reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Problemy brzuszkowe

Dołączył(a)
24 Styczeń 2023
Postów
5
Witam serdecznie 🤗
Chciałam zapytać Was drogie Mamy, czy któraś z Was miała podobny problem. Już ledwo wyrabiam i ciężko mi z tym bo nie wiem co dolega mojej córeczce ( 3m). Dodam że mieszkam w Holandii i tutaj wygląda to trochę inaczej niż w Polsce. Ale do sedna. Więc moja córeczka ma bóle brzucha zaraz po wypiciu mleka mm, dodam że jestem już po kilku konsultacjach u specjalistów od dzieci. Zmienili jej mleka na specjalne dla alergików PEPTI. Ale ciągle jest to samo nic nie pomaga. W dzien nie wypija prawie nic, każde karmienie kończy się po 20-30ml mm kończy się płaczem.i prawie nic nie śpi w dzień. Ale żeby was zaskoczyć to córeczka już wieczorem i w nocy potrafi wypić po 120 lub 150ml. Nie rozumiem jak? I dlaczego. To nie jest moje pierwsze dziecko ale z czym takim spotykam się pierwszy raz. Jestem już zmęczona tym '' walczeniem '' z nią żeby coś więcej wypiła i skąd te bóle. 🙄🥺

Pozdrawiam
 
reklama
Skoro w nocy tyle wypija i rozumiem, ze wtedy jej brzuch nie boli (?) to wychodzi na to, ze to nie wina mleka. Moze w dzien lyka za duzo powietrza i ja brzuch boli? Moze odbijanie kilka razy w trakcie jedzenia pomoze.
 
Właśnie w nocy to bardzo rzadko widzę żeby ją bolało. No właśnie, dlatego tego nie potrafię pojąć. Karmie ją nawet na dwa trzy razy. Za każdym razem do odbicia. Butelki wypróbowałam dosłownie wszystkie jakie chyba są na rynku. Robię dosłownie wszystko i masaże i rowerki. Poprostu już nie wiem co jest nie tak. Również karmie ją w ciszy, wszystko wyłaczone bo myślałam że ma za dużo bodźców ale też nie. Nikt nie wie co jej dolega. Może to jakaś bakteria? 🤔
 
Przybierała na wadze bardzo dobrze. Teraz po ostatniej wizycie na bilansie kreska lekko spadła w dół ale jeszcze się mieści w normie. Czekają na następne ważenie ale to dopiero za 2 miesiące. Oczywiście jeśli przybiera prawidłowo to bardzo dobrze. Tylko czemu musi się tak bidulka męczyć. Myślałam że może któras z mam miała podobna sytacje. Mam nadzieję że to przejściowe i aż układ pokarmowy się unormuje to malutkiej przejdzie. Z innymi dziećmi nie miałam takiego problemu dlatego też tutaj jestem. Pozdrawiam
 
U nas było podobnie. W dzień straszne kolki,dziecko bardzo zagazowane,od popołudnia płacze,wieczory okropne,w nocy piła mleko, odbilo się i spała dalej a w dzień nie spała praktycznie nic. Kupki zielone,wodniste.Dochodząc do sedna bo te miesiące były okropne to skończyliśmy na mleku Nutramigen. Bebilon pepti też nam nie pomógł. Na Nutramigenie przeszło wszystko. Oczywiście mleko z polecenia pediatry i alergologa.
 
U nas było podobnie. W dzień straszne kolki,dziecko bardzo zagazowane,od popołudnia płacze,wieczory okropne,w nocy piła mleko, odbilo się i spała dalej a w dzień nie spała praktycznie nic. Kupki zielone,wodniste.Dochodząc do sedna bo te miesiące były okropne to skończyliśmy na mleku Nutramigen. Bebilon pepti też nam nie pomógł. Na Nutramigenie przeszło wszystko. Oczywiście mleko z polecenia pediatry i alergologa.
Moja córeczka właśnie nie ma kolek 🙈 wiem jak wyglądają kolki bo miałam przy innych dzieciach. Ona akurat nie ma, ale znowu ma coś czego nie potrafię rozgryźć. Wieczory są już lepsze niż dzień w nocy super przesypia od urodzenia. Ale skąd te bóle. Gazów też nie ma bo by bolało ją po za jedzeniem. A tylko podczas jedzenia jest krzyk i płacz. Muszę poczytać o tym mleczku, zapytam mojego lekarza oczywiście 🤗
 
Ja tak miałam z synkiem przy kp. Zjadł chwilę po czym się wkurzał i ryk. I tak x razy dziennie. Aż nie miałam ochoty go karmić w dzień. 🙈 Przeszło samo po paru tygodniach.
 
reklama
reklama
Do góry