reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

pomysł na NOWE ZASADY RWKRUTACJI DO PRZEDSZKOLI

reklama
U nas w miejscowości otworzyli prywatny żlobek, w ramach akcji Mamo tato wracaj do pracy, za 200 zł z wyżywieniem, warunek - pzrynajmniej jeden rodzic jest na wychowawczym lub jest bezrobotny i planuje ( co moze robic nie wiadomo jak długo) wrócic do pracy. :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Tylko najczęściej sa to pzrypadki, gdzie jedno z rodziców nie musi i nie chce pracować, a maja przywileje. O min. dochodzie nie ma mowy.
 
no i w końcu ... myślę ze trochę to generalizujecie bo jeśli tylko zbierze się odpowiednią ilość dokumentów to można wybrać między tymi którzy naprawdę potrzebują przedszkola ... ja osobiście mam taki właśnie problem, mój synek nie dostał się do przedszkola bo ja nie pracuję, a nie pracuję bo nie mam z kim zostawić dziecka, mąż zarabia 1500 zł z czego 400 idzie na alimenty ale nikogo to nie interesowało przy rekrutacji do przedszkola :-( natomiast nikt nie sprawdza czy pracujący rodzice mają z kim zostawić malucha albo czy nie stać ich na prywatne przedszkola i to jest problem!!! uważam że nowe kryteria będą dużo dużo lepsze i podpisuję się pod nimi obiema rękami!!! bo rozumiem że jak mamie kończy się wychowawczy i nie ma z kim zostawić dziecka, chociaż pewnie stać ją na prywatywne - ale co z takimi jak ja? co ja mam zrobić? jakim cudem mam podnieść byt rodziny skoro nie mogę pójść do pracy bo nikt mi z dzieckiem nie zostanie a na prywatne przedszkole tym bardziej mnie nie stać ... Ja właśnie uważam że dotychczasowe metody były wysoce niesprawiedliwe i krzywdzące zarówno dla rodziców jak i dla dzieci!!! i w końcu coś się zmieni!!! szkoda tylko że tak późno :-(
 
Kasia-matiy - no własnie - jeżeli zbierze się odpowiednia ilosc dokumentów. W pzredszkolu do którego składałam papiery, podawalam czy pracuje, gdzie i czy Adi ma rodzeństwo, ale nikogo nie intersuje jaki masz budżet. Bo moze zarabiasz tak malo, ze nie stać cie na niańkę. U nas w regionie cięzko znaleźć pracę, więc nie wiem na jakiej zasadzie mieliby określić czas na jej znalezienie?
Ja jestem za pomaganiem w taki sposób przy znalezieniu pracy, ale niech ktoś dokładnie sprawdzi kandydatury.
Wiecie jak jest w życiu: biedny sie nie upomni, a bogaty będzie ciągnał skad tylko moze:wściekła/y:(nie generalizuje)
 
dokładnie o to mi chodzi andzia, ja też składałam wszystko co tylko możliwe, zaświadczenia z MOPS, z Urzędu Pracy, oświadczenia że nie mam z kim zostawić maluszka i przedszkole jest mi niezbędne do podjęcia zatrudnienia a tym samym podniesienia warunków bytowych rodziny, ale nie miałam po prostu szans z rodzicami, gdzie oboje pracują a większość z tych dzieci jest teraz odbierana przez babcie i dziadków o godzinie 13.00, bo miałam od nich mniej punktów - nowe przepisy dadzą taką właśnie szansę, bo uważam że placówka państwowa powinna być w pierwszej kolejności skierowana do tych najuboższych i najbardziej potrzebujących a w obecnej chwili tak nie jest
 
ale moim zdaniem kryterium dochodowe nie powinno być też aż tak bardzo brane pod uwagę ponieważ znam bardzo wiele osób które korzystają z pomocy opieki społecznej bo mieszczą się w kryterium dochodowym a tak naprawdę ich dochód jest dużo dużo większy, u nas był okres że mieszkaliśmy z teściami pracował tylko mąż na 5 osób i mopsu to nie obchodziło że musimy płacić rachunki i utrzymywać całą 5 a nie naszą 3 ważne że dochód w przeliczeniu na 3 osoby dyskwalifikował nas do starania się o jakąkolwiek pomoc
 
Magdzik - i dlatego trzeba to dokładnie sprawdzić. Ale jak???? Bo przecież nie będą robić wywaidów wsród sąsiadów, czy kogoś stać na coś czy nie. Znam wiele pzrypadków, gdzie ludzi ebiorą wszytskie możliwe zasiłki, dodatki z opieki, a jeżdza mercedesami, bo któreś pracuje za granicą, albo na czarno. Jedno sensowne wyjście - stworzyć tyle miejsc w pzredszkolach i żlobkach, na ile jest zapotrzebowanie, traktować wszystkich równo. W końcu kazde z nas kiedyś płaciło podatki, albo płacić je bedzie, z czegoś tzreba żyć. Niech rzadzący milinowe premie pzreznaczą na ten cel.
 
Dziewczyny, skoro istnieja panstwowe przedszkola, to one powinny byc dostepne dla kazdego. Ludzie ktorzy pracuja placa podatki, ciezko im sie dziwic ze chca z przedszkoli skorzystac. Nikt nie powinien byc wybierany, przynosic stosu dokumentow bo to jest dyskryminacja. Skoro ja i moj maz pracujemy i nas niby stac na przedszkole, to nie znaczy ze musze wyslac moje dziecko doprywatnego. Ja co miesiac place za przedszkole z moich podatkow i jak kazdy inny rodzicp owinnam miec takie samo prawo postac moje dziecko do panstwowego przedszkola.

Nie zwalajcie winy na innych rodzicow, bo tak jest ze kazdy mysli przede wszystkim o sobie. To panstwo nawala bo miejsc jest za malo i tyle!
 
reklama
ale fakt jest taki że miejsc brakuje a przedszkola nie dostają ci którzy naprawdę potrzebują bo brak elastycznego regulaminu dostosowanego do prawdziwych potrzeb, rozumiem że każdy płaci podatki ale na tej samej zasadzie ci którzy nie mają dzieci powinni mieć pretensje do rządu że płacą za przedszkola dla nie swoich dzieci, poza tym uważam że najbardziej krzywdzący jest fakt że najwięcej punktów dostaję właśnie rodzice pracujący bez względu na to czy mają z kim zostawić dziecko (a najczęściej mają bo pracują już od roku albo dwóch więc z kimś to dziecko jest, poza tym odbierane jest także o 13 żeby mniej płacić za przedszkole więc kto w tym czasie się nim zajmuje???) natomiast ja ponieważ nie pracuję nie mam żadnych szans, powstaje błędne koło bo nie mam pracy więc dziecka mi nie przyjmą, a ja nie mogę iść do pracy bo siedzę z maluszkiem i nie mam babci która mogłaby się nim zająć, z oczywistych powodów nie stać mnie także na opiekunkę czy przedszkole prywatne (które zresztą i tak są zapchane) ... poza tym mówiąc szczerze to nie znam osób które załatwiają sobie nie wiadomo jakie pieniądze z MOPS, bo ja dostaję zaledwie 77 zł rodzinnego, dziwi mnie też fakt że komuś nie doliczyli teściów do gospodarstwa rodzinnego bo u nas właśnie kazali doliczyć każdego bez względu na to czy mamy wspólne finanse czy nie itd. widać każdy MOPS ma swoją rację :-(
 
Do góry