reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Gronkowiec!!!

A

ania_zywa

Gość
Witam Was kochane mamusie! Jestem na tym forum od kilku dni i nie za bardzo wiem jak sie tutaj odnalezc, ale mam nadzieje ze ktoras z Was bedzie potrafila cos zaradzic! Moja coreczka zaraz po porodzie miala gronkowca zlocistego, na glowce po wkluciu po wenflonie (bo miala zoltaczke). W miejscu tym zebrala sie ropka, 3 tyg podawali jej antybiotyki dozylnie, dgyz miala zakazenie krwi tym gronkowcem! Teraz corka ma pol roku i jakis czas temu pojawila jej sie na raczce mala czerwona kropeczka w ktorej zebrala sie ropka. Pani doktor powiedziala ze to nic powaznego i zapisala masc (nitrofurazon). Byloby ok, ale dzis Hani wyskoczyly jeszcze 3 takie bable z ropa a wokol czerwona otoczka, jakby stan zapalny! Smaruje jej ta mascia, ale obawiam sie ze to znow gronkowiec atakuje (z tego co czytalam takie wykwity sie rozprzestrzeniaja). Czy kroras z was miala podobny problem z dzieckiem? Napiszcie prosze, czy ta bakterie mozna w ogole zlikwidowac? Lekarze zapewniali, ze do konca corke wyleczyli! Ciezko w to uwierzyc... Pozdrawiam.
 
reklama
Aniu,ja tez tu jestem od niedawna i trudni mi sie tu odnalezc,ale z twojego opisu wnioskuje,ze nie tego to wyglada,moze idz do jeszcze jednego lekarza,z tego co wiem to gronkowca jest sie trudno pozbyc a lekarz co ma ci powiedziec,konowal jeden,nie czekaj ,im wczesniej tym lepiej,ja mam inny problem ,moj synek ma chyba jakas bakterie w jamie ustnej,lekarz mowi,ze to zeby ida ,ale cos mi mowi,ze to nie zeby,bardzo dlugo nie moglam plesniawek zlikwidowac a czesto wlasnie konsekwencja ich sa takie bakteryjne infekcje,ktore trudno zdiagnozowac,maly nie je tylko placze i placze,obled,nic wiecej ci nie moge napisac,trzymaj sie:-)
 
Witam Was kochane mamusie! Jestem na tym forum od kilku dni i nie za bardzo wiem jak sie tutaj odnalezc, ale mam nadzieje ze ktoras z Was bedzie potrafila cos zaradzic! Moja coreczka zaraz po porodzie miala gronkowca zlocistego, na glowce po wkluciu po wenflonie (bo miala zoltaczke). W miejscu tym zebrala sie ropka, 3 tyg podawali jej antybiotyki dozylnie, dgyz miala zakazenie krwi tym gronkowcem! Teraz corka ma pol roku i jakis czas temu pojawila jej sie na raczce mala czerwona kropeczka w ktorej zebrala sie ropka. Pani doktor powiedziala ze to nic powaznego i zapisala masc (nitrofurazon). Byloby ok, ale dzis Hani wyskoczyly jeszcze 3 takie bable z ropa a wokol czerwona otoczka, jakby stan zapalny! Smaruje jej ta mascia, ale obawiam sie ze to znow gronkowiec atakuje (z tego co czytalam takie wykwity sie rozprzestrzeniaja). Czy kroras z was miala podobny problem z dzieckiem? Napiszcie prosze, czy ta bakterie mozna w ogole zlikwidowac? Lekarze zapewniali, ze do konca corke wyleczyli! Ciezko w to uwierzyc... Pozdrawiam.

moje dziecko rowniez mialo zakazenie gronkowcem zlocistym i prawda jest taka ze nigdy nie uda sie go zwalczyc tylko "zaleczyc". Z tego co opisujesz to moze byc nawrot i najlepiej by bylo zeby obejrzal to lekarz-dermatolog. U nas tez byl nawrot (tez miala takie babelki wypelnione plynem). Pomogla nam masc ale w tej chwili nie pamietam jej nazwy.
 
