reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ojciec nie interesuje się dzieckiem -namawiAĆ do kontaktu ?

nie uznał bo wyjechal aja wnosilam o ojcostwo zawieszenie i alimenty a potem odebranie ze zmienieniem nazwiska
 
reklama
tez wiem ze prawnie nie wyglada tak ze kazdy z rodziców ponosi 50 % kosztów.Np jak matka nie pracuje albo coś.
 
Pysia jeżeli on nie jest wpisany w akcie urodzenia jako ojciec a ty nie walczyłaś o uznanie ojcostwa, to on nie jest żadnym ojcem dla twojego dziecka i w ogóle go olej, nie ma żadnych praw nawet widywania się z dzieckiem!!!

a co do tych alimentów to nie ma znaczenia że matka nie pracuje, alimenty zasądza się w inny sposób tylko w wyjątkowych przypadkach, jak matka nie pracuje to powinna szukać pracy (tak samo jak ojciec) ale w polskich sądach różnie to bywa i wiem że nie zawsze odbywa się to tak jak powinno, ale sądy są różne więc ja piszę jaka jest zasada, nie mam wpływu na to co zadecyduje sąd! są sądu które zawsze bez względu na wszystko stają po stronie matki, a ojciec na tym traci - lub odwrotnie ... i nic się na to nie poradzi, pamiętajcie jednak że w Polsce nie działa prawo precedensowe, więc na podstawie jakiegokolwiek wyroku nie można zakładać że podobna sprawa będzie miała taki sam wyrok ... zasada jest jednak 50/50 i jeśli którejś matce się udało bo powiedziała że nie ma pracy i dostała za to większe alimenty, to nie zmienia to jednak głównej zasady! po prostu sąd był przychylny matce a dowalił tatusiowi, gdyby jednak tenże się odwoływał od tej decyzji to na 90% by wygrał!!!
 
przeciez mówie ze wnosilam o ojcostwo czyli uznanie wiec w akcie jest wpisany.No ale jak ma szukać pracy jeśli ma małe dziecko i wychowuje go sama? przeciez jak nie ma pracy nie ma pieniedzy na opiekunkę.wiadomo ze starsze dziecko jak pojdzie do przedszkola o ile go przyjmoa bo jak nie masz pracy to nie masz przedszkola to TRZEBA szukać.
u mnie alimenty zwykle na 1-4 letnie dziecko wynoszą 250 zl do 300 zł. Jak ja składałam o alimenty i wyliczylam sobie na 500 zł to mnie prawniczka postukała w łeb i powiedziała ze sad ja wysmieje i ona albo napisze najwyzej 350 zł albo zebym innego pranika wzieła. No ale że przedstawialm 5 wypisów ze szpitala( 5 razy antos lezał do 1,5 roczku) to dali mi 450/.sad stwierdzil ze jak nie pracuje to za te 350 mi na nic nie starczy wiec daje mi 450
 
Ostatnia edycja:
sorki, musiałam źle zrozumieć ... co do tych alimentów pysia chodziło mi o zasadę, naprawdę w sądach różnie to bywa ale przede wszystkim odnosiłam się do wypowiedzi poprzednich, tobie akurat się udało ale to nie jest zasada że jak matka nie pracuje to dostaje wyższe alimenty, taki argument może po prostu nie wystarczyć a ja piszę ogólnie, gdyż jak już pisałam nie działa prawo precedensowe ... a liczą się przede wszystkim dobry kosztorys oraz możliwości zarobkowe ojca ... co do przedszkola mam taki sam problem jak ty, nie pracuję bo nie mam z kim zostawić małego, a że nie pracuję to się mały nie dostanie do przedszkola .. ale ty jak dostajesz alimenty to możesz próbować jako samotna matka, dodatkowo opisz swoją sytuację że nie masz z kim zostawić dziecka i przedszkole jest ci niezbędne do podjęcia pracy bo sytuacja materialna za ciekawa nie jest (ja dodatkowo dołączyłam zaśw. z MOPS, zobaczymy czy to coś pomoże :( ) no i przede wszystkim jak się twoje dziecko nie dostanie do przedszkola to od razu pisz odwołanie, wtedy go wpiszą na listę rezerwową (a często ktoś rezygnuje) ... jest też taka możliwość (ostatnio o tym czytałam) że można się zapisać do jakiejś dziennej szkoły i wtedy to jest tak jakbyś pracowała, a potem możesz się wypisać :)
 
Ja zaniosłam podanie napisałam tam sygnaturke z sadu no i ojciec podbil mi pieczatkę ze pracuje u niego jako w rachunkowości-kończe studia ekonomia rachunkowść. NIe wiem czy to wypali bo miejsce pracy jest takie same jak zamieszkania wiec moga mi powiedzieć ze skoro pracuej w domu moge z dizeckiem siedziec.
 
