- Dołączył(a)
- 15 Styczeń 2014
- Postów
- 11
dzień dobry czy znajdzie się tu Mama wegetarianka, która karmi swoje dziecko wykluczając mięso? chciałabym zasięgnąć trochę wiedzy z doświadczeń w temacie.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ale bzdury gadasz, bardzo łatwo je zatapia to po pierwsze. A narzucanie przez rodziców jedzenia zmarłych zwierząt nie jest lekko chore ?Moim zdaniem wegetarianizm powinien być świadomą i indywidualną decyzją, wiec narzucanie dziecku przez rodziców niejedzenia mięsa jest lekko chore. Zwłaszcza, że tego typu produkty są potrzebne w prawidłowym rozwoju i dosc cięzko je zastąpić.
@ness. brawo!Ale bzdury gadasz, bardzo łatwo je zatapia to po pierwsze. A narzucanie przez rodziców jedzenia zmarłych zwierząt nie jest lekko chore ?
Daję dzieciom mięso i nie uważam że to lekko chore, chore lub bardzo chore. Będą chciały zostaną weganami, wegetarianami, witarianami czy wyznawcami jakiejś innej filozofii jedzeniowej - poszerze wtedy horyzonty i poznam więcej smaków.Ale bzdury gadasz, bardzo łatwo je zatapia to po pierwsze. A narzucanie przez rodziców jedzenia zmarłych zwierząt nie jest lekko chore ?
Skoro rodzice są wegetarianami to nic dziwnego że dają dziecku to co sami jedzą. Z resztą dziecko na ogół chce jeść to co rodzice. Nie ma tu nic chorego. Nie sądzę by wegetarianie odżywiali się źle, by im czegoś brakowało. Najpierw trzeba zagłębić się w temat a później wygłaszać opinie i to też nie na zasadzie "to jest chore" bo takie osądy są zwyczajnie słabe.Moim zdaniem wegetarianizm powinien być świadomą i indywidualną decyzją, wiec narzucanie dziecku przez rodziców niejedzenia mięsa jest lekko chore. Zwłaszcza, że tego typu produkty są potrzebne w prawia
Ja akurat chciałam pokazać druga stronę kija, czemu akurat jedno jest wg. Tej pani chore a drugie nie mój syn je mięso, ja nie jem.Daję dzieciom mięso i nie uważam że to lekko chore, chore lub bardzo chore. Będą chciały zostaną weganami, wegetarianami, witarianami czy wyznawcami jakiejś innej filozofii jedzeniowej - poszerze wtedy horyzonty i poznam więcej smaków.
Słabe dla mnie jest ocenianie i nazywanie chorymi rodziców tylko dlatego że jedzą i lubią mięso. Równie dobrze można się doczepić do dawania mleka krowiego bo jest dla krów. Jaki jest sens zaglądania komuś do talerza? Żyj i daj żyć innym.
Wiem, że stary post, ale ta wypowiedź mnie wzburzyłaO, a to post z 2014
Ciekawe jak tam autorka i jej wege dzieciaczek
Dopiero później przeczytałam tamtą wypowiedź. Zgadzam się z Tobą.Ja akurat chciałam pokazać druga stronę kija, czemu akurat jedno jest wg. Tej pani chore a drugie nie mój syn je mięso, ja nie jem.
Wiem, że stary post, ale ta wypowiedź mnie wzburzyła