reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

charczenie niemowlaka

reklama
Dziewczyny, tutaj w Anglii zadne dziecko nie jesy odsluzowane, i wszystkie zyja ;-):-)... Ja sie moge wypowiadac tylko o swoim przypadku, ale mala moja jest perfekcyjnie zdrowa... Jezeli nie ma temperatury, nie placze caly czas, i regaguje jak dotychczas na wszystko, to jest ok... :-)
 
dzieki joklis, troche sie tym wystraszylam bo gdzies czytala ze jesli to wina sluzu to powinno przejsc w ciagu 1szego mies...widac nie zawsze tak jest, nie bede panikowac tylko poczekam bo zadnych innych objawow nie ma. A nie wiesz czy robia tu usg bioder? wiem ze w pl to rutyna ale tutaj...
 
Z tego co wiem, to powinni Ci sprawdzic, czy wszystko ok z bioderkami w szpitalu, przed wypisaniem cie... Potem jak pojdziesz na 6 (lub 8 przed pierwszym szczepieniem) tygodni na check-up to lekarz znowu sprawdzi, czy wszystko w porzadku i czy mala rozwija sie normalnie... Co do usg to jako takiego na bioderka nie mialam... Zrobili malej na nerki, bo jak bylam w ciazy, to wykryli u niej plyn na nerce- brala antybiotyki przez pare tygodni i sie wyczyscilo...
 
Witam.Mam problem z synkiem.Od początku karmię go mlekiem modyfikowanym,ponieważ miałam bardzo mało pokarmu Od jakiegoś czasu przy podawaniu butelki mały jest niespokojny.Mój synek ma miesiąc i zjada 125ml mleka co 2h. Dodam,że do picia podaje mu herbatkę koperkową. Kiedy go karmię (mleko nie jest gorące) to nagle zaczyna się prężyć,krzyczeć i płakać. Kiedy próbuję go uspokoić jest jeszcze gorzej.Po chwili mu przechodzi, zje troszkę i znowu zaczyna krzyczeć.W nocy jest jeszcze gorzej.Po karmieniu kiedy wreszcie uda mi się go uspać, wydaje bardzo dziwne dźwięki.Zaczyna rżeć jak koń,pręży się (chociaż nie ma problemu z gazami a kupke robi raz na dwa dni) krzyczy i budzi się z płaczem. Dodam,że to nie jest kolka. :no: Czy ktoś może wie co mu dolega? Czuję się bezradna a na dodatek zrobiłam się strasznie nerwowa i zdaję sobie sprawę,że to nie służy mojemu dzidziusiowi.Mój partner nie ułatwia mi zadania, bo ciągle na mnie wrzeszczy i o wszystko mnie obwinia nawet o to że mały ma czkawkę Bardzo proszę o pomoc bądź jakieś wskazówki.
 
lukaszatko masz podobną sytuację do mojej. Mateusz od początku wcina sztuczne mleko i podobnie sie zachowywało. To charczenie to pewnie wiotkość krtani i samo przejdzie ale może maluszek ma katar lub trzeba mu nawilżyć nos. Moje dziecko rownież bardzo się prężyło przy jedzeniu i dużo jadło ( nie wiem jakiej mieszanki używasz ale 125ml co 2h to chyba sporo), myślałam że to kolka, ale potem okazało się że związane jest to ze wzmożonym napięciem mięśniowym. Podobno dzieci z napięciem łapczywie i nieefektywnie jedzą. Dowiedziałam się też, że mały nieefektywnie ssie pierś i dlatego nie mam pokarmu. Ale jeśli masz tylko problem z prężeniem to wygląda to na kolkę. Czemu sądzisz że to nie ona?

A i nie przejmuj się partnerem, najlepiej zostawić go samego z dzieckiem i niech on się wykaże hihi. Ehhh łatwo się mówi, mój jest taki sam, gdy niechcący skaleczyłam małego obcinając paznokcie cały dzień się do mnie nie odzywał :)
 
Ostatnia edycja:
Witam,

spróbuj może na kilka dni odstawić herbatkę koperkową. Pisałam już gdzieś na innym wątku jak ta herbatka podziałała na mojego synka. Mały nie miał kłopotów "brzuszkowych" dopóki nie napiłam się herbatki koperkowej (karmię piersią, więc sama ją piłam). Piłam ją około 5 dni. Mały do tej pory spokojny, zaczął być płaczliwy (zaczęłam ją pić, ponieważ położna tak mi poradziła). Akurat miałam kontakt z pediatrą, powiedziałam co się dzieje. Kazał odstawić herbatkę, powiedział, że często daje ona odwrotny skutek (dziecko zaczyna mieć zwiększone gazy, bóle brzuszka). Moje dziecko kolek nie miało, przestałam pić herbatkę i wszystko wróciło do normy.
Być może, gdy dziecko zaczęło mieć kolki to herbatka pomaga, gdy kolek brak raczej bym nie podawała.

Jeśli chodzi o charczenie to zwróciłabym się do lekarza, dla pewności, że to nic groźnego. Będziesz spokojniejsza.

Pozdrawiam
 
Dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi. Myślę,że to nie jest kolka, ponieważ kiedy Łukasz ma kolkę to zaczyna przeraźliwie płakać, brzuszek ma twardy i strasznie krzyczy kiedy próbuje mu go masować i bardzo się pręży. Natomiast kiedy charczy i zaczyna się prężyć to nie płacze i brzuszek ma miękki. Martwię się,bo Łukaszek charczy i pręży się nawet kiedy śpi,a ostatnimi czasy potrafi tak robić całą noc. Wybieramy się do lekarza i mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze i że to nic poważnego. Tak czy inaczej na pewno napiszę co jest przyczyną jego zachowania. Jeszcze raz dziękuję Wam bardzo i pozdrawiam cieplutko ;o)
 
Co do charczenia u mojej Nikoli, tez to od urodzenia ma... w szpitalu powiedzieli ze jama nosowa się oczysci z czasem bo dziecko pewnie jeszcze ma odrobiny pozostałości wód płodowych itd, wiec wróciłam do domu i po 2 tygodniach poszłam do pediatry. Powiedziała że Nikola poprostu sie rozwija i w przegrodzie nosowej są jeszcze chrzastki które drgają podczas oddychania i przepisałą CAlcium - pomogło co prawda bo nie charczy już az tak bardzo, ale nie jest to dla mnie pocieszenie bo teraz pytanie czy faktycznie z czasem to zaniknie czy nie. Planuje wiec wizyte u laryngologa...
 
reklama
Do góry