reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wizyty u lekarzy, badania nasze usg

Magdalena a wiesz, że ja mam niby termin wg @ na czwartek, nocka ładnie przespana, bo ja to w ogóle skurczy nie mam, a rano to aż przypatrywałam się gdzie jest mój brzuch bo tak jakoś mi lekko ;-) może to rzeczywiście jakiś znak ;-)
 
reklama
Hehe dziewczyny... Na to wychodzi,że ta ciąża u niektórych trwa 10 miesiecy :-D
Ja czuję,ze mój w marcu wylezie...czeka na wiosne i na ładną pogodę :-) ... a co bedzie sie spieszył :-D
 
Dziewczyny ja dziś po wizycie, usg - mała wychodzi już 4080g . KTG żadnych skurczy. Szyjka sie skrocila i widac na usg ze wszystko sie juz szykuje ;) Lekarz kazał przyjść 18.02 na przyjęcie. Więc jak nic sie nie podzieje do wtorku to we wtorek idę na cesarke. Ktoś tez ma na wtorek?
 
Ostatnia edycja:
Ja już po walentynkowym randkowaniu z ginem. Wszystko pozamykane na cztery spusty :-( Szyjka twarda, zamknięta. Skurczy praktycznie nie ma. Dostałam skierowanie do szpitala i mam się tam pojawić najpóźniej we wtorek rano (czyli tydzień po terminie). Najpierw leżenie i czekanie, potem wywoływanie i ostatnią opcją jest cesarka.

Przepływy powiedział, że wręcz idealne no i dzidzia już waży 3675g - szkoda, że nie udało się zrobić zdjęcia, bo pewnie buzię byłoby super widać.

No i ja dobiłam do wagi sprzed ciąży - 64kg. Teraz zaczyna mi się liczyć na plus :dry:
 
No to teraz na mnie kolej, byłam dziś na kontroli u gina no i pytał co jeszcze u niego robię. Mam rozwarcie na 3 luźne palce i kazał jechać na porodówkę naściemniać, że mam skurcze, bo jak będę tak czekać dalej w domu to jak się zacznie to w końcu urodzę w domu. Także przyjechałam do domu, umyłam włosy, położyłam starszego synka i zaraz jedziemy. Lekarz mówił, że z takim rozwarciem to już na pewno mnie zatrzymają i będą wywoływać więc trzymajcie kciuki.
 
reklama
Do góry