reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Moja przygoda z KRAAMZORG

Witam mamy!
Ja miałam dwie babki z kraamzorg. Jedna bardzo nie przyjemna. Przychodziła do rano i kręciła sie po mieszkaniu. Nawet nie zapytała w czym ma mi pomóc tylko zaczęła grzebać po szafkach i szukać czegoś, a potem brała się za nastawianie prania i do pralki wsadzała ( bęben o pojemności 7 kg) po 4 ubrania! W dodatku była tak sztucznie miła, że aż się rzygać chciało. Jak o coś jej pytałam to nawet nie umiała rzeczowo i na temat odpowiedzieć. W piatej dobie życia mojej córki przyszła babeczka zrobić mojemu dziecku badanie krwi ze stópki i tak się strasznie zagadały z tą całą kraamzorg, że chyba zapomniały po co one przyszły. Dobrze, że mój mąż był ze mną, bo sama bym z nią nie wytrzymała!!!! Komfortowo się przy niej nie czułam w ogóle, wręcz przeciwnie jak na cenzurowanym! Po kilku dniach przyszła do nas inna kraamzorg i ta była super. Była miła, pytała o wszystko a nie sama się rządziła, bardzo dużo nam pomogła i dowiedzieliśmy sie od niej naprawde wiele. Takiej fachowej kraamzorg życzę każdej mamie! Ja wybrałam minimalny pakiet 8 dni po 3 godziny dziennie.
 
reklama
madinld trzeba bylo ja przegonic, napewno przyslali by inna ;-) ja bylam od poczatku bojowo nastawiona, ze jakby co , to bede sie skarzyc, ale niepotrzebnie :tak:
 
No mogłam tak zrobić i ją przegonić. Moja ciąża nie była łatwa i po porodzie też byłam w szoku i pewnie dlatego przemilczałam, a w normalnych warunkach napewno bym coś powiedziała. Mój mąż wychodził z siebie......Na drugi raz bym sobie na coś takiego nie pozwoliła. Naszczęście była druga kraamzorg, dużo lepsza.
 
Ja też mam męża na wage złota:tak: w dzieciach też nie jestem "zielona" ale jednak milo jak ktoś cię odciąży!!!Nie każdy widać lubi jeśli za niego coś się robi.

Witajcie wszystkie mamy i przyszłe mamy!

AnnaJ007 i w tym własnie sęk że " nie kazdy lubi jeśli za niegi coś się robi " ja po smaym porodzie musiałam zostać w spitalu i leżeć tam przez cztery godziny. Byłam twarda aż do drugiego dnia po porodzie gdzie namyśliliśmy sie z mężem na kramzorg. Też myśleliśmy tak jak mgd że sami damy rade. Myśleliśmy sobie jesteśmy we dwoje, no i przecież położna też będzie przychodzić przez par kolejnych dni. Pozatym mój już miał doświadczenie w tym temacie i uważaliśmy że będzie nam to zbyteczne. Jak się bardzo wtedy myliliśmy :zawstydzona/y: Jednak szybko zmieniliśmy zdanie w ciągu następnych 24 godzin, pot się nam lał po czołach, okazało się że nawet nie potrafimy zrobić takiej prostej rzeczy jak zmierzyć dziecku temperature (teraz są te "nowe" elektroniczne). Pytaliśmy się wszystkich, do sąsiadki lataliśmy do położnej dzwoniliśmy co zrobić jak mały miał za wysoką temperature. Co się później okazało, że wcale nie miał temperatury bo miał 37.5 a tyle to jest normalna temperatura dziecka :laugh2: Kramzorg nam bardzo pomagała i nie chodzi tutaj o wyręczanie kogoś tylko w domowych obowiązkach. Mimo że miałam siłe bo cały czas chodziłam po domu jak nakręcona (obdarowana dużą dawką hormonów), to potrzebna była ta kram. Te € 4 na godzine to jest nic. Wszystkiego razem zapłaciliśmy €80 i najrozsądniej wydane €80 w moim życiu w holandii :tak:. Dodam że do nas przychodziła babeczka holenderka około 65lat, byliśmy baaardzo z niej zadowoleni.
 
Do góry