reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mieszkanie i relacje z Teściami

:-D nie ma to jak trochę się podroczyć:)
Gratuluję ślubu i wszystkiego najcudowniejszego na 'nowej' drodze życia:-)
No cóż, teściową trzeba przeżyć, zazdroszczę, że masz ją tak daleko i widujesz się z nią tak rzadko ;-)
A ta Dzidzia będzie Wasza więc ona nie ma nic do gadania:tak:
A mina na zdjęciach? A co to kogo obchodzi:D Ważniejsza Wasza!
 
reklama
Joasia Wszystkiego Najwspanialszego na Nowej Drodze Życia bez tesciowej:p:-)
A tak w ogole to dobrze ze J ja troce przystopowal... hmm chyba bym woala bhyc sama niz z tesciowa po urodzeniu dziecka ale to moje zdanie...a mina jej na foto to o niej swiadczy a nie o Was wazne ze jestescie SZCZESLIWI:-)
 
josia, zgadzam się z sagą, też wolałabym sama niż z teściową. Baaa mi moja mama na nerwy działała po porodzie a co dopiero teściówka :-D. Uwierz mi, że dasz sobie radę lepiej bez niej niż z nią :-D. jak to moja koleżanka mi mówiła przed porodem, kiedy pękałam ze strachu czy dam sobie radę 'dziecko to nie kosmita':-D.
Gratuluję ślubu oczywiście.
 
JOSIA gratki i wszytskiego naj naj na nowej drodze zycia

a tesciowka............brak slow normalnie , jejku.......
 
Dziewczyny muszę się wygadać:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Mianowicie chodzi o rzeczy dla małego. To ja mu kupuje ubranka i dokładnie wybieram rzeczy które mi się podobają. Jak ktoś ze znajomych przychodził w odwiedziny to zawsze jak pytali co kupić (jak nalegali) to zawsze odpowiadałam- PIELUSZKI, nie ważne jakie, zawsze się przydadzą. Dziś się wkurzyłam bo teściowa ZAWSZE mnie ubiega w zakupach dla młodego:wściekła/y: Nie cierpię nietrafionych prezentów bo mam małe mieszkanie i nie mam gdzie tego upychać. Na początku grzecznie dziękowałam ale z czasem mam już dość. Mój gust jest tysiąc lat świetlnych od gustu mojej teściowej i NIE CHCĘ takich rzeczy. Przypominają mi ubranka ze zdjęć mojego taty w wózku:eek::cool: Normalnie masakra!!!!!!
Jeszcze drobiazgi, kocyk zniosę ale jak zobaczyła że mały nie ma czapki na zimę to kupiła... pod swój gust, robioną na drutach, zadrapałabym się na śmierć jakbym sama ją ubrała!!! Kocyk- pod swój gust- z frędzlami, buty?? - też!! Dziś szukałam kominezoniku na allegro- ugryzłam się w język bo bałabym się że jutro zobaczę kombinezon "moich marzeń":szok::szok::szok: Kupiłam śliczną kołderkę bawełnianą podwójną- według teściowej - za zimna:wściekła/y: Kupi zapewne komplet z poduszką sama- nieeeeeeeeeeee!!!!!! Mam już dość:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
To ja chcę decydować w co ubieram moje dziecko! Dziewczyny jak mam DOBITNIE oznajmić teściowej że jej prezenty i rzeczy które kupuje wyszły już dawno z mody i mi się zwyczajnie nie podobają??!! Tak żeby się nie obraziła? Bo słowa w stylu "nie kupuj mamo bo mam ubranek, kocyków, bucików, czapeczek PO USZY" Dodam że teściowa ma ciągle krucho z kasą więc tym bardziej mi szkoda że kupuje a ja upycham bądz walają się po kątach, nienawidzę mieć w domu niepotrzebnych rzeczy, sama jak w czymś nie chodzę to co jakiś czas pakuję dla potrzebujących żeby mieć porządek.... Boshe ja to mam- ciągle coś:wściekła/y::crazy:
 
Myszka mam prawie identyczną sytuację... no może nie aż tak tragiczną, ale też mam pełno niepotrzebnych ubranek dla mojego synusia zakupionych przez teściową. Ja za każdym razem powtarzam że dziękujemy i mowię stanowczo że mamy albo ze ja kupię na allegro bo jest o wiele taniej niż w sklepach a jak chce coś dać to niech odkłada do skarbonki na wnuka bo to się bardziej przyda niż drogie ubranka na pare miesięcy.
Mnie wkurzyła sytuacja kiedy mówiłam że mamy na zimę kombinezonik po mojej siostrzenicy (ciemny fiolet uniwersalny) to ona nie pytając się nic kupiła niebieski bo chłopcy muszą mieć niebieskie ubranka. Nie wspomnę juz o tym że Maks będzie chodził w nim w sierpniu bo jest na 12 miesięcy:baffled:
Niestety musisz być stanowcza w tym co mówisz, co prawda może to skutkować fochami ze strony teściowej ale przejdzie jej. Ja już przez to przechodziłam.
 
reklama
Ja otatnio nie mam kontaktu z moimi teściami. Teściową widziałam w lutym, a teścia w sierpniu minie rok... Szczerze? Dobrze mi z tym :-)
 
Do góry