobna), rozwija się bardzo prawidłowo.

Będę wdzięczna za odpowiedź.
 
reklama
skrzatko moim zdaniem Twoja Córcia jest odzywiana prawidłowo, jesli mozesz podawaj jej ryby. Dwudaniowym obiadem sie nie przejmuj, chodzi tu przede wszystkim o to, zeby dziecko nauczyc smakow, typu zupa ogórkowa, kapusniak, pomidorowa, barszczyk, to takie kombinacje warzyw, które występują przeważnie w zupie. Ja robie tak, ze po prostu daje mojemu synkowi niewilka ilosc zupy, doslownie pol miseczki i drugie danie. Jesli w zupie sa ziemniaki, to na drugie moze byc ich nieduzo itd.
Możesz spokojnie podawac jej surówki. W tym wieku dziecko może już śmiało jeść wszystkie warzywa ( o ile nie uczulają ):-)





 
Dziękuję za odpowiedź, andzior :happy2:
Ryby dostaje zamiennie z mięsem, na obiad oczywiście więcej jest warzyw niż mięsa (wcześniej dawałam więcej mięsa, ale po przeczytaniu artykułu z polityki o żywieniu dzieci zmniejszyłam ilość ;-) ). Zupy lubi, im bardziej kwaśna tym lepsza :-) Do obiadu, oprócz ziemniaków, daję oczywiście kaszę gryczaną białą, ryż, kuskus, kaszę jęczmienną.
 
Ostatnia edycja:
No to nie masz się czym przejmować:-). Ja musiałam wprowadzić większą ilość mięsa, zwłaszcza czerwonego, ze względu na niski poziom żelaza we krwi. Niestety mały jest uczulony na rybki, na jakiś czas je odstawiłam, ale chcę do nich powrócić.
Tak czytam Twoje menu i mam wrażenie ,że karmimy nasze dzieci prawie identycznie (my pijemy Bebilon pepti, ze wzgledu na skazę białkową), poza tym jemy to samo, oprócz ryb i dań mlecznych:-)
 
Chciałabym się zapytać, w jaki sposób zabezpieczyć dziecku (w sumie to już będzie 17 m.ż.) podaż wszystkich koniecznych składników, w sytuacji gdy już nie chce pić mleka. W sumie trochę z mojej winy przestała - podczas próby przejścia z niekapka zamiast butelki (inne napoje od dawna pije z niekapka) całkowicie odmówiła picia mleka modyfikowanego. Krowie mleko też jej nie smakuje.

Jak wygląda jej żywienie?
6.00 Śniadanie ok 200 ml kaszki mleczno-zbożowej z 2 dodatkowymi miarkami mleka. Do tego zazwyczaj kanapka z masłem i wędliną, czasem pomidor/ogórek, zielenina.
9.00 - 10.00 II śniadanie płatki jęczmienne/owsiane z owocami lub jogurt naturalny (150 g) lub jajecznica np. z pomidorami lub zieleniną lub kanapki (zależy czy zjadła na śniadanie)
13.00 - obiad - I danie - zupa warzywna (gęsta) z makaronem lub kaszą
16.00 - drugie danie - mięso/jajko/ryba z gotowanymi warzywami lub surówką, do tego makaron/kasze/ziemniaki
17.00 - na podwieczorek albo jogurt (gdy nie jadła wcześniej), czasem jakiś owoc (choć pewnie trochę za późno) albo nic
19.30 - ok 200 ml kaszki mleczno-zbożowej z 2 dodatkowymi miarkami mleka (tak jak śniadanie). Zazwyczaj przesypia noce bez pobudki.

W ciągu dnia dostaje przegryzki: parę owocków suszonej żurawiny (to akurat mamy zalecane ze względu na pewne problemy z nerkami), czasem owoce (np. na spacerze jak zgłodnieje), chrupki kukurydziane, wafle ryżowe. Nie je słodyczy. Do picia woda (cały czas ma do niej dostęp), czasem tylko soczek. Staram się trzymać około 3-godzinne przerwy pomiędzy posiłkami.
Jak mogę zapobiec ewentualnym niedoborom wynikającym z niepicia mleka (czy wystarczy codziennie podawać jej ten kubek jogurtu naturalnego + 2 razy kaszki czy to już za dużo?).

Będę wdzięczna za poradę.
 
