Niektórzy doradcy kariery polecają funkcjonalne CV. Po co? Aby zwrócić uwagę na swoje umiejętności i doświadczenie, a odwrócić od historii zatrudnienia. Ja tą formę prezentowania swojego dorobku zawodowego zdecydowanie odradzam. Życiorys  funkcjonalny jest co prawda streszczeniem umiejętności zawodowych, ale klasyczne CV mało co przypomina i niewiele ma z nim wspólnego. Dlatego budzi frustrację i podejrzliwość u rekrutujących!

Umiejętności w takim CV są zwykle opisywane bardzo szeroko i często trudno zorientować się w jakim kierunku zmierza kariera danej osoby.

Głównym mankamentem tego CV jest to, że brak w nim historii zatrudnienia, więc nie wiadomo kiedy, gdzie i jak długo kandydat pracował. A skoro jest to fundamentalna część każdego życiorysu, od razu rodzi się pytanie, co dana osoba chce ukryć skoro pomija to milczeniem? Mogę się tylko domyślać, że chodzi o długie okresy bezrobocia lub częste zmiany pracy. Albo kandydat dopiero co wchodzi na rynek pracy i wypisane umiejętności zdobył podczas ćwiczeń na studiach a nie w pracy, co jednak robi sporą różnicę.

CV funkcjonalne najczęściej ląduje w koszu, bo nie dostarcza rekrutującemu poszukiwanych informacji. Jeśli więc chcesz znaleźć pracę, nie wybieraj funkcjonalnego życiorysu jako bezpiecznej opcji, ale popracuj nad podrasowaniem standardowego CV.

Angelika Śniegocka
www.RozmowaRekrutacyjna.pl