reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nie radzę sobie. Poronienie 9/10 tydz.

Witajcie dziewczyny :D

W weekend który był mineła data przewidywanego poródu mojego zmarłego Aniołka we wrzesniu
[*] ... Myślałam że przezyje to tak ciezko jak święta ale myliłam sie byłam na cmentarzu u córki i o dziwo czułam się normalnie bez żalu smutku czy bólu , nie wiem czy to jeszcze nie dotarło do mnie czy po prostu juz się z tym pogodziłam ale jest ze mną o wiele lepiej :)
 
reklama
Emocje nie opadły bo nadal mnie boli to ze nie ma ze mną mojej córki ale zaczynam troszkę inaczej patrzeć na to wszystko co się stało, a ból po stracie dziecka zawsze będzie i nigdy nie zniknie niestety
 
wspominam pamiętam i nigdy nie zapomnę i nigdy już nie będę taka sama jak kiedyś ale muszę żyć dalej mimo wszystko ... Choć czasem jest ciężko i łzy cisną się do oczu :(
 
Byłam ostatnio u psychologa i uświadomiłam sobie jak bardzo się myliłam co do uczuć związanych ze stratą mojego Aniołka niestety okazało się że jestem nie świadoma tego że mam depresję po porodowa :(
 
Niestety tak ... teraz jestem pod stałą opieka psychologa i mam nadzieje że na tym się skończy i nie będę musiała brać żadnych środków ... Nie sadziłam że mam depresję bo dla mnie zachowuje się normalnie a to że czasami mam napady agresji albo smutku plus w święta bożego Narodzenia miałam nie ciekawe myśli kwalifikuje mnie właśnie do depresji po porodowej...
Chaos po tej rozmowie , po wyrzuceniu wszystkiego z siebie co działo się w moim życiu teraz czuje się lepiej , może taka rozmowa była mi po prostu bardzo potrzebna ...
 
reklama
Do góry