.... dostałam po doopie...
Czemu tak jest, że właśnie osoby o dobrym sercu, nikomu nie wadzące, nagle stają się wrogami nr 1 dla niektórych?
Ja właśnie pomogłam komuś, a zamian zostałam zbesztana przez tą osobę jakbym co najmniej mord na dziecku dokonała....
Przez to człowiekowi odechciewa się cokolwiek robić dobrego i pozytywnego dla innych...
Czemu tak jest, że właśnie osoby o dobrym sercu, nikomu nie wadzące, nagle stają się wrogami nr 1 dla niektórych?
Ja właśnie pomogłam komuś, a zamian zostałam zbesztana przez tą osobę jakbym co najmniej mord na dziecku dokonała....
Przez to człowiekowi odechciewa się cokolwiek robić dobrego i pozytywnego dla innych...