Jednym z największych wyzwań, które czekają nowych rodziców jest brak snu i wielokrotne nocne pobudki, żeby uspokoić płaczące niemowlę. Tymczasem naukowcy twierdzą, że płacz pozwala dzieciom lepiej spać.
Profesor nadzwyczajny Michael Gradisar, Ph.D. wraz z grupą badaczy ze School of Psychology at Flinders University, w Australii niedawno opublikowali swoje odkrycia w czasopiśmie Pediatrics.
Naukowcy przeprowadzili losowe, kontrolowane badanie, w którym wzięło udział 42 niemowląt w wieku 6-16 miesięcy oraz ich rodzice. Wszystkie dzieci często wybudzały się w nocy.
Metoda Ferbera
Rodzice 14 niemowląt zostali zobowiązani do korzystania przez rok z techniki zwanej metodą Ferbera, która polega na tym, że rodzice zostawiają dziecko samo w łóżeczku. Kiedy zacznie płakać pojawiają się dopiero po 5 minutach i pokazują mu się przez 2 min. bez wyjmowania maluszka z łóżeczka. Następnie wychodzą i wracają najwcześniej po 10 minutach. Przerwy powinno zwiększyć się do 30 minut a potem do momentu, kiedy niemowlę zaśnie.
Metoda późniejszego usypiania
Rodzice kolejnych 14 niemowląt użyli łagodniejszej techniki , która polegała na opóźnianiu kładzenia dziecka spać, które ma być na tyle zmęczone, żeby chciało samo zasnąć. Rodzice pozostałych 14 niemowląt nie zmienili żadnych zachowań.
Naukowcy odkryli, że maluszki, których rodzice skorzystali z metody Ferbera zasypiały średnio 13 minut wcześniej każdej nocy i budziły się rzadziej niż dzieci z grupy kontrolnej. Nie zaobserwowano również u nich podwyższenia poziomu kortyzolu - w "hormonu stresu” - w próbkach śliny .
Niemowlęta, które były usypiane drugą metodą zasypiały średnio 10 minut wcześniej w porównaniu z grupą kontrolną. Jednak liczba nocnych pobudek się nie zmieniła.
Profesor Gradisar twierdzi że obie metody mogą być być korzystne dla niemowląt i ich rodziców. Mamom karmiącym piersią poleca metodę późniejszego kładzenia spać. Autorzy zauważają również, że chociaż wielu rodziców obawia się stosowania metody Ferbera to ich badania wykazały, że jest ona nieszkodliwa i nie powoduje u maluszków problemów emocjonalnych, czy behawioralnych.
Wyniki - wynikami, ale ja nie potrafiłam zostawić mojego płaczącego dziecka. A wy, co sądzicie?
źródło:Pediatric