reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Podsumowanie roku 2006

rok 2006 byl:

  • udany

    Głosów: 11 78,6%
  • nieudany

    Głosów: 1 7,1%
  • taki sobie

    Głosów: 2 14,3%

  • Wszystkich głosujących
    14
  • Ankieta zamknięta .
rok 2006 uwazam za udany

SUKCESY: :-)
-URODZILAM MOJA WSPANIALA I WYCZEKANA CORECZKE
-zostalam zona
-zdalam egzamin poprawkowy we wrzesniu (juz mialam mala przy sobie, ale sie udalo)
-nie bralam dziekanki, nadal studiuje
-poprawily sie moje stosunki z moja mama i to bardzo (jestem z tego powodu szczesliwa)
-mam z kim zostawic dziecko jak jestem na zajeciach(z moja mama)
-mamy swoje 4 katy
-maz zmienil prace
-mialam bardzo latwy porod
-mam meza ktory mnie kocha a ja jego
-rzucilam palenie jak sie dowedzialam ze jesem w ciazy


PORAZKI::baffled:
-nie karmie piersia (dokarmiam ja tylko raz dziennie i cyc na noc)
-znowu poniosly mnie nerwy gdy ta pinda odezwala sie do mojego meza i sie z nim poklocilam (a obiecalam sobie ze tak sie nie stanie)
-nie bylam na wakacjach(choc bardzo chcialam)
-nadal mam lekka nadwage po ciazy
 
reklama
A dla mnie to byl bardzo trudny i smutny rok... Do szczesliwych chwil zaliczam narodziny Piotrusia i zakonczenie studiow, ale nie chcialabym przezywac tego roku drugi raz...
 
A dla mnie to byl bardzo trudny i smutny rok... Do szczesliwych chwil zaliczam narodziny Piotrusia i zakonczenie studiow, ale nie chcialabym przezywac tego roku drugi raz...
to zupełnie tak jak dla mnie i z niecierpliwością czekałam na ten 2007 z nadzieją ze bedzie lepszy.zaczął sie na pewno lepiej niz 2006 kiedy to w sylwestra sie przeprowadzalismy i o 23:55 wnosiłam ostatnie pudła do mieszkania.( a sama północ M.przesiedział w kiblu) teraz sie z tego śmieje ale wtedy nie było mi do śmiechu wręcz przeciwnie poryczałam sie tuz po północy.:errr: Teraz był szampan ,tańce ,fajerwerki i wszystko jak nalezy:tak: więć moze i ten nowy rok będzie lepszy w co bardzo mocno wierzę :-)

i z całego serce życzę i Wam,oby był szczęśliwszy i lepszy niż miniony !!!!:-D
 
Moj rok byl "taki sobie"

Sukcesy:
  • spokojna ciaza
  • szybki, bezbolesny porod
  • cudna, zdrowa coreczka
  • skonczenie studiow z ocena koncowa "5"
  • poznanie cudownych kolezanek na BB :-)
  • powrot do formy sprzed ciazy
  • super stosunki z moja rodzinka i rodzina T.
  • nadal to samo miejsce pracy
  • poprawa stosunkow z szefowa
Porazki:
  • zwiazek z T.
tyle...
 
moj rok 2006 byl jak najbardziej udany .....nie bede wyliczac bo duzo tego byloby w sukcesach ...najwiekszym oczywiscie jest Zuzu i G.

Porazki ...moze to nie porazki ale rozczarowania
zaluje , ze nie mam juz pracy , ktora tak bardzo lubialm i ktora dawal mi spelnienie
zaluje , ze rodzina jest tak daleko...bardzo mi ich brakuje
 
Do góry