reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pokoiki i kąciki naszych maluszków

no a ja mam lozko nasze a Arlenkowe po przeciwnej stronie z boku zupelnie czyli sie nabiegamy ;) no ale jakby stalo przy lozku to bym dostala klaustrofobii a poza tym Tatus ostro sprzeciwil sie takiemu rozwiazaniu bo "dlaczego Arlenka ma spac kolo mnie??? to tez jego coreczka hehehe w razie czego zebym sie nie meczyla on bedzie mi ja podawal i odnosil jak nie bedzie mi sie chcialo kursowac" :))) znajac nas to baardzo mozliwe
 
reklama
No ja nie liczę na to by mój mąż spacerował w nocy po małą dlatego im bliżej mnie tym lepiej. Już się śmiał że on od stycznia nocki bierze w pracy:-(
 
Myśmy planowali urzadzać kącik dla dzidziusia około 35 tygodnia, a tu końcówka 37 i ja wciąż zwlekam, ale to dlatego, że mam plan.
Lwiczka - najwyzej będzie zasuwać w dzień. W końcu to także jego dziecko.
 
Myśmy planowali urzadzać kącik dla dzidziusia około 35 tygodnia, a tu końcówka 37 i ja wciąż zwlekam, ale to dlatego, że mam plan.
Lwiczka - najwyzej będzie zasuwać w dzień. W końcu to także jego dziecko.

Elena a jaki to plan bo mnie zaintrygowałaś:-)
A jeśli chodzi o męża to się okaże w praktyce
 
Mam zamiar zabrać się od niego z dzieckiem. Też mam problemy z nim. Tak więc witaj w klubie.
Mój na początku też nie chciał dziecka między innymi ze względu na pierwszą ciążę, aż w końcu dotarło i poczuł sie ojcem. Na szczęście pod tym względem sie ułożyło,ale czarno to widziałam jak namawiał na aborcję. Teraz dla niego dziecko to oczko w głowie, choć jeszcze nie urodziłam, ale kiedys mu przypomnę co wygadywał. Miałam zamiar to powiedzieć kilka dni temu, ale powiem mu to jak tylko położą mi dziecko na brzuch.
 
Mam zamiar zabrać się od niego z dzieckiem. Też mam problemy z nim. Tak więc witaj w klubie.
Mój na początku też nie chciał dziecka między innymi ze względu na pierwszą ciążę, aż w końcu dotarło i poczuł sie ojcem. Na szczęście pod tym względem sie ułożyło,ale czarno to widziałam jak namawiał na aborcję. Teraz dla niego dziecko to oczko w głowie, choć jeszcze nie urodziłam, ale kiedys mu przypomnę co wygadywał. Miałam zamiar to powiedzieć kilka dni temu, ale powiem mu to jak tylko położą mi dziecko na brzuch.

No to brzydal wstrętny no:szok::no:jak można myśleć nawet o aborcji. Ale dobrze że się u was wyjaśniło i oj na twoim miejscu też bym wygarneła co wygadywał ale wtedy kiedy będzie akurat przy maluszku.
 
Ojej! Elena, ale Ty mściwa jesteś. Może lepiej nie pielęgnować w sobie takiej urazy. Wiem, że namawianie do aborcji musiało Cię strasznie zaboleć, ale może dla Twojego chłopaka wiadomośc o tym, że zostanie tatusiem była zbyt dużym szokiem. To jest naprawde duża zmiana w życiu i ja sama (chociaż palnowaliśmy ciążę) czasem sie waham, czy naprawdę tego chcę, a co dopiero jeśli u Was było to z zaskoczenia. A takie pamietanie złych momentów tylko osłabia związek. Może lepiej byłoby porozmawiać na spokojnie i wyjaśnić, że bardzo Ce kiedyś jego słowa zabolały. Bo jeśli w tak ważnej dla Was chwili - momencie narodzin maluszka - będziesz myslała tylko o dokuczeniu swojemu chłopakowi - to możecie stracić ten jedyny niepowtarzalny wspaniały moment i zamiast się cieszyć, że jesteście w końcu razem, będzieice sobie robić krzywdę.
 
No ja nie liczę na to by mój mąż spacerował w nocy po małą dlatego im bliżej mnie tym lepiej. Już się śmiał że on od stycznia nocki bierze w pracy:-(
ja nawet nie wymagam aby wstawal do malego w nocy tylko po to, aby mi go podac. Wole aby sie wyspal, poszedl wyspany do pracy i popoludniami i wieczorami wojowal z dziecmi, co mi da troche wytchnienia.
Co innego, jesli bylyby (oby nie) kolki lub inne nocne placze.
Przy Wiki taki uklad sie sprawdzil, wiec licze, ze teraz tez.
Nawet teraz to on jest bardziej przejmujacy sie spaniem swojej coreczki - ledwo psiknie, a ten na rowne nogi i leci sprawdzic czy przykryta itp. Ja sie nie ruazam, jak ogolnie zdrowa to ja spie mocno i nie slysze nic. Jak przeziebiona to wiadomo, ze czujnosc wzrasta niesamowicie.

Elena - Twojemu chlopu to bym akurat to wypomniala ;-p
 
reklama
Do góry