reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dzieciaczki z 36 tygodnia, rozwój

U nas tarczyca jest leczona poprzez codzienne podawanie hormonu Euthyrox. Albo sie wycofa do 3-go roku albo zostanie.
Evmi- a to dziecko znajomych to wcześniak czy urodzone o czasie?
Ja mam znajomą, która ma dziecko urodzone w tym samym roku co moja córka, ale jej córka jest donoszona i ważyła ok.4kg. Otóż ulubionym zajęciem tej znajomej jest porównywanie innych dzieci do jej dziecka. Przy czym te porównania zawsze wypadają na korzyść jej dziecka. I zupełnie nie może zrozumieć,że wcześniak może być mniejszy! Unikam jej jak mogę, bo takie spotkania zawsze kończą się moją frustracją
 
reklama
Aurelia250 współczuje dziecku którego matka ciągle porównuje do innych co to będzie jak biedne dziecko pójdzie do szkoły :szok: Każde dziecko rozwija się w swoim tempie wcześniaczki mają dłuższą drogę, ale za jakiś czas nie będzie widać różnicy dzięki kochającym troszczącym się mamusią:tak: Ja pisałam już mój jeszcze nie chodzi a spotkaliśmy młodszą od mojego dziewczynkę która zasuwała jak mały perszing:-D

A mój wczoraj jak byliśmy w gościach zwymiotował na mnie na siebie i na kanapę ciotki, ale obserwowałam go w nocy i dziś rano chyba nic mu nie jest, mam nadzieję że tylko się zasłodził bo dostał za dużo słodkości.

evmi mój też lubi pojeść kanapki, zupki a po słodyczach zgotował wczoraj mi stresu :-) wogóle mój nie lubi ciepłych dań zupka już musi być letnia żeby zjadł. A twoja kruszynka już ślicznie podnosi główkę :tak:
 
problem z jedzeniem znow powrocil... jest godzina 21.15 moje dziecko jadło dzisiaj o 12 popołudniu!!! i za nic nie idzie w nia nic wcisnac. ani mleka, ani kaszki, ani butelka, ani łyzeczka. martwie sie i moje sily na proby nakarmienia dziecka sie koncza.
Menu mai na dzisiaj wyglada tak:
godz 3 nad ranem : 60 ml mleka modyfikowanego
godz. 7.30 rano: 150 ml mleka z odrobina kleiku
godz 12.00 popoludniu: pol sloika zupki jarzynowej ( drugie pół wyplute)
i to by byle na tyle...
juz naprawde nie wiem co mam robic.. ten problem ciagnie sie od kilku miesiecy a lekarze bagatelizuja go... jak moja kruszynka sie wykonczy to co ja zrobie!!! fakt jest taki ze nie wyglada na głodne dziecko ale dlaczego ona nie odczuwa głodu? acha - poje ja woda.. bez zadnej herbatki, glukozy itp..
 
evmi a jak z wagą? przybiera? może poszukaj jakiegoś dobrego pediatrę np prywatnie i idz na konsultacje? Bo niektóre dzieci jedzą mniej ale to chyba nie dobrze że ona nie je tyle godzin niczego, a szukałaś na necie podobnych przypadków?
 
Evmi no właśnie jak z wagą? a morfologię, żelazo robisz? Ja bym poszła do innego lekarza i po skierowanie do gastroenterologa. Dla świętego spokoju.
 
