reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

w którym tygodniu urodziło sie wasze dziecko?

Witam Was Mamusie! Ja urodzilam synka w 36 tyg z waga 2600g i 50cm. Wprawdzie procz bardzo dlugiej zoltaczki nie bylo z nim problemow i nie ma nadal ( ma 2lata i 5 mcy ), natomiast ja bardzo drecze sie tym, ze poddalam sie jesli chodzi o karmienie piersia!!!
Maly byl ospaly, nie chcial ssac, musialam wciaz go budzic, po 1,5 tyg pobytu w domu okazalo sie ze stracil na wadze, poziom bilirubiny wzrosl do 18mg%...Wrocilismy do szpitala...
Od tesciowej uslyszalam, ze zaglodzilam dziecka, moj pokarm jest nic nie warty i mam mu dac butle...
Nie dalam rady psychicznie, nie chcialam wracac do domu, dobrze mi bylo w szpitalu, popadlam w depresje... do dzis mam przed soba ten obraz, jak poddaje sie, to boli, niszczy mnie, nie moge o tym zapomniec, dlaczego tak dlugo to we mnie tkwi?
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Wiem, ze to co ja przezywam nijak sie rowna do wiekszosci problemow tu opisywanych, ale ciezko mi bardzo, to bardzo boli...

Pozdrawiam
 
reklama
Witaj Alutko :!:

Cieszę się, że napisałaś - widzę, że także Twój synek jest w wieku mojego - oj szkoda, żeśmy się wszystkie nie spotkały 3 lata temu, byłoby nam raźniej...

Myślę, że nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia. Ja też wiele razy miałam chwile zwątpienia - na szczęście najbliżsi wspierali mnie i pewnie dzięki temu się udało. Większość osób w twojej sytuacji - z docinkami, że głodzi się dziecko chyba by nie wytrzymało.

Butelka to nic strasznego - mieszanki są bardzo dobrze przygotowane i dzieci świetnie się na nich rozwijają - czego przykładem jest także twój szkrabik :) Urósł ci zdrowy, nic mu nie dolega - tylko się cieszyć. Masz powód do zadowolenia, a nie do zmartwień. A zresztą, zdecydowana większość dorosłych obecnie osób wychowanych było na butelce... I co? Czy czegoś nam brakuje :wink: :wink: :wink: :?:

Alutka - napisz dlaczego urodziłaś wcześniej? Jak rozwijał się twój synek, czy wymagał rehabilitacji? No i czy chodzi już do przedszkola...

Pozdrawiam cieplutko
 
Dlaczego urodzilam wczesniej - nie wiem! Cala ciaze znosilam bardzo dobrze, nigdy wczesniej, ani nigdy pozniej nie czulam sie tak dobrze, wyniki ksiazkowe, same rewelacje...
Wody odeszly mi nagle, nie mialam zadnych skurczow, dopiero po jakiej pol godz po odejsciu wod... Urodzilam bardzo szybko. Liczac od pierwszych skurczow to ok 1,5 godz. Synek dostal 9 pkt, 1 punkt byl za zabarw. skory. Wszystko procz tej zoltaczki bylo w porzadku. Rozwijal sie prawidlowo, nie potrzebowal rehabilitacji, jedyne co mnie zawsze troche niepokoilo, to to ze zawsze jego waga byla w granicach 10-25 centyla. Ale taki juz jest filigranowy, ma to po mamusi... Nie choruje, jest bardzo ruchliwy i wszedobylski, ladnie mowi...niby nie powinnam narzekac...ale jednak zal pozostal. Niezrealizowane plany, zniszczone marzenia, trudno mi sie z tym pogodzic...
No dobra, koniec smutow!!!

Mela dziekuje za dobre slowo, nawet nie wiesz, jak bardzo mi to bylo potrzebne, to dla mnie jak balsam na zranione serce...
Pozdrawiam cieplutko :D
 
Przede wszytkim pragnę gorąco powitać Nowe Wczesne Mamusie :D

Mam nadzięję, że będziecie odwiedzały nasze forum :D Zapraszamy do naszego grona :!:

Aniu z Gdańska ,
Cieszę się, że mogłyśmy porozmawiać :D Jestem do Twojej dyspozycji :D Pogłaskaj ode mnie Juleczkę :D

