reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy twój mężczyzna ogląda strony pornograficzne???

reklama
Mój facet od czasu do czasu ogląda, ale mnie to jakoś nie rusza, czasem z nim obejrzę, ale nie jest to szczyt ani kinematografii ani czegokolwiek innego, więc z czasem się nudzi, nawet jeden film potrafi mnie znudzić, mojego męża też...;)
 
Dziwie sie kobietom, ktorych mezowie otwarcie ogladaja sobie porno :/ az mnie brzydzi, zupelny brak szacunku do swojej zony. No ale teraz kobiety sa naiwne, potrafia sobie wmowic , ze to normalne, ze kazdy tak robi. Niestety nie jest to normalne, dlatego mezczyzna ma zone, aby mogl z nia zaspokajac swoje potrzeby seksualne... Moze niedlugo pojawi sie poglad, zeby mezczyzna chodzil sobie raz w miesiacu na dziwki, bo inni tak robia ?
 
Ayni myślę,że nie chodzi tu o to ,że taka jest moda itp. Ja zanim poznałam mojego męża też czasem przejrzałam taką stronkę jak i mój małżonek przeglądał i nie widzę w tym nic a nic nie normalnego. I to nie chodzi też o oszukiwanie siebie ,że każdy tak robi. Nie wiem co robią inni( no poza najbliższymi osobami) i średnio mnie to zazwyczaj interesuje. Powody są rożne, potrzeba, ciekawość itp. Co takiego jest strasznego przepraszam w oglądaniu porn?? Jeśli wierzysz w to ,że Twój mąż za 20 lat ( nie wiem w jakim wieku jesteście i jaki macie staż małżeński czy też partnerski) choćby w taki sposób nie będzie chciał urozmaicić Waszego związku, to naprawdę wydaje mi się ,że jesteś młodą osobą z małym stażem. Tak jak w pierwszym poście całego tematu dziewczyna napisała,że mąż się zapierał iż takie strony go nie interesująi ich nie ogląda a potem ona w historii komp znalazła takowe. Ja nic nie mam przeciwko i nie dlatego,że nie chcę żeby mąż pomyślał że broń Boże jestem pruderyjna i zacofana tylko dlatego ,że mi to nigdy nie przeszkadzała jeśli jest z umiarem :tak:
 
agnieszko jesli obojgu sprawia wam to przyjemnosc, to ok, ale z tego co wiem wiekszosc kobiet nie ma takich zainteresowan i wg mnie pornografia po pewnego rodzaju zdrada, ze tak sie wyraze. Mezczyzna jest tak skonstruowany, ze przy ogladaniu tresci o tematyce erotycznej nie mysli raczej o aspektach technicznych kreceniu filmu, tylko podnieca sie kobieta, ktora widzi w filmie, czyz nie ?

Uwazam ze zycie erotyczne ze swoja partnerka mozna urozmaicac na wiele sposobow, nie raniac jej uczuc, no chyba ze ktos tak jak ty lubi sobie poogladac i nie widzi nic zlego w ogladaniu porno, nalezysz do malej grupy kobiet , ktora ma takie poglady i nie ma w tym nic zlego. Ale mam powody wnioskowac, ze nie jest to cos fair, jezeli jest to wylacznie meski egoizm.

Moj maz ma 28 lat i nigdy go porno nie interesowalo, wiesz porno, to taka fantazja, jak sie ma pelnowartosciowa kobiete i wie sie co z nia robic, to porno w zyciu nie jest potrzebne. Moj maz jest bardzo religijny i po prostu nie uznaje ogladania porno, wrecz obrzydza go to oraz profesja jaka trudnia sie te panie "aktorki" .

Gdybysmy mieli inny swiatopoglad , kto wie, moze rowniez interesowal by nas swiat porno, bo lubimy eksperymentowac. Na szczescie pornografia nie jest nam do tego potrzebna.

Mysle, ze rozumiesz moje stanowisko :) pozdrawiam
 

Moj maz ma 28 lat i nigdy go porno nie interesowalo, wiesz porno, to taka fantazja, jak sie ma pelnowartosciowa kobiete i wie sie co z nia robic, to porno w zyciu nie jest potrzebne.

oczywiście ,że rozumiem i mam tylko nadzieję ,że Twój cytat z wczoraj który przytoczyłam to tylko ujęcie tego co chciałaś powiedzieć w niefortunny sposób, bo idąc Twoim tokiem rozumowania to każdy facet ,który ogląda takie strony ma niepełnowartościową kobietę co wiele z nich może urazić. A z tym zapieraniem się ,że mój mąż nie ogląda to tak jak mówiłam. Pewności nigdy nie ma ( patrz np. post pierwszy) a religijność dla mnie nie jest żadnym argumentem. Również pozdrawiam :happy:
 