Dziekuje Wam bardzo za poradę, rzeczywiscie jutro odwiedzimy dermatologa, aczkolwiek teraz mam watpliwosci czy cos ja nie pogryzlo, bo na srodku babelka jest mala czerwona kropeczka:confused:. Moze jakies meszki ja pogryzly? A czy jest mozliwosc, zeby ten gronkowiec znow zaatakowal krew?? W szpitalu mowili mi, ze teraz juz na gronkowca bedzie odporna!

Do ewa lodzkie: Hania tez miala plesniawki w buzi ale lekarz zapisal jej roztwor gencjany do pedzlowania. Miala cala buzke fioletowa, wszystkie smoczki i zabawki:-), ale po tygodniu zniknely! Podobno najwazniejsze zeby wyleczyc je do konca!

A mam pytanie jeszcze z innej beczki: jak robi sie te suwaczki na dole?
 
witam
moje dziecko też ma gronkowca złocistego a gardziołku, ale bez żadnych objawów, dlatego nie leczymy tego, wyszło to przy badaniach. Ale lekarz powiedział mi że teraz naprawdę co drugie dziecko ma gronkowca. Można z tym żyć i nigdy się nie ujawni , samo pofrafi zniknąć. Mój siostrzeniec też miał i wyleczono go antybiotykami, teraz już ponad 2 lata minęło w trakcie miał 2 badania , ale wykazały że jjuż nie ma.
To co tu piszecie to są chyba trochę inne zakażenia gronkowcem, ale chciałam napisać może komuś to się przyda.
 
Emka
Hania ma gronkowca złocistego, ale na skórze. Ale mimo wszystko dziękuję za pomoc. Ja juz przestałam ufać lekarzom... A nie wiesz może, czy to prawda, że raz zainfekowana krew gronkowcem jest juz odporna i juz nigdy do takiego zakazenia nie dojdzie?? Boje sie tej posocznicy...:-(.
 
Ania_zywa -Moja córka jakiś tydzień po powrocie do domu miała na nóżce również pecherzyki jak sie okazała była to pęcherzyca noworodkiowa(o ile mia wiadomo czytałam w necie spowodowana jest właśnie przez gronkowca), o tym lekarz nie mówił, podejrzewam,ze ktos z personelu nosił na rekach to paskudztwo. lakarz przepisał Pigmentum Castellani (strasaznie brudzi na rózowo,ciuszki) tym najpierw smarowałam bąble i skóre wokół, aby sie nierozprzestrzeniały i po tym pryskałam -Neomycinum. Pomogło mam nadzieje,ze więcej nie pojawia się...Ela ma 7 miesięcy i nie widzeę(odpukac) zmian.
Pa pozdrawiam i życzę zdrówka dziecku Dorrcia:-)
 
Z tego co mówisz, to Hania też ma takie bąble. Smarowałam jej maścią nitrofurazon, bo taka maść zaleciła pani doktor. Stare bąble zniknęły-pojawił się nowy:-(. Pójde w poniedziałek to lekarza rodzinnego, może zasugeruję te leki, o których piszesz, zwłaszcza, że jak leżała w szpitalu też miała neomycinum. Dzięuję za rady. Pozdrawiam.
 
u nas przez dwa tygodniee dostawala dozylnie augumentin, nemocyne na skore oraz kapiele w nadmanganianie potasu i byl stosowany rezmim sanitarny. Mala oprocz gronkowca miala klebsielle pneumoniae,bakterie coli i cos jeszcze (nie pamietam juz nazwy)
Nadmanganian potasu lagodzi skore (mozna go kupic w aptece) tylko trzeba pamietac zeby roztwor byl lekko! rozowy-nie fioletowy!
Wazne jest tez, zeby przed kazdym wzieciem dziecka na rece dokladnie umyc rece.
 
reklama
Hania miała dokładnie takie same leki a do tego jeszcze biofuroksym, bidacyne i fortum i przez 3 tygodnie, a ile sie biedaczka wycierpiała przez te wenflony:-(. Jednen antybiotyk schodzil 2 godziny:-(. A czy córka do tej pory nie miała zadnych nawrotów chorobu? Co mowili lekarze?
 
Do góry