reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sposób na odstające uszy ???????????

Kilka lat temu miałam operację na odstające uszy. Po mnie moja koleżanka, która 3 lata temu urodziła synka. Mówiła, że cuda robiła żeby jemu nie odstawały czapeczki, husty na głowę itp. Ale to NIC nie dało, uszy rosły po swojemu.
TO KWESTIA GENÓW.
Ja wiem, że jest duże prawdopodobieństwo, że mój synek też będzie miał taki problem, więc już teraz zacznę odkładać na zabieg, nie chcę żeby przeżywał to co ja w okresie dorastania!!!
 
reklama
ola87r - jest bardzo dużo "nazwisk", a raczej doktorów plastyków zajmujących się chirurgią plastyczną, ale ważne jest to, żeby wybrać odpowiedniego. We Wrocławiu jest dr Kratochwil, który jest bardzo znany i poważany w świecie chirurgów plastycznych. Z tego co wiem to współpracuje on nawet ze swoim ojcem, pionierem chirurgii plastycznej w Polsce.
 
Parnoja i ciemnogród.jak mozna dziecku uszy plastrem prrzyklejać(y) to jest uwarunkowane genetycznie .Z wiekiem moga sie wyprostowac jak głowa podrosnie.No masakra;/
 
Zgadzam się, totalna paranoja:szok: Plasterki, operacje plastyczne... W takim razie ja powinnam swoją córunię trzymać na diecie albo zbierać na zabieg odsysania tłuszczu bo jak byłam mała to miałam nadwagę:crazy: A dla normalnych: nie przesadzajcie, jeżeli w rodzinie są odstające uszy to można wprowadzić środki zaradcze np. uważać żeby się uszko nie zaginało,ale nie żadne plasterki. Mój synek też miał problem z jednym uchem, ale wyrósł z tego i śladu nie ma.
 
witam
ja poprostu zawsze uważam żeby uszko nie było zagiete-no w maire mozliwości oczywiście
ale moja teściowa-mojemu mężowi normalnie przyklejała uczy zwykłym plastrem heheh zawsze się z tego smieje jak mi to opowiada,czy ja bym tak zrobiła-nie wiem jeśli uszka były by zbyt odstające-to czemu nie-oby nie sprawiac dziecku bólu-każdy sposób jest dobry:)
 
Parnoja i ciemnogród.jak mozna dziecku uszy plastrem prrzyklejać(y) to jest uwarunkowane genetycznie .Z wiekiem moga sie wyprostowac jak głowa podrosnie.No masakra;/

Hej Pysia, Ciemnogród to raczej w Twoim wpisie jest zaznaczony. Pewnie jakby nikt nie odkrył genów to byś napisała, że to Bóg tak chciał z tymi uszami. Czy Ty wogóle coś wiesz na temat dziedziczenia przez geny???

Genom może wpływać na kształt uszu, a nie na odległość od głowy. Równie dobrze lewe ucho mogłoby być na czole, gdyby to od genów zależało. Jak dziecko leży na zawiniętym uchu to żaden gen na to nie wpływa. Wiąże się to raczej z leżeniem na miękkich materacach, kołderkach itp. Niemowlak jak ma małą główkę to jest mniejsza odległość od ucha do podłoża. Normalne, że się zawija. Głowa rośnie znacznie szybciej niż ucho i później problem zawijania znika.

Ja miałem strasznie odstające uszy, a moi rodzice i czwórka rodzeństwa całkiem płaskie. Wszystkie wcześniejsze pokolenia także.

Swojej córce przyklejam plaster i nieprawda, że jest to dla niej uciążliwe, ani razu nie dała o tym znać. Wręcz czuje się z tym jakby było częścią ciała. Oczywiście trzeba wybrać odpowiedni plaster w aptece. Nie może to być byle co. Zakładałem także opaskę, ale tutaj rzeczywiście nie była zadowolona. Plaster ściągam co dwa dni, przy kąpieli i wszystko jest wporządku. Napewno podziękuje mi za to jak dorośnie, bo właśnie o to chodzi, że robię to dla jej samopoczucia, a nie dlatego że jestem sadystą.

Jezeli ktoś chce tłumaczyć takie sprawy na podstawie wiedzy naukowej to proszę, aby wykazał się choćby odrobiną tejże wiedzy. Co to za wyjaśnienie "geny". Nie można zrzucać odpowiedzialności za swoje błędy na geny. Jak nie było genów to ludzie to zrzucali na Boga. I to jest właśnie Ciemnogród!!!
 
moj maluszek tez urodzil sie z ladnymi przylegajacymi uszkami, a po paru tyg. zauwazylam, ze jego uszko odstaje (lewe) ale zauwazylam, ze wlasnie lezal tylko na lewej stronie i uszko bylo podgiete, i nic nie pomagalo, zeby kladl sie na prawo bo i tak wracal na strone lewa, i uszko bylo miększe od prawego i odstawalo coraz bardziej.. probowalismy przyklejac plasterkiem z tylu, ale sie nie srawdzilo, czapeczka tez nie, bo sie denerwowal i sciągał ja. teraz ma 5 miesiecy, widac ze uszko lewe odstaje bardziej, ale wydaje mi sie, ze jak glowka urosnie to nie bedzie juz widac tego az tak bardzo. - i tego sie trzymajmy :tak::-)
 
moja mama też mi przyklejała uszy plastrami, zakładała opaski i czapeczki. nic to nie dało, uszy urosły tak, jak się im podobało.
moj mąż też ma trochę odstające uszy, więc spodziewam się, że i nasze dzieci takie będą miały. jeśli tak, to na pewno im je zoperuję i to dość wcześnie, bo wiem, że odstające uszy mogą wpędzić w wielkie kompleksy, tak jak to było u mnie.
 
mnie mama męczyła czapkami i teraz mam normalne uszy ale po zdjęciach widać ze miałam jak plastuś :D a teraz ani trochę odstające nie są, choć ponoć w lecie nawet chodziłam w czapkach takich cieniutkich i bawełnianych :)
 
reklama
Najskuteczniejszy jest zabieg. Moja siostra w ubiegłym roku robiła robię korektę uszu. Od dziecka jej największym kompleksem były odstające uszy. Korektę robiła w Gabinecie Leszczyński - Link do: Korekta uszu - Gabinety Leszczyński Fachowa opieka, zabieg wykonany bezproblemowo, pełen profesjonalizm. I co najważniejsze, siostra zadowolona, bo w końcu ma uszy o którym marzyła.
 
Do góry