reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

parens rzeszów

czerwona oliwko, co do mojego TSH to zrobiłam ft3 (2,72) i ft4 1,12) i wyszło wszystko w normie więc nie wiem o co chodzi z ta moją tarczycą :-( Jak najszybciej do endokrynologa prywatnie muszę się umówić bo na NFZ to dopiero na marzec :szok: a ja nie mam tyle czasu.
Wyniki pokazałam dr M i powiedział, że koniecznie wizyta u endokrynologa bo z TSH muszę zejść do poziomu 2. Więc na bank będę łykać piguły.
Przed weekendem robiłam już pierwsze podstawowe badania, FSH (3dc) 6,82, CMV IgM 0,2 , więc OK, czekam teraz na wynik AMH (z 5 dc)- trochę się obawiam bo latka lecą (35 na karku) a wiem że z biegiem czasu AMH jest u nas coraz niższe.
Mój jutro śmiga na badania chromatyny i tu jestem ciekawa co wyjdzie, oby nic co by mnie jeszcze dodatkowo dobiło. Niby łyka androvit ale...

Jeszcze jedno, z ciekawości zrobiłam sobie przed weekendem jeszcze raz badanie TSH i teraz patrzę w necie na stronie Diagnostyki, moje wyniki z 8.XI. TSH 5,33 a 30.X były ponad 8. Moja tarczyca coś nie może się zdecydować :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Smerfetka widzę, że Ty też trochę przeszłaś. Każda z nas ma swoje doświadczenia.
Pisałaś coś o wadach genetycznych ze względu na złą budowę plemników. W trakcie badań w 2012r., u mojego męża też parametry były nieciekawe, więc dla naszego spokoju zrobiliśmy badania genetyczne. Jechaliśmy do Łodzi bo tylko tam można było zrobić na NFZ oczywiście z wcześniejszym skierowaniem od lekarza rodzinnego. Czekaliśmy na wynik miesiąc i okazało się że wszystko jest Ok, wszystkie chromosomy na swoim miejscu. Wady genetyczne zostały wykluczone.
Myślę, że przy ICSI to już tak dobierają plemniczka aby to był ten najlepszy i najsilniejszy.

Smerfetka myśl pozytywnie, że wszystko będzie dobrze bo zadręczanie się że coś może pójść nie tak to w niczym Ci nie pomoże.
Nie ukrywam, że zaskoczyła mnie cena specyfiku który dostał Twój m. 200 zł za opakowanie to przecież rozbój w biały dzień !
 
Smerfetka ważne aby nie poddawać się. Przyznam się że też czasami mam takie myśli, że może dać sobie z tym wszystkim spokój, ale zaraz po głowie krążą myśli, że w końcu jak jest możliwość to dlaczego z niej nie skorzystać. Trzeba spróbować wszystkiego co możliwe - przynajmniej nie będę miała sobie nic do zarzucenia że nie spróbowałam, a z tego mogło być dziecko :)
U mnie zostaje tylko IVF, bo adopcja nie wchodzi w grę (chociaż mi by to w żaden sposób nie przeszkadzało, ale mój mąż kategorycznie mówi "nie") ot i pozamiatane - jedyna nadzieja w IVF i bardzo liczę na to, że Ktoś z tego będzie :)
Te badania genetyczne to tak jak napisałaś kariotyp :tak:

Jeśli chodzi o parametry nasienia to mój m. miał wcześniej fatalne wyniki, ale okazało się że to przez ciągłe przeziębienia, z jednego nie wyszedł a już kolejne załapał (na pracoholika nie ma bata, ze szpikiem po pas do pracy będzie chodził :) ii do tego dość wysoka gorączka, która robiła największe zamieszanie,bo przez nią właśnie plemniczki giną. Odstawił też chodzenie na saunę. Najpierw dostał od dr M jakieś antybiotyki i później właśnie prenatal. Po pół roku zrobiliśmy wyniki i były o niebo lepsze. Do tego doszła dieta ogata w owoce, warzywa, orzechy brazylijskie itp. no i więcej ruchu.

