monik75
Mama Mai i Oskarka
U nas też jest straszna huśtawka, raz jest super a raz dużo gorzej. Takie okresy gorszego zachowania Mai dają nam też nieźle popalić. I Tak jaku u Dorotki Paulinka rządzi w domu tak u nas Maja. Np. mała mówi że chce pić, pytamy się co chce herbatkę czy soczek mówi że herbatkę po czym jak dostaję herbatkę krzyczy że nie chce herbatki tylko soczek, dostaje soczek kolejny krzyk bo nie w tym kubku, bo nie w tym miejscu, chce jeść nie chce jeść, chce pić nie chce pić, chce żeby tatuś jej dał jeść, pić albo nie nie tatuś tylko mamusia. No normalnie nerwy mamy już tak zszargane że masakra.
Nasza pani terapeutka też odradza terapie behawioralną natomiast w ośrodku gdzie jest diagnozowana mówią że to bardzo dobra metoda. Jestem skołowana.
Nasza pani terapeutka też odradza terapie behawioralną natomiast w ośrodku gdzie jest diagnozowana mówią że to bardzo dobra metoda. Jestem skołowana.