reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maja 10.10.2012 waga 1600g 30 tydzień ciąży

reklama
Dziś rozmawiałam z Panią doktor. Malutka miała robione wczoraj USG główki i jest duża poprawa, gdyż wskaźnik Evansa który 1,5 tygodnia temu wynosił 0,46 wczoraj wynosił już tylko 0,35 i Pani Doktor powiedziała, że nie ma wodogłowia pokrwotocznego :) Maja waży już 2180 g, nadal w inkubatorze i karmiona sondą jednak w tym tygodniu mają być próby karmienia butelką oraz przenosiny do łóżeczka. Jutro muszę się wybrać do Pana Ordynatora gdyż małą chcą z powrotem przewieść do Zabrza ponieważ na Ligotę trafiła na obserwację główki która się już unormowała. Pani doktor powiedziała żebym poszła powiedzieć do ordynatora że na Ligotę mam bliżej i chcę aby Maja została tam aż do wypisu, i że ona chętnie dalej będzie ją miała jako pacjentkę gdyż jest bardzo fajnym i pięknym bobasem :)
 
Czasem boję się cieszyć ale naprawdę widzę po Malutkiej, że jest już lepiej :) Już nie mogę się doczekać kiedy usłyszę, że mogę ja zabrać do domu.
 
Wróciłam ze szpitala. Rozmawiałam z Panią ordynator, która powiedziała, że oni zrobili co mieli zrobić i odsyłają ją w tym tygodniu do Zabrza. Jak powiedziałam, że ja mam tutaj bliżej i lepsze połączenie i bardzo by mi zależało aby Maja została tutaj to usłyszałam, że jest za dużo dzieci więc nie ma takiej opcji. :(
 
Annn, ale tak niestety jest. Jedno musi ustąpić miejsca bardziej potrzebującemu...Myslę, że lekarze wiedzą co robią, wysyłając małą z powrotem do Zabrza.

Ja też miałam synka w innym mieście. 4,5 m-ca dojeżdżania, po miesiącu rzygałam ta trasą i...... jeździłam dalej ;-).

Kciuki za małą.
 
Wczoraj po moim wyjściu Pani Doktor prowadząca Maję poszła porozmawiać z Panią ordynator i załatwiła to aby Maja została na oddziale aż do swojego wyjścia. Dziś Pani ordynator zaczepiła mnie na oddziale i przekazała mi tę informację. Bardzo się cieszę. Pani Doktor prowadząca powiedziała, że Maja powinna wyjść za 1-1,5 tygodnia :) Waży 2200 g.
 
Wczoraj był piękny dzień, pierwszy raz miałam Maję na rękach. Cudowna chwila. Ale dziś znów się wszystko posypało, rano ok 10 zadzwoniła Pani Doktor i powiedziała, że Maja się rozchorowała i podejrzewają martwicze zapalenie jelit, że miała badanie usg i prawdopodobnie będzie miała operację. Powiedziała że za 2 h lekarz przyjdzie znów ją zbadać i wtedy zapadnie decyzja. Szybko pojechałam do szpitala tam poszłam do mojej malutkiej kruszynki mówiła jej, że musi być silna a wtedy ona ściskała mojego palca i otwierała do mnie swoje duże, piękne oczy. Potem przyszedł lekarz zbadał Maję i powiedział, że jest poprawa i następna kontrola będzie o 18. Po następnym badaniu powiedział, że obraz USG jest lepszy i, że dzisiaj żadnej operacji nie będzie. Kolejne USG jutro. Mam nadzieję, że uda Nam się ominąć tę operację, tak strasznie się o nią boję.
 
reklama
Do góry