Mariolu,
Fajnie, że udało Ci sie utrzymać pokarm :D Rośnie Ci chłop jak dąb :D

Alutka,
Głowa do góry! Nie zadręczaj się i zacznij myśleć pozytywnie... Niestety nie każda z nas mogła karmić piersią... nie podajesz maluszkowi piersi ale przecież podajesz mu ogromne pokłady swej miłości - to jest najważniejsze :D
Wyłaź z dołka i popatrz na swe poczynania w zupełnie innym świetle: dziecko + butekla podana z miłością = szczęśliwa mama...
Nie rozpamiętuj i nie rozdrapuj ran z przeszłości - patrz z ufnością w przyszłość i przyglądaj się "dorośleniu" swojego synka - nim dojdziesz do wniosku, że przez to ciągłe umartwianie przeszło koło ciebie coś ważnego...
Twoje plany i marzenia czekają na spełnienie... bierz sie wiec do pracy, dąż do tego z determinacją i uporem...

Melu,
Czy masz wiadomości od Aapalinki i Ani? Coś ostatnio nie pisują :(


Pozdrawiam serdecznie i gorąco całuję :D
Agawa






Kochani,

Nie wiem jak Wy... ale ja już tęsknię za śniegiem i mrozem...
Te paskudne pogody wprowadzają mnie w stany depresyjne :?
Na dodatek mam zapalenie płuc :(
 
Strasznie sie ciesze ze was znalazlam dziewczyny ,w koncu bede mogla porozmawiac z kims kto doskonale mnie zrozumie .Mam na imie Marietta i jestem mam Paulinki urodzonej w 35 tygodniu przez cc .Po urodzeniu wazyla 2350 g i miala 48 cm .Niby wszystko bylo dobrze nie byla wogole w inkubatorze , potem dziecko niestety zarazili bakteria tak ze spedzilam w szpitalu 24 dni koszmaru .Teraz ma skonczone 5 miesiecy wazy niecale 6 kg i rozwija sie jak inne niemowlaki w tym wieku .Pare dni temu weszlam na www.wczesniak.pl i przerazilam sie naprawde szczegolnie to co przeczytalam na temat sluchu i innych ,bo teraz wiem ze to ze jest dobrze nie znaczy ze musi byc tak dalej .Pocieszcie mnie jakos .
 
Witaj Marietto,

Witamy i zapraszamy na "wczesniaczkowe" pogaduchy :D
Napisz coś więcej o córeczce... na zdjęciu wygląda na bardzo grzeczną młodą damę :D

Mamuśki,
Już wychodzę na króciusieńkie spacerki... Juleczka miewa się lepiej i to mnie najbardziej cieszy :)
Miałaś rację Melusiu... nawet żmija kiedyś musi sie skończyć :wink:

Pozdrawiam... śniegowo, zimowo i baaaaaaardzo serdecznie :D
Agawa
 
POMÓŻCIE BO NIE WIEM CZY TO JUŻ SIE ZBLIZA!!!

Mamuśki powiedzcie jakie mialyscie objawy bo nie wiem czy mi grozi przedwczesny porod :( jestem w 32 tygodniu ciąży moje objawy sa takie ze ciagle mam strasznie twardy brzuch, boli mnie kregoslup, zebra tez mnie zaczely bolec, nie moge spac, na dodatek mam krotka szyjke ktora ciagle sie skraca,kiedy chodze czuje jakby malenstwo zaraz mialo wypasc, ciagle placze i nie wiem dlaczego, cos mnie kluje w dole brzucha nieraz na srodku brzucha,czuje jakby moje piersi wazyly po 20 kilo, dzidzia nie kopie tylko sie wierci, ale robi to dosyc czesto i nieraz bardzo intensywnie,nie mam juz zbyt duzej ochoty na jedzenie tylko strasznie chce mi sie pic, w nocy nie moge spac i ciagle mam dziwne przeczucia z ebede musiala na gwalt budzic męża zeby jechac na tak dlugo oczekiwane male stworzonko. toalete odwiedzam czesto, chyba mam male rozwolnienie ale raz dziennie ide do toalety na dluzsze posiedzenie, najczesciej w nocy, nie wiem czy to moga byc objawy zblizajacego sie porodu, czy po prostu tak ma byc w tym 8 miesiacu. Prosze odpowiedzcie mi na to, jakie wy mialyscie objawy

Pozdrawiam wszystkie mamuśki i życze dużo pociechy i szczęścia z waszych pociech :) :lol: :D
 
reklama
Do góry