Agnieszko tu nie chodzi o kobiety, od ktorych w europejskiej kulturze wymaga sie coraz wiecej (aby byla dobra kucharka, przyjaciolka, dobra matka , modelka, zawsze w nienagannej fryzurze i kondycji i zeby Bron Boze sie nie wtracala, kiedy facet chce isc na piwo, czy tez poogladac sobie pornuski...) Niektore wspolczesne kobiety sa niczym azjatyckie akrobatki aby dogodzic swojemu mezczyznie. Nie jest to wina kobiet , bo one z natury sa kobietami i uwierz mi mozna miec szczesliwy zwiazek bez pornografii i bez ksiezycowych wymagan, mozna zajsc w ciaze i chodzic caly dzien w pizamie z rozwichrzonymi wlosami, upackac sie podczas jedzenia i byc nadal porzadana przez swojego mezczyne, bo jego uwagi nie odwaracaja inne kobiety, prawdziwe, czy tez wirtualne.

Przede wszystkim taki uklad rzeczy, jaki ma miejsce w Polsce wyglada troche inaczej np we Francji czy tez w Niemczech, mezczyzni inaczej podchodza do kobiecosci, w Polsce mysle bardziej przedmiotowo. No ale takie moje zdanie. Jak sie wzielo takiego chlopa, to potem trzeba skakac do postawionej sobie poprzeczki.

A skoro nie przemawia do Ciebie zasady, ktorymi kieruja sie ludzie (np religia) sadze, ze uwazasz ze wszyscy zatem zyjemy bez zasad i wszyscy sa tacy sami ? Nie... Nie sa...
 
Nie napisałam ,że nie przemawiają do mnie zasady tylko relogia. Więc nie racz przekręcać tego co napisałam. A jeśli wierzysz w to ,że jeśli Twój facet będzie Cie przez nie wiem ile oglądał w piżamie z tłustaymi włosami i nie obejrzy się za inną kobietą lub sobie nie pomyśli jakby z nią było to jesteś okrutnie naiwna. Ja nie chciałabym oglądać mojego męża w dresie, z brodą i śmierdzącego jakby przebiegł maraton bo można stracić ochotę na wszystko. Miłość miłością , ale rzeczywistość jest szara i okrutna. Wielu facetów się nie przyznaje do tego , ale np. skąd się bierze wiele kryzysów po np urodzeniu dziecka właśnie?? Bo kobiety są zaniedbane, zmęczone itp. Proszę nie wyjeżdżać do mnie z pretensją , że napisałam o ciąży i porodzie bo sama wiem ,że nie jest łatwo zwłaszcza ,że u nas od pewnego czasu mąż jest z racji pracy gościem i wszystko jest na mojej głowie. Ale nie dziwię się facetom ( bo o kobietach jeśli już to się zdarza to słyszy się zdecydowanie mniej) ,że oglądają się za innymi, fantazjują o nich czy też flirtują nie mówię już o romansie. Ja sama nie miałabym ochoty na obleśnie śmierdzącego małżonka choć by był do rany przyłóż chłopem. Kiedyś nawet będąc w ciąży powiedziałam mężowi ,że jest świnia bo w ciąży pomimo ,że trochę ;-) przytyłam, problemów też kilka było to wyglądałam ładnie i byłam zadbana a ten nie raczył mi nawet powiedzieć komplementu. Mój mąż natomiast na to " kotek ale Ty zawsze ślicznie wyglądasz". I choć staram się nawet dla samej siebie być atrakcyjną to nie wierze,że mój małżonek nie obejrzy się za inną bądź nawet jakaś fantazja o innej przez ten męski móżdżek nie przeleci :-D
 
hm z tym tematem to jak temat rzeka każdy ma swoje poglądy,niektóre pary oglądają razem inne osobno a inne jeszcze się z tym kryją ja osobiście podchodzę do tego ze wszystko jest dla ludzi tylko z umiarem na początku mi to nie przeszkadzało ale później już coraz bardziej i właśnie wtedy zaczęliśmy się odsuwać od siebie gdy jednego wieczoru zaczęliśmy szczera rozmowę to skończyliśmy rankiem powiedziawszy sobie dlaczego i po co i tak dalej np.mój mąż oglądała a później chciał to wprowadzić w nasze życie seksualne albo po to żeby mnie zafascynować a jak wiemy każdy człowiek jest inny i po jakimś czasie sam doszedł do wniosku ze to co jest na filmach nie zawsze robi wrażenie na partnerce lub wcale tego lubiec nie musi także w naszej sypialni nie testujemy już niczego z filmików ponieważ zawsze to śmiesznie wychodziło.Jak narazie bardzo jesteśmy zadowoleni z naszego życia seksualnego boje się jak to będzie po porodzie ale mam nadzieje ze nie będzie tak źle:-)
 
reklama
Konwalia oczywiście kwestia jest taka ile kto tego ogląda. My może raz na rok jak nie rzadziej więc nie jest to dla nas problem. Natomiast jeśli to już jest zbyt często to może być niepokojące. Dlatego jak we wszystkim wskazany jest umiar :tak:
 
Do góry