reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nie chce jeść marchewki

Dołączył(a)
22 Czerwiec 2008
Postów
3
Witam! Moja córa ma 3,5 miesiąca i pediatra powiedział że można po mału wprowadzać posiłki zaczynając od marchewki, jabłuszka itd. zaczęłam podawać jej najpierw marchewke startą na najmniejszych oczkach i tu zaczyna się problem. Mała tak strasznie się drze, że ja już sama nie wiem czy i w jaki sposób jej to dawać. Napiszcie w jaki sposób wy wprowadzałyście nowe posiłki. I jeszcze jedno co podawać po marchwi i jabłku i od kiedy można soki podawać? Z góry dziekuje
 
reklama
Surowa marchewka to serio nienajlepszy pomysł. Ugotuj ją a potem pognieć widelcem... Ja Damiankowi podawałam marchewke ale do tego dodawałam jeszcze troszkę masełka do smaczku :-) A co do soczków to o ile się nie mylę to są takie od 3 miesiaca, musisz się porozglądać po sklepach. A jeśli nie soczki to są herbatki nawet od 1 miesiąca :)
 
Spróbuj podać marchewke ze słoiczka,bo ona jest ta dobrze rozdrobniona.Jak nie chece samej marchewki to spróbuj pomieszać jabłko z marchewką.nie zmuszaj do jedzenia marchwi boo jest wiele innych produktów.Moje dzieci też nie znosiły samej marchewki.Kolejno możesz wprowadzić dynie/moja córeczka ją uwielbiała/oczywiście ugotowana i dobrze zmikserowana.potem brzoskwini gruszka i powoli.....Pamiętaj żeby wprowadzać raczej pojedyńcze porodukty w razie uczulenia będzie łatwiej.ocenić co było przyczyną/
 
Ja proponuje uwazac z maslem - moze lepiej zaprawiac oliwa z oliwek. poza tym, ja tez zaczynalam od sloiczkow... z czysto pragmatycznych wzgledow... na poczatku mala jadla takie mikroskopijne ilosci, ze nie chcielo mi sie gotowac. zaczynalam od 2-3 lyzeczek, po dwoch dniach resztke sloiczka zjadalam sama coby sie nie marnowal :)
 
To normalne,ze tak reaguje.Sa dzieci,ktore same buzie otwieraja juz od pierwszej lyzki ,oraz takie gdzie mama zmaga sie nawet pare ladnych dni,To cos nowego i diametralnie nowy smak i tak reaguje.Jednak nie dawaj surowej ani nawet ugotowanej ale z tzw. nieznanego zrodla bo moze to sie zakonczyc bolem brzuszka i biegunka.Dziewczyny dobrze mowia,dawaj sloiki + kropla oliwy bo wtedy karoten sie przyswaja.:tak:;-)
 
Ja też uważam, że nic na siłę. Jak teraz nie smakuje, to spróbuj za kilka dni. Musi się przyzwyczaić do nowych smaków. Ja Kubie też daję już marchewkę, spróbuj ją zmieszać z ziemniakiem. Sama marchewka jest dosyć słodka i może to dziecku nie odpowiada. No i oczywiście tłuszcz, tak jak Dziewczyny wcześniej wspominały. A poza tym to polecam słoiczki - wygodniejsze i masz gwarancję jakości. Nie wiesz przecież, czy marchew, którą gotujesz, nie rosła przy drodze. No chyba że masz ją z upraw własnych :)

Jeśli nie chce pić soczków ani herbatek, to spróbuj dać tzw. kwizę, czyli przegotowaną wodę z glukozą. Mój Kuba pluł wszystkim, aż w końcu obczaiłam że lubi samą wodę.
 
Dziękuje za szybkie odpowiedzi. Wczoraj spróbowałam dać jej troche jabłuszka ale było to samo co z marchewką, darła się jak opętana. Nie wiem może to troszke za wcześnie na takie nowości, chyba naprawde odczekam kilka dni i spróbuje jeszcze raz.
 
Karmie ją i butlką i piersią (tak niestety wyszło). Wczoraj dałam jej marchewke ze słoiczka i zjadła dwie łyżeczki :-) i nawet nie zrobiła mocnej awantury. Najwidoczniej gotowe wyroby jej smakują :tak:.Dziękuje wszystkim za rady i będziemy dalej próbować nowych smaków
 
reklama
ekos jak juz zjadła dwie łyżeczki to juz dużo na początku dzieci jedzą bardzo mało a ona jest jeszcze malutka nie podawaj może codziennie marchewki czy innych warzyw może jeszcze nie jest gotowa
tak jak już ktoś mówił spróbuj za kilka dni łyżeczkę dwie z czasem będzie jadła coraz więcej i pamiętaj o odstepie między nowymi przysmakami bo jak coś jej zaszodzi nie będziesz wiedziła co
i najlepiej podawaj jedzonko ze słoiczków wypróbuj różne firmy np m,ój syn najbardziej lubi marchwekę z hippa a juebłuszko z gerbera a z innych firm tych smakołykó nie ruszy:laugh2:
czasem potrzeba aż 10 prtób zanim dziecko zaakceptuje nowy smak
nie poddawaj się:-D
 
reklama
Do góry