reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Atak histerycznego płaczu w ciągu dnia

agag, ja się złapaam na tym, że za długo trzymam moje dziecko na "nogach" i też miała histerie przed zaśnięciem. Zaczęłam ją wczęsniej kłaść, czasem ja się kładę obok i udaje że idziemy spać i Niunia mi się wyciszyła i zasypia znowu bez awantur...hmm, albo zbieg okoliczności:) No, ale widze poprawe jak zadbałam o jej spokojne i długie spanie w ciągu dnia, bo przez te ciepłe dni to jakoś chaos wdał się w nasze życie i dziecko ciągle miało za krótkie drzemki, a to pies, a to krowa ją budziła i Mała ciągle zła teraz jak spi w domku to po jakimś czasie nawet okno zamykam, żeby jej szczekanie z podwórka nie obudziło i jest jakby lepiej?? hmmm dzisiaj lepiej jutro gorzej i tak to już jest z tą naszą "stonką":)
 
reklama
Właśnie wróciłam z 3 godzinnego spaceru, który w połowie był koszmarem...
Po ok 30 minutach spaceru, mała obudziła się, ale wydawała się w dobrym nastroju: uśmiechała się i nawet gugała. Po około 10 minutach zrobiła nagle podkówkę i się zaczęło.... Darła się tak, że zaczęła się wręcz dławić, to było straszne. Na szczęście w pobliżu był przystanek, wzięłam ją na ręcę w kocyku i zaczęłam tulić mocno do piersi, kiedy krzyk lekko osłabł, przystawiłam ją do piersi i zaczęła po lekkiej walce ssać i się uspokajać... w trakcie ssania jeszcze trochę marudziła, ale w końcu ucichła i zaczęła przysypiać. Po jakiś 10 minutach z "duszą na ramieniu" położyłam ją do wózeczka, osłoniłam budkę pieluszką. Pomimo otwartych oczu już nie płakała a po chwili zasnęła... i śpi do tej pory, a ja nie będę jej budzić...
Nie wiem skąd ten atak, nie sądzę żeby taka histeria była od pragnienia, a przed wyjściem ją karmilam....
Ja już nie wiem co robić... wczoraj rozpłakała się podczas ubierania po wieczornej kąpieli, ale w miarę szybko dałą się uspokoić przy cycku....
Pomału dopada mnie dół, bo nie wiem czy ona tak ma czy ja robię coś źle... :-(
 
jak widzę ze zaczyna oczy trzeć to staram się ja jak najszybciej ululać. no i jak się uda to śpi jak zabita i nic jej nie obudzi- ani domofon an telefon- jedyne co ja budzi to próba położenia do łóżeczka:eek:
 
Właśnie wróciłam z 3 godzinnego spaceru, który w połowie był koszmarem...
Po ok 30 minutach spaceru, mała obudziła się, ale wydawała się w dobrym nastroju: uśmiechała się i nawet gugała. Po około 10 minutach zrobiła nagle podkówkę i się zaczęło.... Darła się tak, że zaczęła się wręcz dławić, to było straszne. Na szczęście w pobliżu był przystanek, wzięłam ją na ręcę w kocyku i zaczęłam tulić mocno do piersi, kiedy krzyk lekko osłabł, przystawiłam ją do piersi i zaczęła po lekkiej walce ssać i się uspokajać... w trakcie ssania jeszcze trochę marudziła, ale w końcu ucichła i zaczęła przysypiać. Po jakiś 10 minutach z "duszą na ramieniu" położyłam ją do wózeczka, osłoniłam budkę pieluszką. Pomimo otwartych oczu już nie płakała a po chwili zasnęła... i śpi do tej pory, a ja nie będę jej budzić...
Nie wiem skąd ten atak, nie sądzę żeby taka histeria była od pragnienia, a przed wyjściem ją karmilam....
Ja już nie wiem co robić... wczoraj rozpłakała się podczas ubierania po wieczornej kąpieli, ale w miarę szybko dałą się uspokoić przy cycku....
Pomału dopada mnie dół, bo nie wiem czy ona tak ma czy ja robię coś źle... :-(
Maggie79, u mnie to samo, najedzona, szczęśliwa mogło by sie zdawać i nagle uśmiech w druga stronę i wrzask. my robimy dobrze, to nasze dzieci tak maja. taki ich urok ;-)Malwin śpi idę ja położyć- zobaczymy co będzie
 
położyłam do łóżeczka :szok: oczy jak 5 złotych i trze je czyli spać się chce. włączyłam suszarkę i zobaczymy. czasami wieczorem jej włączam jak zasnąć długo nie może i to pomaga. :-).
 
dzięki:-) próba snu zakończona awanturą i histerią:no: matko!!! ale bobra zasnęła mi na ramieniu i położyłam do łóżeczka - nie wiem czy śpi bo nie zaglądam, nie płacze a to najważniejsze.... :errr:
 
Moj Tymuś ma 6 tygodni i zachowuje sie w ten sam sposób, dzis jest spokojniejszy ale wczoraj nie moglismy go uspokoic, nie pomagalo ani mleczko, ani noszenie na rekach, nic. bylam juz zalamana , nawet myslalam zeby jechac do lakarza bo moze chory. Ale z tego co przeczytałam wiele mam ma podobne problemy i wydaje sie to normalne. wiec trzeba przeczekac.
 
Może nasze bobasy za mało śpią w ciągu dnia, sa aktywne a potem zmęczenie powoduje rozdrażnienie i złość, nakręcją się i potem tym bardziej zasnąć nie mogą...
jutro spróbuję aby Zuzia częściej drzemała, podobno w tym wieku powinna spać około 18 godzin na dobę, a tyle na pewno teraz nie śpi...
 
reklama
U mnie też były takie ataki - okazało się, że była to potrzeba picia, jak ma atak - daje jej soczek i wypija jednym haustem 150 ml, nie wiem ale zawsze ją tak suszy po drzemce o 16.
 
Do góry