Pysia29d w odpowiedzi na pytanie zawarte w temacie:
NIE tzn nie namawiac do kontaktu z dzieckiem.Nie da się nikogo zmusic do miłości.tak jak żaden sąd ani nikt nie zmusi go do kontaktów z dzieckiem!! ,ten Twój "tatuś" to zwyczajny palant, złodziej i nie wiem jak go tam jeszcze nazwać (tzn wiem ale nie wypada na forum publicznym). Sorry ale to prawda-skoro pozbawiłaś go praw ,zmieniłaś dziecku nazwisko to zamknij ten etap w waszym życiu. Nie warto go marnowac na takiego gacha! Poczekaj aż tak jego nowa babka mu sie znudzi-bo nie wierzę ,że nie potraktuje jej tak samo jak Ciebie.
 
myslicie ze dbrze zrobilam zmieniając nazwisko? pół roku temu jak była sprawa o odebranie praw i zmiana naziwska . napisal mi na fb że zobacze jak ona zjedzie co on zrobi a pozatym za to ze zmienilam dziecku naziwsko on nie bedzie sie interes0wal,ze moje nazwisko jest zwyczajne a jakby mial jego nazwisko to kazdy by sie bal bo jego naziwsko jest znane z miejscowosci( dziadek pchna kogos nozem ojciec miał 10 dzieci z kazda inna i ojciec mojego dziecka tez jest karany)wiec jak twierdzi nikt mu nie podskoczy,a z moim naziwskiem tak .Przyznam się Wam, że doweiedzialam sie o tym dopiero po porodzie i jak on CHCIAł go uznać ale ze swoim naziwskiem to mówilam pózniej pózniej żeby było moje,no ale pózniej sad nadał mu 2 człownowe,Dodam że nazwisko jego wiąze się na dodatek z tak ładnie powiem"siusiakiem"

Dodam ze wierzylam mu jak mówil ze 1 dziewczyna z dzieckiem go zdradzila i dlatego sie nimi nie interesuje. teraz nami sie nie interesuje ale jak jego tato miał(zapil się) 10 dzieci z kazda inna i nic mu nigdy nie zrobili to czemu on taki ma nie byc.Pamietam jak jego brat do mnie przychodzil w ciazy i jak synek chorował i powiedział coś takiego "słuchaj to jest mój brat ale powiem Ci że z ojciec mielismy wielkie problemy a niestety on ma juz jego cechy,nie dopusc go do mojej rodziny ktora pije nie chce zeby moj bratnek byl taki sam jak moja rodzina" (dodam ze on ma 25 lat i od 10 lat mieszkal wszedzie ale nie z rodzina bo ich nie trawil.Myslicie ze dobrzez zrobilam ze malego nie dopuszczam do nich?n ie jezdze do ich mamy itp?
 
Ostatnia edycja:
dobrze zrobiłaś kochana, a wypowiedzi twojego eks jeszcze bardziej potwierdzają że to palant i ewidentnie się wdaje w swojego ojca, nie warto psuć dziecka kontaktami z takim ojcem ... ja ogólnie jestem taką osobą która uważa że ojcowie w naszym kraju są bardzo często pokrzywdzeni, ale każdą sytuację staram się ocenić obiektywnie, a w tym przypadku jestem po twojej stronie w 100%, a jak dziadkowie chcą się widywać z wnukiem to niech sami o to zabiegają (mogą co prawda składać wniosek o widzenia, ale ty możesz walczyć aby widzenia odbywały się w twojej obecności a skoro do tej pory kontaktu z wnukiem nie mięcli i ogólnie nie są godni zaufania to sąd duże szanse), a tak to spadać! trzymaj się!
 
reklama
nie chcą widzeć maja mój numer tel ale nie dzwonią.2 razy u nich byłam coś tam jego oddać ale tak tylko prZez drzwi to powiedzieli żebym przyjechhała z malym jak powiedziałam że jak oni mogą mi mówić zebym ja z malym dzieckiem do nich autobusem jechala ze oni powinni to stwierdzili ze nie maja prezentu i boja sie moich rodziców "tak doslownie beszczelnie jak malutkie dzieci".
JA tez jestem za ojcami np moja kolezanka chce odebrac ojcu dziecko z ktoym przebywa od 9 do19 nie pracuje bo sie nim zajmuje. takze roznie jest
 
Do góry