Smerfetka z tego co z lekarzem rozmawiałam i po necie wyczytałam to musi minąć 3 miesiące aby widać było poprawę nasionek u mężczyzn.
 
Hej kobietki
jakbym wiedziała, że w nocy piszecie, to nie kładłabym się spać :-)

Widzę, że u każdej z tym nasieniem nie ciekawie.
U mnie najdłużej zeszło nakłonienie męża do badania. Po pierwszym fatalnym wyniku - wizyta u urologa - usg, posiewy ok. Przez pół roku brał androwit, który nic a nic nie poprawił. Tak naprawdę jestem zła na urologa, bo z perspektywy czasu wiem, że powinien nas od razu skierować do kliniki. Po kolejnym jeszcze gorszym wyniku udaliśmy się do parens i tam po ostrych słowach lekarza mąż w końcu rzucił palenie. Ponadto brał przez 3 miesiące clo i właśnie prenatal pro baby. Po trzech miesiącach wyniki bardzo się poprawiły. Mogliśmy podejśc do inseminacji, ale przy kilku podejściach miałam niewiele podanych tych plemników. Straciliśmy w cholerę kasy na te piep.... prenatale ( dawka na miesiąc wynosiła sporo ponad 200 zł ) i tak od 2 miesięcy mąż bierze salfazin, l-karnityne i selen.

smerfetko badanie kariotypów na pewno nie są refundowane w programie. Aby obraz był pełny to musielibyście zrobić kariotypy oboje a to już koszt ok 800 zł. Ponadto lekarze zalecają jeszcze bad AZF i CFTR a każdę z nich to tak po ok 500 zł. Dlatego warto wybrać sie do Łodzi i zrobić to na NFZ.
Jak zły macie wynik chromatyny, że usłyszałaś takie słowa od lekarza? U nas poniżej 18 i lekarz powiedział, że nie jest źle ale też nie najlepiej.
Tak naprawdę to przy takich parametrach z jakimi mamy do czynienia, to pasowaloby zrobić IMSI ( ogromne powiększenie plemników, na którym widać wady), ale chyba nika napisał, że parens tego nie robi a szkoda...

nika też się bałam wyniku AMH al wyszedł ponad 2 więc odetchnęłam. A Ty nie miałaś poprzednio robionego ?
Gratuluję poprawy wyników. Dla mojego m, aby się zdrowo odżywiał musiałabym ochroniarza 24h zatrudnić:laugh2: A jak poruszam temat adopcji, to sie na kłótni kończy...Ach te nasze chłopiny....

anikola jak u Ciebie ? Gonapeptyl zakupiony ?

Joasik2 napisz coś więcej....
 
Właśnie dziś zakupiłam Gonapetyl, kosztuje 245 zł za opakowanie. Byłam dziś w okolicy Parensa i podjechałam się upewnić co do tych badań o które się Was dziewczyny pytałam i powiem Ci Czerwona Oliwko, że Pani w rejestracji powiedziała mi słowo w słowo to samo co mi napisałaś:)
 
smerfetko to faktycznie trochę dużo % HDS ma twój m.
U mojego HDS wynosi troszkę powyżej 16 a do 15 jest norma się tym aż tak nie martwię ( chociaż tak naprawdę to martwię sie wszystkim )