Witajcie,
Przyłączam się do tematu. Lekko jestem już podłamana jedzeniem mojego dziecka. Wygląda to tak:
Młody ma 16 miesięcy, obawiam się o monotonię w jego jedzeniu, choć próbuję wprowadzać nie tyle co nowe co raczej nowy sposób jedzenia, to szybko kończy się to fiaskiem. Młody ma już 12 zebów, ida mu teraz trójki, ale za bardzo nie chce gryźć. Większość jego jedzenia jest papkowate, czy też grudkowate. Kiedy daje mu normalną zupę z drobno pokrojonymi warzywami tak żeby sobie pogryzł, wypluwa to. Nie chce brać do rączek owoców/warzyw, dodaję mu je więc do kasz, lekko podgrzane i podmiksowane - zimnych nie chce jeść. Każde jedzenie podane przed nim w całości/kawałku ląduje na ziemi, nawet nie próbuje ( jak był mniejszy 6-8 miesięcy, próbowalismy BLW i wtedy próbował, ale skończyło się na tym że większość jedzenia była rozbabrana, pozaczynana a dziecko głodne...). W łapkę bierze i gryzie chlebek ( tylko z masłem - cokolwiek innego na nim się znajduje zalicza pogardę...), banana zje z ręki ale poza domem (?) najlepiej na spacerze. A więc nasze codzienne menu mniej więcej wygląda tak:

6.00/7.00 (zależy o której się obudzi) - Mleczko z piersi
8.00 - owsianka z mlekiem krowim/migdałowym/zbożowym, delikatnie słodzona miodem/syropem z agawy/daktylami
11.00 - 2 śniadanie - na ciepło kasza jaglana ( albo jakaś inna np orkiszowa) z owocami - (w różnej konfiguracji : banan, jablko, gruszka, maliny, śliwka...co tam jest pod ręką)
albo omlet (jajko + płatki owsiane) (jajko tylko pod taka postacią, jajecznice zdażylo mu się raz zjeść)
14.00 - Zupa (warzywa + kasza+ mięso) podmiksowane
16.00 jakaś przekąska , np bułka z masłem (warzyw kanapkowych nie tknie, ani ser zolty/biały, ani pomidor, ani ogorek, nic...)
18.30 kolacja manna na mleku krowim/ migdalowym /innym
i przed spaniem karmienie piersią.

I tak wkółko :(, już nie wiem jak mam go zachęcić do zmiany nawyków. A i tak ciesze sie ze wogole je ( wiec dlatego ustępuje na jego upodobania), bo zeby go nakarmic trzeba sie niezle nagimnastykować..

Dodam jeszcze, że karmie też piersią w nocy...nie możemy się oduczyć, młody budzi się ze sto razy. Od paru dni odstawiam karmienie miedzy 19.00 a 24.00, to jeszcze jestem w stanie opanować, chociaż jest niezły lament jak odmawiam, a jak już kładę się spać to mi wszystko jedno, byle by spać dalej jak mnie obudzi... więc daję cyca..



poradźcie coś drogie Mamy
 
Nie jestem specjalistą, ale w przypadku gdy nie podaje się dziecku nabiału pochodzenia krowiego najlepiej uzupełniac dietę mlekiem zbożowym, ( migdałowe, ryżowe, owsiane, z komosy ryżowej i wiele innych). Można dodać wzbogacać smak i wartość takiego mleka dodatkami jak np daktyle, rodzynki, orzechy, kokos, figi ( maja duzo wapnia), glony ( tez maja duzo wapnia). Dużo na ten temat jest w książce Bożeny Żan-Cyran "Odżywiaj dziecko w zgodzie z naturą". Książka powinna być pomocna. pozdrawiam
 
A co jeśli dziecko nie jest zainteresowane jedzeniem w kawałkach. Ja to wszystko wiem, ale moje dziecko nie chce tak jesc ! zna nazwy wiekszosci owocow i warzyw, uczestniczy z nami w posiłkach a mimo to bierze do reki i wyrzuca za siebie... Warzywa w zupie jeśli są w kawałku wypluwa... Nie wiem jak mam go zachęcic do normalnego jedznia. Był okres, że próbował (6-8 misiecy), a potem przestał, tylko sie bawi tym jedzeniem. Nie rozumiem tego , wszystko inne bierze do buzi a jedzenia nie chce.... :(
 
Proszę spróbować wprowadzić zupę warzywną o godzinie 11:00 a drugie danie o 14:00. Takie wyjście zwiększy w diecie dziecka udział warzyw, niezbędnych do prawidłowego rozwoju.
 
reklama
Okres trwania diety eliminacyjnej zależy od wieku dziecka, nasilenia objawów, oraz obecności specyficznych przeciwciał IgE. Włączenie do diety pokarmów uzupełniających, zawierających białka mleka krowiego, powinny się odbyć nie wcześniej niż po wykonaniu testu doustnej prowokacji. Próba powinna zostać wykonania nie wcześniej niż po 3 miesiącach stosowania diety (łagodne objawy), ale nie później niż po 12 miesiącach (nasilone objawy).

Negatywny wynik, jest informacją dla rodzica, że do diety dziecka należy włączyć produkty będące źródłem BMK. Produkty te powinny być wprowadzane do diety stopniowo, pojedynczo i w niewielkich porcjach, najlepiej w okresie dalszego karmienia piersią, ale nie wcześniej niż przed 17. tygodniem życia. Wszelkie próby późniejszego wprowadzania produktów o właściwościach alergizujących na posiada działania prewencyjnego w rozwoju alergii pokarmowej.

Polecam: https://www.babyboom.pl/niemowleta/...gia_na_bialko_mleka_krowiego_rozpoznanie.html
 
Do góry