reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

zakupki dla naszych dzieci

reklama
Jestem w trakcie kompletowania wyprawki do przedszkola dla Kassi. Kassi będzie w przedszkolu na osiedlu Książąt Pomorskuch. Może ktoś jeszcze?
Potrzebuję piżamkę i poszewkę na poduszkę. Piżamek pełno ale w jakiś kosmicznych cenach.
Kupiłam jedną niedawno na wyprzedaży w Smyku. Śliczny kotek ze srepbrą kokardką i srebrnym napisem. Po praniu piżamka stala się ohydna. Napis i kokardka stały się jak szara maź.
W domu nam to nie przeszkadza. I tak w czymś tu musi spać ale potrzeba jeszcze piżamkę do przedszkola. Gdzie można kupić coś w nie kosmicznej cenie i w miarę użytecznego?
A widziałyście może gdzieś poszewki 40x40 ale jakieś nie najgorsze? Bylam niedawno w Jysku. Cały kosz poszewek ale koszmarnych. Nie wiem z czego to ale nie chciala bym na tym spać - jakieś szorstkie i takie szmatławe okropnie. Chyba z czymś sztucznym.
Poszewki poliestrowe oczywiście odpadają. Doradźcie coś.
Mialam nadzieję, że w Biedronce czy Lidlu uda sie zdobyć wyprawkę ale coś nie widzę w tych sklepach.
 
Najlepsza piżamka jaka mam dla mojej córci pochodzi z 5-10-15, ale te z lidla są również nie najgorszej jakości. Pozostałe zeszmatkowały się po pierwszym praniu.
Co do poszewek - osobiście bardzo lubię firmę VILLA dostępna w Realu, szczerze to lepszej nie miałam (posłuży ze 2- 3 lata), ale możesz spróbować w hurtowni z art dla dzieci na santockiej. Maja tam dobrej jakości bawełny ubranka, więc może i poduszki...
 
Zaczęłyśmy chodzenie do przedszkola i zaczęło się. :-)
Pierwsza choroba po 3 dniach w przedszkolu. Powrót na 5 dni i kolejna choroba, tym razem trzeba było podać antybiotyk. Teraz drugi dzień w przedszkolu. Tfu, nie chcę nawet myśleć jak to szczęście długo potrwa.
A ja jeszcze gorzej. Drugi raz w tym roku szkolnym mam anginę ropną. No od dzisiaj, bo wcześniej było zapalenie gardla i krtani, tylko leczone lekami przeciwalergicznymi, więc się powikłało.
Zdecydowalam kupić tran Kassi. A sobie to chyba w leb strzelę, bo już nie wiem co ze sobą zrobić.
Ale zaczęłam szukać tranu i jeszcze paru leków.
Do tej pory zamawiałam w aptece Portal Dbam o Zdrowie - leki, suplementy diety, kosmetyki i odbierałam osobiście. Jedną z tych aptek mam niedaleko domu. Zwykle to trochę taniej niż wejść do dowolnej apteki i kupić coś od razu.
Ale i tak ceny uważam, że w tej aptece są dość wysokie.
Znacie może inne apteki, w których można zamówić przez internet i odebrać osobiście? No i oczywiście, żeby nie były drogie.
Znalazłam tego typu aptekę w na Rydla Apteka Wirtualna ale mi do niej nie po drodze.
Czytałam, że czasem tran można kupić z promocji w aptece. Czy wogóle są jakieś promocje w aptekach, odkąd skończyły się ulotki roznoszone przez apteki?
 
A nie możesz zamówić w najtańszej internetowej aptece z dostawą do domu? często wychodzi taniej niż odbiór osobiście - a i wybór aptek jest większy...
 
Ja na odporność polecam Omegamed, to jest tran ale z alg morskich a nie z ryb więc nie zawiera żadnych zanieczyszczeń które ryby mogą w sobie mieć. Podawałam go Zuzi w okresie odstawienia od piersi w sezonie wiosenno-letnim (ponoć dzieci często łapią różne choróbska przy odstawieniu) i nic małej nie było. Teraz też będę podawać, bo okres łapania przeziębień się zaczął:confused2: dla starszaków jest chyba wersja z miodem, pewnie nie śmierdzi tak strasznie :-)
 
A nie możesz zamówić w najtańszej internetowej aptece z dostawą do domu? często wychodzi taniej niż odbiór osobiście - a i wybór aptek jest większy...

Masz rację ale to przy większych zamówieniach się opłaca. W przypadku zakupu jednego czy dwóch leków nie.
Zwykle kupuję coś co nagle potrzeba. Dziś np. wydałam 123,90 zl za jakieś pastylki, które mają stanowić szczepionkę przeciwko nawrotom moich angin.
Na początku myślałam, że słyszę 23,90 ale na wszelki wypadek zapytałam aptekarza. No i szok. Na szczęście początek miesiąca, więc jeszcze mogłam kupić. Oby chociaż pomogło, bo już trzeci raz w ciągu nie całych dwóch miesięcy mam anginę ropną. Mój mąż żartuje sobie ze mnie, że ciężko się doczekać przerw między bólami mojego gardła. Prawda zresztą. Po ostatniej anginie jakieś 3-4 dni po skończeniu antybiotyków zaczęło się od nowa.
 
reklama
Północny Wietrze ;), mam nadzieję, ze ci tran posłuży. Ja osobiście przyjmowałam go 4 lata temu przez cały okres jesienno-zimowy, niestety poza nieprzyjemnym zapachem z ust brak efektów, byłam niespecjalnie zdrowsza.
W zasadzie mam doświadczenie z wieloma próbami "samoleczenia" i u mnie jedyną pomocą były probiotyki. Raz w miesiącu brane przez tydzień, 3 tyg przerwy i znowu. Faszerowałam tak siebie i męża, oboje nie chorowaliśmy wtedy wcale, nie mieliśmy nawet kataru.
Podobno przy dzisiejszym sposobie odżywiania, każdy powinien wspomagać się probiotykami - tak mi powiedziała pewna starsza lekarka. Ja zawsze kupuję najtańsze, multilac itp, rożne na zmianę.
W ubiegłym tygodniu tak mnie powaliła infekcja, ze nie mogłam się podnieść z łóżka, przypomniałam sobie o tych probiotykach i raczej na nowo zacznę je stosować.
Podobno tez te słynne bakterie w jogurtach sklepowych zazwyczaj nie żyją (a ja po długim czasie jedzenia nabiału mam zazwyczaj wzdęty brzuch, tak miałyśmy z koleżanką z pracy po 2 miesięcznym faszerowaniu się słynną activią, później doczytawszy się, że paradoksalnie pewien dodatek podtrzymujący świeżość jogurtu powoduje właśnie wzdęty brzuch)
A, co do tranu, podobno jedyne prawdziwy i najzdrowszy jest z dorsza. :)


Hm, a czy ty przypadkiem na pracujesz w szkole? To by wiele tłumaczyło ;)


A dla córci kup sambucol. Moja Hanuszka chorowała przez cały okres jesienno-zimowy ubiegłego roku z dokładnością co 2 tygodnie po 2 tygodnie w domu. W okolicach lutego lekarka poleciła stosować ten syrop i od tamtej pory jest względny spokój (We wrześniu zaczęłam go podawać znowu, profilaktyczne codziennie po 5ml). Teraz co prawda złapała katar, ale powrót do żłobka po wakacyjnej przerwie nie mógł się obyć bez echa.
Syrop jest dość drogi, ale warto.
 
Ostatnia edycja:
Do góry