A co do kariotypów, to nie jest to badanie obowiązkowe przed ivf w naszej klinice, ale dla świętego spokoju wykonaliśmy je. Wiedzieliśmy, że mamy jeszcze trochę czasu do rozpoczęcia procedury więc załatwiliśmy skierowania itp. Po skierowania udajesz się do lekarza rodzinnego i walisz prosto z mostu, że do ivf są Ci potrzebne.Skierowania muszą być dla Was osobne i muszą zawierać nr umowy z nfz, pieczątke lekarza, napisany cel wizyty i kod choroby ( jak dobrze pamiętam to N97 ), ale to wszystko można dowiedzieć się dzwoniąc do poradni genetycznej. Polecam w Łodzi na ul Sterlinga, bo tam sie najkrócej czeka. Na miejscu krótki wywiad odnośnie chorób w rodzinie, stosy papierów do wypełnienia i na końcu pobierają krew. Oboje na kariotypy a mąż dodatkowo dostał na CFTR ( czasem dają od razu również na AZF ). Wyniki kariotypów u nas są w porządku a na CFTR jeszcze czekamy. Wyniki jak poprosisz to wyślą pocztą.
Badania genetyczne często wykonywane są po kilku poronieniach, ale przed ivf nie robią problemów. Jezeli sie zdecydujecie to najpierw zaklep termin w Łodzi a w międzyczasie załatw skierowania.

No dobra, tak wszystko o tych naszych "chłopinach" a teraz pisać proszę jak Wy kobietki przygotowujecie sie do procedury. Jakieś witaminki, jakas dietka ???
 
Dostanę chyba kręćka bo ciągle czekam na wynik AMH !! co chwilkę sprawdzam swoje wyniki na stronie Diagnostyki, i nic - tylko opis "Brak wyników badania AMH w formie tekstowej". Dla mnie to jest kluczowe badanie a każą mi na wyniki tyle czekać :angry: nie wiem czy odczynników nie mają czy faktycznie tak długo testują.
A Wy dziewczyny ile czekałyście na wyniki AMH?

Czerwona oliwko jeśli o dietkę chodzi to ja staram się na bieżąco zdrowo odżywiać. Nie kupuję tych paskudztw przetworzonych gotowych potraw bleee. w nich najwięcej chemii, a to na pewno na zdrowie nie wyjdzie.
Ale żeby specjalna dieta? - może trochę więcej warzyw, ale mój m uważa że obiad bez "padliny" to nie obiad- jak to chłopy, mięsożerny jest jak nic :) więc i mięcho musi być, ale nie "wieprzyk" tylko raczej drób - chociaż mi to już piórami zaczyna się odbijać ;-)
 
Cześć Dziewczyny ja jedynie co robię to zażywam kwas foliowy. Jedynie co zauważyłam to dieta miała duży wpływ na wyniki nasienia mojego męża Rok temu zakończył dietę dukana ( są opinie, że nie jest do końca zdrowia) no ale mąż nie pił w czasie tej diety, jadł przeważnie drób i tak wypadło, że po zakończeniu diety zrobiliśmy seminogram i wyniki były rewelacyjne no a teraz po roku czasu robiliśmy kolejny do programu i w czasie tego roku mąż znowu jadł wszystko:) i z 80% plemników typu A i B zrobiło się tylko 20%.
Nika 13 mi Panie w Diagnostyce mówiły, że wyniki będą po 2 tyg. i aż się miło zaskoczyłam, bo były już po 3 dniach.
 
anikola, wychodzi na to, że białko (drobik) dla naszych chłopin bardzo wskazane :)

Widzisz ja czekam już tydzień na wynik AMH i trafia mnie bo to badanie jest decydujące o zakwalifikowaniu do programu.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nika13 a dzwoniłaś może do Diagnostyki? może mają już wynik a z jakiś względów nie dodali informacjo na Twoim koncie.. trzymam kciuki, żeby wynik był dobry:)
Nika 13 i Czerwona Oliwka z tego co się zorientowałam to macie doświadczenie w samodzielnym robieniu zastrzyków? napiszcie mi proszę czy to takie straszne jak się wydaje:) i czy w przypadku tych ampułkostrzykawek od razu wbijamy czy trzeba usunąć powietrze? Moje pierwsze kłucie już w niedziele i za jakiś czas się okaże jak mój jeden jajnik się będzie sprawował. Nie dość, że jeden to jeszcze był szyty ale muszę być dobrej myśli:)
 
Do góry