ale jedno nie wyklucza drugiego, dziecko owszem reaguje histeria ponieważ inaczej nie potrafi, należy mu na to pozwolić i właśnie nie reagować, dziecko wtedy wie że nie negujemy tego jak siew danym momencie czuje ale po prostu nie reagujemy na taki sposób wyrażania tych emocji, a rozmowę można zostawić na moment gdy dziecku już się wykrzyczy i wyszaleje, wtedy można mówić o emocjach które przezywało, nazywać je oraz ewentualnie pokazywać w jaki inny sposób można sobie radzić ze złością i frustracją, nigdy jednak w trakcie napadu szału bo wtedy tylko i wyłącznie potęgujemy takie zachowanie i sprawiamy że zdarzają się one częściej ;-) nie zmienai to jednak faktu że najlepszą metodą i w zasadzie jedyną na atak szału i histerii u malucha to brak reakcji ;-) dla twojej pewności Nadulina - konsultowałam to z psychologiem ;-)