Szukasz pracy? Nie daj się oszukać!
Kryzys i wysokie bezrobocie powodują, że na rynku pracy warunki najczęściej dyktują pracodawcy, a nie pracownicy. Dobra, stabilna i uczciwie opłacana praca jest dobrem deficytowym, a tym samym może być też przedmiotem spekulacji różnego rodzaju oszustów.
Szukasz pracy? Uważaj, aby nie dać się nabrać i nie paść ofiarą oszustów. Niestety, tu też działają. O zagrożeniach związanych z pracą za granicą możesz przeczytać tu: Wyjazd do pracy za granicę
A co w przypadku ofert pracy w kraju? Tu również możesz natknąć się na oszusta, a nawet zostać pośrednikiem w praniu brudnych pieniędzy. Całkiem niedawno głośna była sprawa rzekomej rosyjskiej kliniki, która w zamian za prowizję transferowała środki finansowe przez konta bankowe „współpracowników”. Najczęściej już po pierwszym przelewie kontakt się urywał, a oszukane osoby mają teraz problemy z wymiarem sprawiedliwości.
Media donoszą także o przypadkach, gdy udający rekrutera oszuści symulują pełen proces zdalnej aplikacji na stanowisko pracy. Odpowiadając na taką ofertę otrzymujesz informację o przejściu do kolejnego etapu rekrutacji, którym jest weryfikacja. Trzeba przesłać skany dokumentów (m.in. dowodu osobistego, prawa jazdy), a także wykonać ze swojego konta bankowego „przelew kontrolny” na niewielką kwotę – rzędu 1, 2 zł. Potem kontakt się urywa, ty znowu wpadasz w dołek psychiczny, a to dopiero początek problemów. Po jakimś czasie okazuje się, że przesłane przez Ciebie dokumenty plus właśnie ten niewielki przelew z konta mogą wystarczyć do... wzięcia kredytu. Pieniądze trafiły do złodzieja, a ty zostajesz z kredytem do spłacenia. Oczywiście zgłaszasz przestępstwo organom ściągania, ale wcale nie oznacza to automatycznego zawieszenia spłaty, dla banku kredytobiorcą jesteś ty.
W tym kontekście patrząc, fałszywe ogłoszenia o pracę, służące „tylko” wyłudzeniu danych osobowych (a te podawane w CV i listach motywacyjnych są bardzo szczegółowe) i ich późniejsza sprzedaż w celach marketingowych – wydają się niedużym przewinieniem. Zresztą tak są też traktowane – zgłoszenie oszustwa skutkuje z reguły umorzeniem ze względu na niewielką szkodliwość społeczną.
Szukasz pracy, przeglądasz codziennie wiele ogłoszeń. O czym musisz pamiętać, aby nie dać się nabrać? Zwróć uwagę na takie szczegóły:
· podchodź z rezerwą do ofert zbyt atrakcyjnych. Brak specjalnych wymagań w stosunku do starającego się o pracę kandydata lub kwalifikacje ograniczające się do standardowych ogólników w stylu: silna motywacja do pracy, ambicja, kreatywność i chęć rozwoju i oferowana za nią wysoka, stała pensja wyglądają podejrzanie;
· sprawdź firmę dającą ogłoszenie – internet jest tu nieocenionym źródłem informacji;
· zweryfikuj adres mailowy i numer telefonu ogłoszeniodawcy. Porównaj je z danymi na stronie internetowej firmy (dziś to już praktycznie standard w biznesie). Pamiętaj o tym, że dysponująca własną domeną internetową firma nie ma powodu korzystać z poczty w jednym z darmowych serwerów pocztowych jak gmail, hotmail itp. Zadzwoń lub wyślij mail sprawdzający, czy dane podane w ogłoszeniu są zgodne z prawdą;
· odrzuć wszystkie oferty, które na samym starcie chcą od ciebie wpłaty jakichś pieniędzy. To może być ostatni kontakt z „pracodawcą”;
· podpisz umowę jeszcze przed rozpoczęciem pracy. Nigdy nie wiadomo, czy w momencie spodziewanej wypłaty nie pojawią się „obiektywne trudności” – bez podpisanej umowy będziesz miała problemy z dochodzeniem swoich praw;
· nie licz na etat i wszystkie uprawnienia wynikające z Kodeksu Pracy jeśli w ogłoszeniu o pracę od razu jest mowa o pracy dodatkowej;
Szukając pracy – nie licz na żadne cudowne oferty. Pracodawcy z reguły nie są instytucjami charytatywnymi – płacą za konkretną pracę. Ile, za jaką i na jakich warunkach – to zależy od tego, co znajdzie się w umowie o pracę. Wszystkie obietnice ustne traktuj jako opcjonalne – mogą być, ale wcale nie muszą.
Marzanna Szulta