*martusia*
Fanka BB :)
Dzień dobry, ja z pytaniem o trzylatka i alfabet. mój Olo chodzi od września do przedszkola o ile nie jest chory . Panie w przedszkolu kiedyś mnie i męża niemal opiepszyły że uczymy młodego alfabetu - że to nie czas na litery, że w tym wieku jak pokaże jak robi kotek to jest sukces itp itd. No ja tak nie uważam ale to inna sprawa Generalnie chodzi o to że młody sam chce się uczyć literek i cyferek, pokaże każdą literkę bezbłędnie i mówi np 'żet jak żaba'. Zaznaczam że sam chętnie układa puzzle z literką i przedmiotem na tą literę, ja i mąż tylko pomagamy czasem ale nic nie nakazujemy aby się uczył. Z cyframi troszkę gorzej ale też ogarnia początkowe cyfry...
No i nie wiem. Ja absolutnie nie wymagam od niego by się uczył sam z siebie, jest mnóstwo innych zajęć. Czy to nie za dużo dla niego, nie za szybkie tempo? Czy dać mu spokój i niech się uczy skoro sam chce i sprawia mu to radość?
Jak to jest u Waszych 3latków?
No i nie wiem. Ja absolutnie nie wymagam od niego by się uczył sam z siebie, jest mnóstwo innych zajęć. Czy to nie za dużo dla niego, nie za szybkie tempo? Czy dać mu spokój i niech się uczy skoro sam chce i sprawia mu to radość?
Jak to jest u Waszych 3latków?