moja Ala urodzona a przełomie 35 i 36 tyg ale lekarz ocnenił że musiała być troszkę wcześniejsza. bo trochę niedojrzała była. bez większych problemów, bez wpsomagania oddechowego, po paru dniach wyszłyśmy do domku. jak miała 2 mies skierowano nas do neurologa bo nie ciągnęła główki przy podciągaiu za rączki. neruolog zleciła komplet badań, stwierdziła lekko obniżone napięcie mięśniowe, zaleciła bobaty i kotrolną wizytę za 3 - 4mies.Ala w sumie zawsze umysłowo była do przodu z z rozwojem, bardzo wcześnie różne papa, jak duża i kosi kosi (6-7 mies) , pierwsze świadome mama (ok 10 mies), teraz ma 21 mies i mówi wszytsko, skałda pieęknie zdania. a fizycznie zawsze była w normie ale raczej w dolnej granicy.na kontrolnej wizycie neurolog stwierdziła że napięcie się wyrównało ( a nasza rehabilitacja to była bardziej zabawa i codziene czynności wykonywane w domu pokazane wcześniej prze rehabilitantkę) i wszytsko ok.z plecków na brzuch i odwrotnie pierwszy przewrót 6 i pół mies, siedziała na 8, sama siadła jakiś miesiąc później. długo raczkowała i chodziła trzymając się mebli(od ok 9 mies). pierwszy raz wstała w łóżeczku ok 8,5 mies.poszła na własnych nóżkach miesiąc po pierwszych urodzinkach a dzisiaj śmiga jak oszalała.u nas szybciej szła motoryka mała od dużej. ale pamiętam że zawsze schizowałam i porównywałam do innych dzieci....
Evmi co do jedzenia to powiem Ci że moja ala nigdy w zyciu nie zjadała tyle ile tabelki pokazywały:) do dziś max zje mleka modyf ok 200 ml . pamiętam jak była mała i tez uważałam że nie je a pięknie przybierała na wadze. im bardziej będziesz wmuszać tym gorzej będzie z jedzeniem. a w takie dni jak ostatnio to już wogóle nie ma się co dziwić, jest upał, dzieci nie chcą jeść, ważne żeby piły. dzieci mają różne zapotrzebowanie na jedzenie, nie są automatami jedne jedzą bardzo dużo i są chudzinki a inne niewiele a są pulchniutkie. noi wypróbuj podawać jedzonko rzadziej. moja ala musi mieć min 4 godz odstęp pomiędzy większymi posiłkam( nie mówię tu o deserkui przekąskach) inaczej nie zje. wyluzuj troszkę i podejdz do sytuacji racjonalnie :)
 
Ostatnia edycja:
Ja stosuję różne sposoby aby odwrócić uwagę dziecka od jedzenia w czasie tego jedzenia. Na początku były książeczki. Dziecko sobie ogląda a ja staram się jak najwięcej wcisnąć.Kupiłam tych książek całkiem sporo. Potem przyszła kolej na gazety z dziećmi, teletubisie i teraz śmieszne filmiki z kotami w roli głównej z YouTube. Może nie wygląda to racjonalnie, ale myślę,że każda mama niejadka doskonale mnie rozumie. U nas dziecko czasem zje 200ml zupy a czasem zaledwie 120ml(jak na 2lata i 5mies.to ta ilość jest śmieszna ale co robić?). Moja córka powoli akceptuje nowe smaki. Chrupki zaczęła jeść dopiero ok.2 roku. Jak dawałam Danonek to pierwszego dnia zjadła 1 łyżeczkę, cały poszedł dopiero po kilku dniach.
 
A z moją Alą jest tak, że jeżeli nie chce to choćbym cuda wyprawiala, zabawiała, tańczyła, pusczała bajki, książeczki i inne rzeczy to nie zje. pozatym jej już się nie da nakarmić bo na wszytsko odpowiada: chce śama :) i koniec nie ma uproś.sama się już umie poslugiwać łyżką i widelcem i poprostu sadzamy ja przy stole i zasuwa ile ma ochotę a w pewnym momencie mówi: dość :)noi musze przyznać że najładniej je jak wszyscy z rodziny są przy stole i tez jedzą :) jak ma ochotę, a przeważnie je ladnie to zje nawet więcej niz ja.
 
mój rano wypija 150 mleka a w ciągu dnia je małe ilości ale często, tylko że u Evmi to starszanie długa przerwa jak po 12 już nie chce
 
reklama
Witajcie, Jestem mama wczesniaczka urodzonego w 36 tygodniu ciąży z hipotrofią (waga 2010g, długość 49 cm). Mati ma ponad 2 m-ce (ponad 1 m-c korygowany), pięknie rośnie i przybiera wagowo (dzisiaj 4 600g), jednak martwi mnie jego rozwój psychoruchowy. Mały ciągle nie uśmiecha się, nie gaworzy i rzadko na mnie patrzy. Lekarz mówi, że mam sie nie niepokoić, ale mimo wszystko nie daje mi to spokokju ...:( . Kiedy Wasze dzieciaczki obdarzyły Was pierwszym uśmiechem? Widzę, ze Wasze pociechy są już znacznie starsze, więc mam nadzieję, że bazując na własnych doświadczeniach będziecie mogły mi napisać, jak to było w ich przypadku.
Pozdrawiam!
 
Do góry