reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dzień po dniu czyli pogaduchy Wczesnych Rodziców...

Moje córcie budzą się same w nocy na jedzonko. Tez mi się marzą przespane nocki :)Jesli chodzi o deserek z jogurtem to daje im z Hipp-a i Gerbera, bo chyba tylko te firmy takie robią. Dziewczynki bardzo je lubią. 10 listopada mamy wizytę u lekarza to zapytam o danonki. Może to byłoby dobre dla Wiki, bo ona teraz zjada mało mleczka. Zółtko tez daję, na razie połowę. Albo dotuje na twardo i dodaję do zupki, albo jak gotuję zupkę to dodaję surowe i wtedy ugotuje mi się w zupce.
 
reklama
Mamusie,
Bobovita ma w swojej ofercie fajne bezglutenowe ciasteczka dla maluszków, próbowałyście je dawać dzieciaczkom?
chrupaczki_male-nowe117x91.gif
 
Kiedys kupiał mojemu Kacperowi te ciasteczka ale on, leniuch jeden nie lubi nic co by musiał gryść! Woli chrupki które mus ię same w buzi rozpływaja. Może znacie jakies sposoby żeby dziecko zachęcic do gryzienia? Mój maluch jak tylko daje mu większy kwaeł to zaraz jęzorek na wirzchu i wypluwa, nawet zupkę muszę mu miksować bo inaczej nie chce jesć. Nie jest to spowodowane brakiem zębów ma ma ich już chyba 10 w tym dolne trzonowe. Powiedzcie, na siłę mam dawać jedzenie z większymi kawałkami czy dalej cierpliwie czekać?
Poza tym zaczynam zatapiać się w codzienność i zaczyna mnie to męczyć. Do tego dochodzą moje problemy ze zdrowiem (mam komplikacje po cesarce), nie moge za bardzo nosić synka a on teaz ma okres typu "tylko mama i nikt inny". Zaczyna brakowac mi sił. Chyba za dużo sie na raz zwaliło. Dobrze przynajmniej że Kacper zdrowy jak rybka (czasami za bardzo zywa jest ta moja kochan Rybeńka :D) no i że remont mojego przedpokoju sie skończył i powoli dochodzę do ładu w mieszkaniu (wiadomo remont w przedpokoju = bałagan w całym mieszkaniu). No ale dość nażekania, jest ładna pogoda, słoneczko świeci, cieszmy sie Polską Złotą Jesienią, póki jeszce jest!
 
Samotna mamo - nie chcę cie straszyć, ani się wymądrzać, ale niechęć do gryzienia może być spowodowana zbyt słabymi mięśniami w buźce. Podobno u wcześniakó to się zdarza. My zostaliśmy wysłani przez rehabilitantkę na wizytę do logopedy, bo dziewczynki wystawiają języki i często mają otwarte buźki. Na razie nas uspokoiła, bo dziewczynki są jeszcze małe i maja prawo. Zwróciła nam jednak uwagę na to ,by np podczas karmienia dziecko "samo zjadało z łyżeczki"czyli, żebyśmy wyjmowali łyżeczkę z bużki dopiero jak dzieciąta same ją zamkną. Nie mamy "zsuwać' jedzonka z łyżeczki za pomocą dziąsełek:) Może to dziwnie zabrzmi, ale warto się skonsultować, bo lepiej się przekonać, że wszystko w porządku niz zastanawiać się co jest nie tak
 
Dziękujemy Aniu :)

Wybieram się dzisiaj na basen trochę kości rozprostować... wczoraj zamarynowałam łososia i zrobię obiad mniam, mniam...

Odebrałam wczoraj Julkę z przedszkola wcześniej niż zwykle a ona mi mówi, że jak tak... to przychodzę późno a jak ona bawi się w tatę i mamę to jestem za wcześnie... pytam - a kto jest tatą? ona na to, że ona ;) więc pytam kto jest mamą? Julka pokazuje mi swojego kolegę, który stoi wsparty o wózek dla lalek ;D i wyjaśnia: no co... mamy tylko jeden samochód i ja też chcę nim jeździć ;D Jak widać z powyższego - córka moja jest kobietą wyzwoloną ;D
 
Hej, hej :)
Wytransportowałam Julkę do moich rodziców na 2 dni więc... spędziliśmy z mężem uroczy wieczór ;) czasem takie podładowanie akumulatorów jest mi niezbędne do dalszego funkcjonowania :) A jak jest u was? Czy w nawale obowiązków znajdujecie czas tylko dla siebie?
 
reklama
Cześć Agawa. Co ty, ja się nie daję babybluesowi. mam jeszcze dwóch chłopaków, jeden 10 lat, drugi pięć, musze odrabiac lekcje, budować z klocków, smazyc im placki ziemniasczane...wczoraj smażyłam...Mieszkam w wielgachnym domu, do sprzatania 7 pokoi, do tego ogród, przedwczoraj kosiłam trawnik, grabiłam dźwigałam donice z tarasu do piwnicy, w mąż? A moje ukochane książki? jestem polonistą i nie wyobrażam sobie dnia bez książki...wczoraj lewis, a dzis Pratchett..No i Franka Sinatry trzeba posluchać i szarlotke upiec. Nie jestem herosem, więc pomaga mi mama, rowerkiem wpada raz na dzien...Mały Jonatan cierpliwie wedruje za mna po domu w nosidełku, ja gotuje- on w kuchni, kapie się, on w łazience. Teraz pisze- nosidło przy kompie. A w ogóle pozdrawiam cieplutko, grunt to optymizm. ;D
 
Do góry