reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szymon, 24tc-siłacz mój najdroższy.....

reklama
Szymek jest po perforacji jelita grubego. Okazało się, że zalegała tam smółka zbita jak kamień, która rozerwała kawałek tago jelitka, kawałeczek mu usunęli, a teraz ma dwie dziurki w brzuszku. Zespolenie tego jelita ma nastąpić gdy synek będzie lepszy wagowo, obecnie zaczął z powrotem pić mleczko i trzaska ładne kupki :):):)Martwi mnie jeszcze ten respirator i to, że tak długo na nim jest (4tyg.) Ponoć płucka ma zasłabe, by zejść z respi. Acha no i pięknie ssie smoka :) Dziewczyny, a z waszego doświadczenia jak to jest z tym respi? Co jest po? jaki musi być stan dzidziusia by mogli go odłączyć?
 
Wioluniu, mój Franiu mimo że z 30 tyg to wisiał na respi dokładnie 2 miesiące. Co do dnia. Miał niedodmę i nie poddające sie leczeniu zapalenie płuc. Po respiratorze przychodzi etap nCPAPu - jest to tzw oddech wspomagany (chodzi o to by utrzymac dodatnie ciśnienie w pecherzykach płucnych), potem jeszcze etap podawania tlenu przez wasy albo węzyk obok buźki. Im krócej jest dziecko na respi tym krótszy jest etap tlenozaleznosci.
Żebys wiedziała na jakim etapie jesteście pytaj lekarzy o to, jakie ciśnienie oddechowe ma mały (to b ważne aby było ono jak najniższe), jaka jest ilośc tlenu, jaka ilośc oddechów wspomaganych. Niestety nastaw sie na załamania. U takich robaczków leczenie to 2 kroki do przodu i jeden do tyłu.. Powiem Ci ze w najciężym momencie mój Franiu miał 100 oddechów i 100% tlenu. Z tego, co pamietam to ciśnienie oddechowe b długo utrzymywało się na poziomie 18, ale nie pamietam ile miał na początku.
Zejście z respi to pierwszy poważny sukces. I tego sukcesu życzę Wam z całego serca.
 
Troszkę czasu mnie nie było - problemy z netem. A u Szymka bez zmian. Nadal na respi, ma dysplazję oskrzelowo-płucną?chyba tak się to dokładnie nazywa. Ogólnie stan jego płucek jest zły, a to już 7 tyg. jak jest na respi, do cepap-u jeszcze daleko, tak p. doktor mówi. Sił mi poprostu brak. napiszcie dziewczyny jak to u was było z tymi płuckami. pozdrawiam.
 
W końcu jakies wiesci...A powiedz mi czy podawali lub zamierzaja podawac małemu sterydy?Mój Szymon był na respiratorze 2 m-ce i gdyby nie seria sterydów to tez długo by nie zszedł z respiratora.A po kilku dawkach sterydów przełączyli go na CPAP i do respiratora juz nie wrócił.Mój Szymek tez ma dysplazję,niestety bardzo ostrą i niekończace sie problemy z płuckami.Ma juz roczek a nadal jest wspomagany tlenem w domu i końca na razie nie widac.Lekarz twierdzi,ze ma płuca w kiepskim stanie,bardzo zniszczone i,ze nigdy nie bedzie miał płuc jak normalne zdrowe dziecko.Ale ja ciesze sie,ze jakos sobie poradził bez względu na to jak będzie...
Trzymam kciuki za szybkie zejście z respiratora i oby płucka sie zregenerowały!
Duzo sił zycze bo wiem jak ciężkie momenty przechodzisz....
Trzymaj się dzielnie i pisz w miare mozliwosci o postępach naszego wojownika;-)
 
