ali2308
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 5 Czerwiec 2009
- Postów
- 17
Witajcie
Nasza Kasia zaczęła 11 miesiąc i z zasypianiem jest różnie.Ale po wieczornym karmieniu odkładamy Ją do łóżeczka i tam robi co chce.Jak chce spać to wtula się w misia i po chwili Jej nie ma.Jak ma gorszy dzień to chodzi w łóżeczku,siada,gada,śmieje się,albo płacze.Jak płacz jest donośny to wchodzimy do Niej i uspokajamy,dajemy smoka,kładziemy,przytulamy misia i wydzimy.A Ona albo załapie sen,albo nie.Czasem takie usypianie trwa nawet 1,5 do 2 godzin. Kasia ostatnio była przeziębiona przez co nie mogła pić z butli mleka,bo nosek zapchany.Więc dobry moment na karmienie wieczorne łyżeczką.Myślałam,że w ogóle nie będzie chciała zasypiać.Strach ma wielkie oczy Kasia nawet lepiej zasypia niż po butli.Ale pojawiają się nocne problemy.Czasem potrafi sie obudzić koło 2 i nie śpi przez 2 godziny,czeka do 3:30 bo to niestety pora nocnego karmienia.Nie umiem jej zlikwidować.Ona potrafi czuwać w nocy do tej godziny żeby dostać butlę. Nie mam już siły tak wstawać.Niektórzy mówią, że samo przejdzie,ale KIEDY?? Mała w dzień mało śpi,zawsze mało spała,więc w nocy powinna być padnięta,ehhh. Jak macie jakieś rady na ciągłe przespanie nocy bardzo chętnie poczytam i zastosuję :-)
Nasza Kasia zaczęła 11 miesiąc i z zasypianiem jest różnie.Ale po wieczornym karmieniu odkładamy Ją do łóżeczka i tam robi co chce.Jak chce spać to wtula się w misia i po chwili Jej nie ma.Jak ma gorszy dzień to chodzi w łóżeczku,siada,gada,śmieje się,albo płacze.Jak płacz jest donośny to wchodzimy do Niej i uspokajamy,dajemy smoka,kładziemy,przytulamy misia i wydzimy.A Ona albo załapie sen,albo nie.Czasem takie usypianie trwa nawet 1,5 do 2 godzin. Kasia ostatnio była przeziębiona przez co nie mogła pić z butli mleka,bo nosek zapchany.Więc dobry moment na karmienie wieczorne łyżeczką.Myślałam,że w ogóle nie będzie chciała zasypiać.Strach ma wielkie oczy Kasia nawet lepiej zasypia niż po butli.Ale pojawiają się nocne problemy.Czasem potrafi sie obudzić koło 2 i nie śpi przez 2 godziny,czeka do 3:30 bo to niestety pora nocnego karmienia.Nie umiem jej zlikwidować.Ona potrafi czuwać w nocy do tej godziny żeby dostać butlę. Nie mam już siły tak wstawać.Niektórzy mówią, że samo przejdzie,ale KIEDY?? Mała w dzień mało śpi,zawsze mało spała,więc w nocy powinna być padnięta,ehhh. Jak macie jakieś rady na ciągłe przespanie nocy bardzo chętnie poczytam i zastosuję :-)