kochana trzymam za Was kciuki.Dziewczyny na pewno Ci tu wszystko fachowo opiszą. Franiowamama to chyba sobie specjalizacje zrobi z tego zakresu:)..z tym cepapem to zdarzało się,że jednego dnia maluch był na respi a następnego na cepapie.Czasem znowu wracały na respi.Nie możesz się martwić na zapas. Przyjmuj to co jest i staraj się martwić tylko tymi problemami które są aktualnie. Moim zdaniem to ,że mały trawi mleczko i robi kupki to już wielki sukces. Płucka muszą mieć czas. Dowiedz się, czy mały zakwalifkiuje się do synagsiu.To tak na przyszłość. No i jeszcze mi się przyomniało, chyba Dorota tak miała. Justynka miała klipsem zamknięty przewód Balota a mało brakło a zrobili by jej rezonas magnetyczny. Dobrze Pamiętam Dorota? Bo mogę się mylić. Tyle tu wcześniaczków na tym forum. Na szczęście większość z nich mimo czasem nawet krytycznego stanu nadal jest z nami, rośnie i rozwija się ślicznie.
 
Tak, mieliśmy robić rezonans a tu klips, znaczy klops :zawstydzona/y: Asia, jak Ty z Paulinki zrobiłaś Justynkę????

Wiolunia, ja na temat płuc się nie wypowiadam, u nas same cuda były i płuca są zdrowe. Ale niezmiennie trzymamy kciuki, może mnie nie widać ale ja czytam codziennie wszystkie wieści. Głowa do góry, nasz dzielny Franek był 2 miesiące na respi i zszedł z niego, Wam też się uda.
 
Mój Jaś 27 tc 720 gram po pierwszej dobie odłączony od respiratora następnie cpap przez kilka dni i oddech własny z 22% tlenu do inkubatora.Po trzech tyg sepsa a zaraz po tym kaniula przebija mu opłucną i w płucach jest woda którą trzeba odbarczyć.
Stan b.ciężki mały dostaje oscylator to jeszcze mocniejszy respirator bo płuca są bez powietrza.Od razu decyzja o podaniu sterydów i po 7 dniach jesteśmy znów na cpap a po kilku kolejnych na samym tlenie,za kilka dni znowu cpap i za następnych kilka dni sam tlen.Stan płuc mojego synka kiepski pojawiła się niedodma i dysplazja oskrzelowa.
Nie możemy zejść z tlenu 56 dni na samym tlenie i nie ma poprawy.Decyzja kolejne sterydy przez 5 dni i rozstajemy się z tlenem już następnego dnia od podania a za tydz wychodzimy do domu.Jasiek jest pod opieką pani doktor która prowadziła go w szpitalu i dobrze zna, raz w miesiącu mamy prywatną wizytę i płucka po woli się poprawiają jest jeszcze wysiłek przy oddychaniu ale osłuchowo jest znacznie lepiej.Regeneracja płuc jest procesem długotrwałym bo muszą powstać nowe pęcherzyki.
Sąsiadka mojego Jasia 25 tc 550 gram na respiratorze 2,5 mca schodzi z niego bez sterydów,troszkę na cpapie kilka dni na tlenie i oddech własny z piękną saturacją.
Pytaj lekarzy jakie mają plany u nas sterydy bardzo pomogły zapytaj koniecznie czy będą chcieli je podać twojemu maluszkowi.
 
Dzięki dziewczyny. Szymon 3 dni temu był poddany podłączeniu na cepap, ale nie kiwnął palcem!!!!! nic!!!! patrzył się w sufit i nie chciał współpracować. Dalej jest na respi zwykłym, nie oscylującym> Ma podawane 30%-40% tlenu, zależy od saturacji. Synek jest bardzo niedotykalski, nawet przy zmianie pieluszki parametry mu szaleją. Ma podawane sterydy na rozpręzenie tych płucek i wziewy po każdym odsysaniu. Za parę dni znów kolejna próba. Muszę się dokładnie dopytać o te sterydy, bo podawanie ich chyba nie może być długotrwałe????
 
reklama
Szymek zrobił ogromny krok do przodu. Od wczoraj jest na CPAP-ie i fajnie sobie radzi. ma 2 m-ce waga 1400g. jeszcze parę dni i może pozwolą mi go przytulić, nie moge się doczekać. Staram sie nie myśleć że może się cos pogorszyć, lekarze oczywiście mnie uświadomili że może się zmienić, ale nawet nie chcę o tym słyszeć. pozdrawiam.
 
Do góry